Firmy Activision i Treyarch zapowiedziały nadejście drugiego zestawu map do ostatniej odsłony serii Call of Duty. Zestaw otrzymał dość przeciętną nazwę Map Pack 2. Być może jego zawartość będzie jednak ciekawsza od tytułu. W tym DLC znajdziemy cztery nowe plansze. Trzy z nich przeznaczono do zabawy w trybie multiplayer. Są to odpowiednio: Banzai (walka o japoński most), Corrosion (starcie w radzieckiej stacji naprawczej dla pociągów) oraz Sub Pens (jak sama nazwa wskazuje na tej mapie walczymy w bazie okrętów podwodnych).

Do tego wszystko dochodzi jeszcze Shi No Numa (Bagno Zombie). Na tej planszy zobaczymy piekielne ogary, nowe rodzaje pułapek a także nieznaną do tej pory broń – Wunderwaffe DG-2. Całość uzupełniają nieumarli żołnierze japońskiej armii. Choć cena tego dodatku nie jest jeszcze znana, to wiemy, że na usługach sieciowych Microsoftu i Sony pojawi się on już w czerwcu. Map Pack 2 umożliwia także odblokowanie dziesięciu Trofeów/Osiągnięć.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

  1. Szkoda, ze te mappacki nie sa do sciegniac w Polsce. Bo jestesmy krajem drugiej kategorii. Jak i nie trzeciej.

  2. Nie mam nic przeciwko COD5 ale dlaczego przy tak ogromnej popularnosci COD4 dostalismy tylko 1 mappack? noz coz.

  3. Mały miękki pogrywa sobie z nami i to nieźle. Specjalnie kupiłem punkty MP aby pobrać sobie DLC a tu wielkie G. To zwykli oszuści. Najpierw ściągają z nas kasę (przecież zapłaciłem im za punkty). A potem nie chcą wydać towaru jakim jest DLC. Rozbój w biały dzień. Po jaką cholerę wystawiają na Marketplace daną pozycję skoro nie mogę jej kupić, a informują mnie o tym fakcie dopiero gdy wyłożyłem na niego ciężko zarobione pieniądze? Niech nie składają oferty skoro nie chcą później jej zrealizować. Ale nie kuźwa, napiszą mi dopiero o tym jak uzupełnię konto punktami (czyt. ukradną mi pieniądze), nawet w opisie produktu nie ma takiej informacji. Nie obraziłbym się nawet gdyby napisali wielkimi literami:UWAGA!Produkt nie dostępny dla PolakówWtedy przynajmniej napisali by prawdę i nie oszukiwali klienta.

Skomentuj Piotr Kaźmierczak Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here