Dla Cliffa Bleszinsky’ego i Tima Sweeney’a zajętych ostatnio kopaniem blaszaka z pewnością wiadomość o pięciu milionów sprzedanych egzemplarzy gry Gears of War będzie miodem wylanym na serduszko. Oczywiście chodzi o przygody Marcusa Fenixa w wersji na konsolę Xbox 360. GoW, który zadebiutował na amerykańskim rynku 7 listopada 2006 roku bardzo przyczynił do wzrostu popularności konsoli giganta z Redmond. Gears of War nie pokonał jednak największego hitu na konsolę Xbox 360. Masterchief z HALO 3 znalazł ponad 8 milionów zadowolonych (?) użytkowników. Niedawno zapowiedziano, że jeszcze w tym roku pojawi się druga odsłona Gears of War. Ciekawe czy powtórzy sukces poprzednika?

Bardzo intrygują nas także wyniki sprzedaży pecetowej wersji gry. Czy komputerowy GoW wydany (niestety) rok po konsolowej premierze osiągnie choćby 1/10 wyniku konsolowego, starszego brata? Miejmy nadzieję…

[Głosów:0    Średnia:0/5]

17 KOMENTARZE

  1. Wcale się nie dziwię, że tyle się sprzedało. To bardzo miodna gra i nawet ponowne jej przechodzenie sprawia frajdę. Każdy kto zaczyna przygodę z X0 powinien zapoznaćsię z tym tytułem.

  2. Ja mam tylko takie pytanie:Co w ogóle robi pytajnik po słowie „zadowolonych” w artykule ?albo w jakim celu został tam wstawiony? Jeśli w celu takim jakim sądzę to odpowiadam ze mi spasowała 3 część halo i dobrze sie bawiłem grając na hardzie w tą grę. Hej konsolowcy jak byśmy w zieli przykład „pytajnika” z tego artykułu i wsadzili go do artykułu o sprzedaży Crysisa na PC i po słowie zadowolonych wstawili –>(?) to pewnie by sie porobiło na „V” ale to podobno nie jest servis faworyzujący jakikolwiek sprzęt ,wiec nic wiecej nie pisze i pozostawiam to wam do oceny. Wiem że przyczepiłem sie do drobiazgu ale hmmm chyba po to są właśnie posty pod artykułami ?:)

    • Ja mam tylko takie pytanie:Co w ogóle robi pytajnik po słowie „zadowolonych” w artykule ?albo w jakim celu został tam wstawiony?

      najwidoczniej nie czujesz specyficznego humoru newsow na V. :> (baaardzo tego brakuje na innych portalach 🙂 ) zauwaz sarkazm dotyka kazdej platformy, przestan weszyc wszedzie spiski [to juz nie 1 taki Twoj post] , nabierz wiekszego dystansu 😉

  3. Wstawiony pewnie po to, żebyśmy się mogli dobrze bawić czytając podobne jak powyższy komentarz. Ja nie jestem zadowolony z Halo3 i co mi teraz zrobisz? I nie wołaj do mnie „hej konsolowcy” nie identyfikuję się z żadnym gangiem obojętnie co posiadam, lub nie. Dorośnij.

  4. G. StanczykNie lubisz Halo to idź zapisz sie do jakiejś szkoły uczącej programowania (zielonykaczuch napewno coś doda od siebie jeśli go zabierzesz ze soba )i stwórz coś lepszego! pokaż nam jak po winne wyglądać według ciebie gry? a ja se daje łeb uciąć ze nic lepszego nie stworzysz i choć byś nawet myślał ze stworzysz coś lepszego to będzie to gorsze od halo. KONIEC KROPKA. Podam pewien przykład kiedyś sie śmiałem z kolegi ze jeździ autem jak ciota , a z kolei drugi kolega , powiedział mi idź i pokarz nam jak sie jeździ, pokaż co sobą reprezentujesz, skoro tak uważasz. Akurat sie składa ze wtedy jeszcze nie miałem auta hehe . Wieclipa zważyłem i już więcej sie nie śmiałem z kolegi ,przynajmniej nie tak jak wcześniej (wow w ogóle kiedy to było)I panu też radze zważyć i na przyszłość trochę bardziej z hamulcem podchodzić do artykułów na temat serii halo,bo 8 milionów to trochę więcej niż użytkowników na ‚V” 🙂 i tym bardziej więcej ,niż wszystkich ludzi co czytają Pana artykuły. Chodź na pewno wynik popularności Pana artykułów też jest imponujący. Jeśli uraziłem czyjąś dumę tym postem to sorry też jestem człowiekiem i ciągle sie uczę sztuki życia. ;)W sumie to miałem wymazać ten post ale jak już jest napisany . . .

