O tempora! O mores! Chciałoby się z trwogą zakrzyknąć za Cyceronem. Rzeczywiście co za czasy! Zapewne pamiętacie jeszcze grudniową aferę z burmistrzem San Francisco Gavinem Newsomem i Amerykańskim Stowarzyszeniem Producentów Napojów Gazowanych? Panowie od „coli” bezczelnie zasugerowali włodarzowi SF, że to wcale nie ich słodzona cukrem woda gazowana przyczynia się do tycia amerykańskiej młodzieży. Prawdziwym winowajcą są gry i konsole. Sądziliście, że to szczyt bezczelności i hipokryzji? Nic z tego. Dyżurny chłopiec do bicia – gry komputerowe – znowu są na cenzurowanym. Tym razem atak na branżę elektronicznej rozrywki przeprowadził Steve Easterbrook dyrektor generalny brytyjskiego McDonalds’a. Na początku Easterbrook był ostrożny i wypowiadał się raczej w tonie koncyliacyjnym. Stwierdził między innymi, że problem otyłości jest kwestią bardzo złożoną. Nie omieszkał pochwalić się „usprawnieniami” serwowanych frykasów w jego firmie. Chwalił się zredukowaniem szkodliwych tłuszczów typu trans, mniejszą zawartością soli i cukru w Mcproduktach. Na koniec nonszalancko stwierdził, że kiedyś dzieciaki biegały na świeżym powietrzu bawiąc się na zielonej trawce spalając kalorie. Teraz siedzą przed telewizorem i grają w gry komputerowe.

No i wyszło szydło z worka. Generalnie zgadzamy się z gładkimi banialukami pana Easterbrooka. Sęk w tym, że jako przedstawiciel takiej, a nie innej firmy powinien być ostatnią osobą zabierającą głos w kwestii otyłości, żywienia i zdrowego trybu życia. Naprawdę trudno nam uwierzyć w troskę „Big Maca” o zdrowy styl życia.No ale grunt, że można było, tak przy okazji, przyłożyć z przysłowiowego buta elektronicznej rozrywce.
Na zakończenie soczysty fragmencik filmu „Super Size Me” Michaela Moore’a.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Super Size Me film porusza ciekawą kwestję otyłości w USA ale jak dla mnie jest to pokazane bez sensu. Gość w filmie cały czas je tylko na siłe hamburgery frytki i popija to colą. Równie dobrze mógłby jeść tylko marchewkę albo tylko pić wodę i udowadniać że to też jest niezdrowe. Cały film wyglądał raczej na kampanię w stylu „McDonalds jest zły przestańmy tam chodzić”. Najłatwiej swoje obrzarstwo i lenistwo zwalić na kogoś innego w tym wypadku na McDonaldy. Rozwalił mnie początek dwie amerykanki oskarżyły McDonalda za to że są otyłe. . . Ale kto im kazał tam chodzić i jeść ??? Ale taki naród oskarż kogokolwiek o cokolwiek zgarnij miliony za odszkodowanie a będziesz szczęśliwy.

  2. jak ktoś sie ma ruszać to będzie to robił a wtedy można wszystko jeść właśnie fast foody ;]i w ogóle pozdrawiam wszystkich którzy lubią Kebaby a na deser PES ’08 ;]

  3. Gelu – to nie jest takie do konca bez sensu w „Super Size Me”. Nam moze to sie wydawc nieprawdopodobne ale wiele ludzi w USA ma wlasnie taka diete – McDonald na sniadanie, obiad i kolacje (ok, moze wpadna o Burger Kinga jak sie Mac znudzi). Tam potrafia wsiasc w samochod i pojechac rano po kawe zamiast zaparzyc ja samemu ! Mimo, ze podobny to jest to zupelnie inny swiat niz ten, ktory mamy u nas. Co do zywienia – chyba kazdy wie, ze dzisiejsze produkty sporzywcze bardzo czesto nie maja nic wspolnego z tym czym byly te same produkty jeszcze 10 lat temu. Niestety ale jak sie chce dobrze jesc to trzeba bardzo dokladnie pilnowac swojego jadlospisu. Laczenie gier i otylosci ma swoje uzasadnienie ale w ustach Steva Easterbrooka brzmi to jak ponury zart.

  4. A co mają powiedzieć osoby, które na codzień siedzą przy komputerze w ten sposób pracując? Może zakazać worda i exela? Na kompuetrze nie tylko się gra, ale i pracuje po te kilka godzin. Steve jest chory.

  5. A ja dodam, że troche za póżno się wszyscy wzburzyli, bo o ile mi się wydaje, wywia robiony był spory czas temu, CEO w MCD(UK) zmienił się chyba w zeszłym tygodniu . . . teraz to po ptakach . . . zresztą Macki na Zachodzie (UK) dbają o to, aby jedzenie było dość zdrowe, tzn bez chemii, naturalne, podane odpowiedni skład względem zalecanego dziennego itp. Po mnie to i tak spływa to co powiedział, ja spędzam życie przed kompem, jem fastfoody i nie tyje. . . wystarczy odpowiednio się odżywiać (tzn nie obżerać się przy każdej okazji)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here