Cztery miliony Resident Evil. Tyle pudełek z grą, według informacji prasowej Capcomu, znajduje się na sklepowych półkach. Japoński wydawca i producent gier chwali się, że jest to największa premiera tytułu z tej serii w historii. Teraz czekamy na wyniki sprzedaży z rynków zachodnich, ale biorąc pod uwagę jak piąty Resident Evil, a raczej Biohazard został przyjęty w samej Japonii to możemy zakładać, że mamy do czynienia z wielkim, komercyjnym sukcesem.

Przy okazji Capcom poinformował, że z usługu Xbox Live i Playstation Network demo gry zostało pobrane ponad 4 miliony razy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. Szkoda tylko ze wersji na PC nie byli w stanie uwolnic. No ale lepiej nie ryzykowac, bo przeciez niektorzy maja procz konsoli przyzwoitego PC i mogliby jeszcze kupic tansza wersje gry 😛

      • To samo mozna powiedziec o posiadaczach X360. . .

        True. Ale. . . będzie to całkowitą prawdą jeśli X0 bedzie na świecie tyle co PC w domach. Ryzyko bana też odstrasza.

        • True. Ale. . . będzie to całkowitą prawdą jeśli X0 bedzie na świecie tyle co PC w domach. Ryzyko bana też odstrasza.

          Na PC tez w malo ktora gre sieciowa sobie pograsz na piracie 😉

          • Na PC tez w malo ktora gre sieciowa sobie pograsz na piracie 😉

            To dla tego lepiej grać na kopiach oryginału;]A co do tytułu to na 90% wyjdzie na PC pod koniec roku, przed katolickimi świętami (to samo pisałem przy premierze GTA 4 na konsole)

  2. Podobno gra sie dobrze sprzedaje, to przykre, bo twórcy powinni wyciągnac wnioski, ze takiego gameplaya w dzisiejszcch czasach się nie robi. Ja tej gry nie kupiłem, właśnie z tego powodu.

  3. * ps33fan 2009-03-16, 17:09pewnie 90% kupilo na ps3

    W Zjednoczonym Królestwie 55% Xbox 360 a 45% PS3. Tylko teraz nam nie płacz. . .

  4. Ze wyjdzie na PC to chyba nikt nie wątpi. Kwestia czasu i nasycenia rynku konsolowego. Wiadomo, że taki tytuł może skłonić do zakupu konsolki niecierpliwych albo niezdecydowanych.

    • Ze wyjdzie na PC to chyba nikt nie wątpi. Kwestia czasu i nasycenia rynku konsolowego. Wiadomo, że taki tytuł może skłonić do zakupu konsolki niecierpliwych albo niezdecydowanych.

      To chyba trzeba byc naprawde zniecierpliwionym. Ja dla jednej gry bym w zyciu nie kupil konsoli czy czego tam jeszcze. Szczegolnie, ze zwyczajnie mozna sie rozczarowac. A i zywot gier jest coraz krotszy. Dosc czesto musze sie zmuszac by dobrnac do konca jakiejsc pozycji. Swoja droga, od 10 lat nie spotkalem zadnej, ktorej bym nie dal rady przejsc. Kiedys jednak byly one troche wiekszym wyzwaniem i dojscie nawet do polowy bylo wyczynem 🙂

  5. Swoja droga, od 10 lat nie spotkalem zadnej, ktorej bym nie dal rady przejsc. Kiedys jednak byly one troche wiekszym wyzwaniem i dojscie nawet do polowy bylo wyczynem 🙂

    Spróbuj przejść Ninja Gaiden (1 lub 2) na najwyższym poziomie trudności.

    • Spróbuj przejść Ninja Gaiden (1 lub 2) na najwyższym poziomie trudności.

      Mowisz ze trudna? Byc moze masz racje, ale wyjatek potwierdza regule 😛 Konwencja tej pozycji mi nie odpowiada, wiec raczej probowac nie bede 🙂 Choc przyznam, ze jak zasiadlem do Armed Assault, po dlugim okresie grania w strzelaniny pokroju Call of Duty, to troche czasu mi zajal powrot do starych nawykow z Flashpointa. Inaczej od razu sie czape dostaje 🙂

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here