    • G. StanczykNie lubisz Halo to idź zapisz sie do jakiejś szkoły uczącej programowania (zielonykaczuch napewno coś doda od siebie jeśli go zabierzesz ze soba )i stwórz coś lepszego! pokaż nam jak po winne wyglądać według ciebie gry? a ja se daje łeb uciąć ze nic lepszego nie stworzysz i choć byś nawet myślał ze stworzysz coś lepszego to będzie to gorsze od halo. KONIEC KROPKA.

      Wg Twojego toku myślenia jakakolwiek krytyka jest niedopuszczalna. Czyli nie mogę powiedzieć, że mi się film nie podoba, bo nie kręcę filmów? Albo skrytykować muzyki nie będąc muzykiem? Bądźmy poważni 😐

  5. Wg Twojego toku myślenia jakakolwiek krytyka jest niedopuszczalna

    Krytyka? Jeśli ten (?) jest oznaką krytyki to . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

    • tylko, ze Crisis nie sprzedal sie w ponad 8mln egzemplarzy.

      Krytyka? Jeśli ten (?) jest oznaką krytyki to . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

      Niestety, ze smutkiem obserwuje, iz V spada na psy. Robi sie coraz bardziej luzacka i komiczna. Ciagle jakies usmieszki, oczka, niedopowiedzenia itp. Byl kiedys taki miesiecznik komputerowy, nazywal sie Gambler. Oni tez tak probowali, naprawde kropka w kropke jak Valhalla, na sile wytworzyc swoj inny i niepowtarzalny styl. A skutkiem byla szybka plajta. Tutaj moze byc spadek popularnosci i odwiedzin. Na zakonczenie, ktos kto nie rozumie fenomenu Halo uwazajac ta gre za sredniaka, jednoczesnie nie podwazajac wyniku sprzedanych kopii, to albo jest idiota albo kompletnie nie rozumie co pisze ( i tutaj nie kieruje tych slow do Jolo, tylko w strone ogolu)Mala podpowiedz = to rynek graczy dyktuje co jest dobre a co nie. Gra, ktora okazuje sie sredniakiem nigdy nie sprzedaje sie dobrze. Gdyby Halo 3 okazalo sie przereklamowane, nigdy by nie sprzedali 8mln sztuk gry. I tutaj nie ma co gdybac, ktos kto tego nie rozumie albo jest idiota albo nie ma. . . wyobrazni. pozdr.

  6. Tad, za bardzo się spinasz. Przestań chociaż na chwilę postrzegać świat w kategoriach „pecetowcy” i „konsolowcy” i postaraj się nie dostrzegać w każdym akapicie spisku i podstępu a życie stanie się bardziej kolorowe. Obiecuję.

  7. Cujo Masz racje poniosło mnie i to bardzo. Chyba będę musiał przeprosić Pana Stanczyka. coś mi sie tak wydaje 🙁 Ale przynajmniej mi ciśnienie zeszło, niestety kosztem pana od artykułu:( ,no cóż pozostaje tylko nauczka na przyszłość nic więcej. Jeszce żebym był pijany to bym to rozumiał ale, ze po trzeźwemu napisałem takie rzeczy ah szkoda słów

