Na Bayonettę czekamy z niecierpliwością. Gra miała się pojawić jeszcze pod koniec ubiegłego roku, ale najwidoczniej studio Platinum Games składające się między innymi z twórców takich hitów jak Devil May Cry czy Viewtiful Joe „nie dało rady”. Nowy termin? Połowa tego roku, ale nie to jest najważniejsze. Twórca gry, pan Hideaki Kamiya chce, aby Bayonetta przerobiła graczy na, mówiąc obrazowo, mielone kotlety! W jaki sposób? Poziomem trudności, przy którym Ninja Gaiden to zabawa dla przedszkolaków. W jednym z wywiadów Kamiya oświadczył:… nie chcemy aby ktoś myślał, że Bayonetta to słodka bajeczka, a po zakupie gry odkrył, że jest sadystycznie trudna (taką mam nadzieję…). Kamiya poczuł się zobowiązany ostrzec graczy, że przygody Bayonetty nie będą bułką z masłem i będzie to po prostu (zostawimy to w oryginale) „hardcore battle action”, pada też określenie sadystyczna.

Jesteśmy pod wrażeniem! Oglądając screeny i materiały wideo w których półnaga panna „B” przywołuje smoka z włosów odsłaniając przy okazji krągłości lub strzela z obcasików, a kamera wiruje wokół jej krocza, ud i pośladków też przychodzi nam na myśl określenie poniekąd związany z sadyzmem. No, ale nie będziemy rozwijać tego tematu.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Zrobić grę trudną do przejścia a idiotycznie trudną to dwie różne kwestie. Mam nadzieje że Kamiya umie to dobrze rozróżnić.

    • Zrobić grę trudną do przejścia a idiotycznie trudną to dwie różne kwestie. Mam nadzieje że Kamiya umie to dobrze rozróżnić.

      Grami od wczoraj się nie zajmuje, więc nie masz co się martwić;-)

  2. Zodd bywa z tym różnie;p Pewnie i tak najniższy poziom bedzie typowo dla casuali ale to bardzo dobra (darmowa!) reklama, żaden szanujący się gracz nie pozwoli sobie wcisnąć, że nie da rady przejść jakiejś gry tak więc kupi żeby sprawdzić;]

  3. Wiem że nie zajmuje się od wczoraj, ale nasz ulubiony reżyser (;)) też nie zajmuje się tym od wczoraj, wiesz jak to jest – różnie bywa. Ale obyś miał racje.

    • Wiem że nie zajmuje się od wczoraj, ale nasz ulubiony reżyser (;)) też nie zajmuje się tym od wczoraj, wiesz jak to jest – różnie bywa. Ale obyś miał racje.

      Hehe racja, ale on jest beznadziejny od samego początku:D

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here