Wybaczcie ten kolokwializm w tytule newsa. Jak jednak można inaczej nazwać fotkę mniejszą od miniaturek towarzyszących naszym newsom? Właśnie taka grafika pojawiła się na stronie twórców Duke Nukem Whatever, przepraszamy Whenever, tfu Forever. O! Teraz się zgadza.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

8 KOMENTARZE

    • Hehe, jak będe po 40 to moze juz zagram 😀

      Weź nie strasz – bo ja już będę do 60 dobijał :), chociaż w sumie to może być ciekawe doświadczenie z wnukami pograć w coś co korzenie będzie miało w dziadka młodości.

  1. 3dRealms robi sobie z nas jaja. My robimy sobie jaja z 3dRealms. I tak to się jakoś kręci już od ponad dziesięciu lat. Wam i sobie życzę kolejnych tak udanych 10 lat.

  2. A najlepsiejsze w tym wszystkim jest to, ze 3dRealms raz na pol roku rzuci ludziom jak swiniom skrawek lokcia Duke’a, a i tak w mediach trabi sie o tym, jak o najnowszej czesci Diablo 3. I tak to juz sie ciagnie od lat. Powinno sie oglosic jakis swiatowy bojkot na „nowinki” o Duke’u, ktore czasami pojawiaja sie w sieci, bo to co sie wyprawia to jest po prostu granie ludziom na nosach. Gdyby przestac zauwazac ten tytul, miedialnie o nim zapomniec i nic o nim nie pisac, to moze w koncu cos by ruszylo, choc sadze iz bardziej umarlo, na stale. Ale to lepiej niz tak trwac w martwym punkcie, i byc obiektem zartow tworcow dziadka Duke’a. Panowie pewnie siedza teraz w swoim studio i przegladaja swiatowe serwisy o grach, pijac piwko zagryzaja czipsy i rechocza do lez czytajac komentarze rozzalonych graczy. I juz pewnie planuja za miesiac wypuscic do sieci lewy profil Duke’a.

  3. @mwnnNiby się zgadzam ale to łaknienie Diuka słabnie u mnie z każdym mijającym rokiem/miesiącem. A młodzi gracze w ogóle nie wiedza co to za tytuł, może kiedyś coś tam słyszeli i tyle. Chyba się panowie z 3DRealms przejadą na tym projekcie, ot wyjdzie i tyle.

  4. U mnie natomiast tego laknienia nigdy jakos nie bylo. Tyle co mi sie o tym tytule obilo o uszy, ze wszyscy na to czekaja/czekali i obija nadal – tyle, ze malo kto juz na to czeka. W czasie kiedy zapowiadano DNF, ja posiadalem PSX’a, a na PC moglem tylko popatrzec u kolegi brata studenta. Mimo to Duke mnie urzekl swoja historia, podtytulem Time To Kill, ktorego przemaglowalem chyba na wszystkie mozliwe sposoby. No, i oczywiscie DN3D. Dla DNF byloby lepiej, gdyby pozostal tym wirtualnym widmem na wieki, bo chyba ten tytul „zyje” jeszcze tylko dzieki temu, ze jest martwy. Po premierze ludzie sobie pograja, i bedzie to tylko kolejna gra, ktora. . . powstala. Z Duke’m jest jak z Tytanic’iem 😀 – lepiej go zostawic w spokoju. . tam ciagle gra muzyka. . rozzarzonych giwer i sypiacych sie na ziemie dymiacych lusek ;].

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here