  8. tad—> nie wiem jak często bywasz na V i jak często czytasz newsy i artykuły na niej zamieszczane, ale jeśli porobisz to trochę dłużej to dostrzeżesz, że V jest krytyczna i ma swoje zdanie. Wielokrotnie pisaliśmy, że absolutnie nie rozumiemy fenomenu Halo, co nie znaczy, że deprecjonujemy jego wynik sprzedaży (choć 8 mln przy tak silnej reklamie, która temu towarzyszyła nie jest jakimś niesamowitym wynikiem IMO). Co do Crysisa też wypowiadaliśmy się wielokrotnie krytycznie i też spotykało się to z posądzaniem nas o przynależność do konsolowców tym razem. Byliśmy też już agentami Microsoftu, SONY i pewnie jeszcze paru innych gigantów – stąd też każdy z nas jeździ na codzień porsche’akiem, a w garażu trzyma sobie Zondę :)A mówiąc poważnie – polecam podchodzić do wszystkiego z większym dystansem – wtedy i życie jest milsze i Valhalla nie podnosi tak ciśnienia 😀

  9. napiszę brzydko bo sobie co niektórzy zasłużyli. Na początek powiem tak – rozbawiła mnie dziecinada pewnych osób. Dziecinadą nazywam próbę robienia z igły widły – patrz wypowiedzi powyżej. Ze znaku zapytania 😀 paru robi „wielkie HALO” a najgorsze, że próbują to ubrać w „mądre słowa”Acha ja też to kieruję do ogółu”Fenomen Halo ma kilka aspektów1 – Fenomen Halo polega choćby na ogromnej kampanii reklamowej na przykład z koncernem Pepsi (napój Mountain Dew) i wpakowanych milionach dolarów2. Halo ma OGROMNĄ rzeszę fanów z pierwszego Xboxa, to dzięki poprzednim Halo narodziło sie praktycznie masowe (powtórzę masowe) granie „po kabelku” na konsolach3. Halo operuje na BARDZO prostych schematach, które doskonale trafiają w gust amerykańskiej klienteli. Bungie się nawet z tym nie kryje, że fabuła w HALO miała być PROSTA JAK DRUT

    Gdyby Halo 3 okazalo sie przereklamowane, nigdy by nie sprzedali 8mln sztuk gry. I tutaj nie ma co gdybac, ktos kto tego nie rozumie albo jest idiota albo nie ma. . . wyobrazni.

    Nadużywasz określenie „idiota” choć równie dobrze w kilku miejscach spokojnie Twoją wypowiedź można nazwać per idiotyczna – patrz „rynek graczy dyktuje” – W przypadku trylogii HALO, która jest kanonicznym przykładem potęgi marketingu takie słowa są po prostu nie na miejscu

    Robi sie coraz bardziej luzacka i komiczna. Ciagle jakies usmieszki, oczka, niedopowiedzenia itp.

    Komiczna to była tyrada o znaku zapytania. W ogóle o czym my tu rozmawiamy? Ile wy macie lat? 12?Rozumiem, że niedopowiedzenie w postaci pytania retorycznego o wynik sprzedaży Gow na PC jest dla Ciebie „schodzeniem na psy”. Urocze 🙂

