Poniżej możecie obejrzeć nowe, wręcz gorące wideo z bety (a raczej pre-Alfy) multiplayer gry Crysis 2 w wersji na konsolę Xbox 360. Pierwszy Crysis wydany wyłącznie na komputerach PC po dziś dzień robi wizualnie naprawdę spore wrażenie. Czy z dwójką będzie podobnie? Czy kompromisy względem wydań konsolowych sprawią, że marka Crysis przestanie być synonimem obłędnej oprawy graficznej? Zawsze można się pocieszać, że przynajmniej wymagania wersji na blaszaki nie będą zabójcze jak jedynki w dniu premiery.

Wideo macie poniżej. Jakość niezbyt dobra – czasem kamerzyście drżą dłonie, ale i tak warto to zobaczyć.

Oryginalnie Crysis 2 miał pojawić się w sprzedaży na PC, Xboksa 360 i Playstation 3 jeszcze tej jesieni. Niestety premierę przełożono na marzec 2011 roku.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

    • Totalna kupa graficzna w porownaniu z Crysis 1 na PC

      No tak oceniać poziom graficzny na tak marnym jakościowo filmiku tuż oczy masz kolego mocarne. A tak na koniec to boli ,boli co że durne konsole jeszcze potrafią !

  1. Precz z EA

    A tam. Mówcie co chcecie, ale EA akurat jest dużo fajniejsze niż kiedyś. Mają dobre serie, FIFA wymiata od kilku edycji. Zainwestowali wcześniej (2007) w Skate, które teraz jest jedyna liczącą się serią deskorolkową i w sumie chyba jedyną grą poza Trasher: Skate & Destroy sprzed 10 lat, która podchodzi do tego sportu na poważnie. Dwa lata temu ruszyły też świeże Mirror’s Edge i bdb Dead Space, którego kontynuacja jest w drodze. Mamy też reaktywację NFSa, bo Shift był całkiem niezły. No i od lat EA trzyma Burnouty, które są przecież rewelacyjne (choć ja nie przepadam) a i w tym roku dostaniemy burnoutowego NFSa. No i trzymają teraz z Bioware dając im robić dobrą robotę ; )Także nie ma co na EA narzekać, bo są solidniejsi, niż powszechnie się uważa.

  2. Twilite – do niektórych i tak nie przemówisz. Niestety, kupa ludzi wbiła sobie do głów, że EA to zło i już nic ich nie przekona, że jest inaczej.

    • Twilite – do niektórych i tak nie przemówisz. Niestety, kupa ludzi wbiła sobie do głów, że EA to zło i już nic ich nie przekona, że jest inaczej.

      EA wraz z innymi duzymi wydawcami zapracowalo sobie na zla opinie. Przykladowo NFS jest z czesci na czesc coraz gorsze i juz ryje w dnie. MoH tez nei zachwyca niczym. Dragon Age – zaczynaja z RPG w klimacie Baldurs Gate, a z kontynuacji robia Dynasty Warriors. . . BF:BC2 tez trudno nazwac wypasem. W ogole nie wiem jak po udanym BF2 moza bylo wypuscic taka szmire. C&C to kolejna zmarnowana seria. Mozna by tak wyliczac pol dnia. A 3 dobre gry ich nie ratuja.

  3. panowie panowie ja was proszę nie kierujcie się tym co robiło EA w 2008 i na początku 2009. Dosyć zasłaniania się Mirror’s Edge którego EA pewnie marzy aby nigdy nie powstał bo tylko narobił strat wraz z kilkoma (policzyć można na palcach jednej ręki) nowymi IP, które miały być nową strategią Elektroników. NIE UDAŁO SIĘ i jak widać chyba np po wydaniu MOH i kilku innych gier że wracają do tłuczenia gierek w swoim dawnym stylu. Tak tak Fifa nowa jest super, ale co z tego?Choć w sumie czyja to wina że ME nie przyniósł zadowalających zysków?

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here