  10. thenightmar możesz z łaski swojej podejść do płota? Mam pytanie choć rzuca mną żeby ci po prostu bluzgnąć. Za co misiu złoty dałeś mi minusa co znaczy „bez komentarza”? „Bez komentarza” bo nie lubie fanbojów? Co cię boli O jedyny i Wielki wspaniały kunktatorze. Widzę, że koledze emeckowi też się dostało. Ale piaskownica! Bez komentarza panie „bez komentarza” za takie zachowanie. Co mnie obchodzi TWÓJ GUST i twoje FOCHY? Ja ci nie dałem minusa, choć uważam, że to najgłupsza wypowiedź w tym temacie. Mówię o tym co napisałeś wyżej w tym egzaltowanym steku bzdur z wyp. numer 13. Tego się nawet skomentować nie da. Powiem ci tak trochę się nad sobą zastanów primadonno zanim zaczniesz minusy rozdzielać, oceniać i komentować. A teraz daj mi minusa i poczuj się lepiej :/To już nie pierwszy raz. Niektórzy są po prostu niepoważni. Pozwolę sobie wkleić to co napisał coppertop w innym temacieRegulamin korzystania z minusówPRZYZNAWANIE MINUSÓW:Minusy dajemy tylko gdy post:1) Zawiera wulgaryzmy2) Jest agresywny lub prowokujący – inaczej mówiąc gdy widać, że autor nie wypił swoich ziółek. 3) Nosi znamiona fanboystwa – wyraźnie i w agresywny sposób faworyzuje jedną z platform gamerowych jednocześnie wyśmiewając inne platformy lub ich posiadaczy4) Nie jest zgodny z tematem dyskusji – ta zasada nie obowiązuje jeśli autor zaznaczy ten fakt (np. „sorry za offtop”) i jego wypowiedź nie będzie podchodzić pod żaden inny punkt. 5) Post jest zbyt krótki – czyt. nic nie wnosi do dyskusji. Np. „przeszedłem, fajna gra” czy „jak wyjdzie to na pewno zagram”. 6) Autor nie stosuje się do zasad ortografii lub gramatyki (w tym kwestia interpunkcji, formatowania tekstu). 7) Zawiera „wycieczki osobiste” czyli bezpośrednie zaczepki w stosunku do innych członków społeczności. Minusów nie dajemy kiedy post nie podpada pod żadną z powyższych kategorii a naszą jedyną uwagą jest chęć niezgodzenia się z opinią wyrażoną w poście (chyba, że mamy do czynienia z pkt. 3. ). Jeśli nie zgadzasz się z kimś, napisz swoje uwagi w komentarzu. Zanim dasz komuś minusa zastanów się trzy razy, czy na pewno ten komentarz na niego zasługuje. Pamiętaj, minusy to valhallowe BFG – trzeba do nich podchodzić z szacunkiem ;)UZASADNIANIE MINUSÓW:Uzasadnienie każdego minusa musi być napisane tak, by nie było wątpliwości za co post został zminusowany. Uzasadnienia podlegają następującym zasadom:1) Muszą być poprawne tak ortograficznie jak i gramatycznie. 2) Niedopuszczalne jest używanie wulgaryzmów. 3) Nie ma wycieczek osobistych. 4) Zabronione są nic nie mówiące, jednosłowne uzasadnienia w rodzaju „bzdury” (z wyłączeniem oczywiście „j. w. ” ponieważ w tym przypadku każdy wie o co chodzi). 5) Zabroniona jest (nadmierna) agresja. Nawet minusując post fanboja najpierw ochłoń a potem siądź do uzasadniania. Po napisaniu uzasadnienia przeczytaj je trzy razy zanim wyślesz minusa. Dobrze by też było, gdyby wprowadzić następującą funkcjonalność na V: Przy pierwszej próbie wystawienia minusa przez nowego użytkownika byłby on wysyłany automatycznie na stronę z regulaminem (tym czy innym) np. wyświetloną w pop-up’ie i dopiero po jego zaakceptowaniu user dostawałby możliwość postawienia minusa.

  11. thenightmar – skomentuj mój post, minus z adnotacją ‚bez komentarza’ jest dość żałosny, nie uważasz?GoostleeK – jesteś klakierem thenightmara, czy jego alter ego? A może kółko wzajemnej adoracji?

  12. Na zakonczenie, ktos kto nie rozumie fenomenu Halo uwazajac ta gre za sredniaka, jednoczesnie nie podwazajac wyniku sprzedanych kopii, to albo jest idiota albo kompletnie nie rozumie co pisze ( i tutaj nie kieruje tych slow do Jolo, tylko w strone ogolu)

    ThenightmareA jednak poczułem się nieco wywołany z owego ogółu o którym piszesz. Podważać wyniku sprzedaży nie możemy bo jest jaki jest i przecież nie będziemy zaklinać rzeczywistości. Ale pozwól, że nie zgodzę się z tym, że ilość sprzedanych kopii definiuje co jest dobre a co nie. W dzisiejszych czasach jedno z drugim bardzo często nie ma nic wspólnego (vide skuteczność marketingu, miałkość wymagań średniego odbiorcy etc. ) Używając takiej argumentacji można by twierdzić, że Doda i Ich Troje to kwintesencja smaku i muzycznego wyrafinowania, bo przecież sprzedają się zdecydowanie lepiej niż Turnau, Garbarek czy jeszcze paru innych wykonawców. A jednak jakoś nie biegam do sklepu w chwili premiery nowej płyty Ich Troje i śmiem nawet twierdzić, że to kicha jakiej mało. . .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here