Na początku tego miesiąca pisaliśmy o kolejnej części przygód słynnej pani archeolog. Wciąż nie wiemy czy pozycja ta będzie nosiła nazwę Tomb Raider Underworld. Nie przeszkadza to jednak amerykańskiemu magazynowi PLAY, który opublikował garść informacji na temat tej produkcji.

Akcja gry rozpocznie się już po wydarzeniach ukazanych w Tomb Raider Legend. Silnik napędzający Underworld umożliwić ma generowanie „graficznych drobiazgów nowej-generacji”. Dzielna Lara zostawiać ma odciski stóp/butów w błocie. Te będzie następnie rozmywał padający deszcz. Podobnie zachowa się błoto, które ubrudzi biu…kolana ponętnej panny Croft. I w tym przypadku deszcz obmyje ciało naszej heroiny.

Wiemy także, że wszystkie jej ruchy zostaną nagrane w trakcie sesji motion-capture. Prawdopodobnie w grze zobaczymy jeszcze „hybrydowy system oświetlenia” łączący „dynamic lights” i „light maps” (technologiczną nowomowę zostawiamy w oryginalnej wersji – wybaczcie). Wszystkie ciała przeciwników czy spadające elementy otoczenia nie będą znikały po przejściu do dalszej części planszy. Całą produkcję PLAY opisuje słowami „Pure woman versus wild”. Hmm czyżby znów urósł Larze biust?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

14 KOMENTARZE

  1. Sensei, o ile się nie mylę w nadchodzącej tomb-raidero-podobnej grze Wet (świetny tytuł ;)), główna bohaterka będzie miała skromne gruczoły.

  2. Cycki jak cycki gorzej z tyłkiem. W ostatniej części urósł jej tyłek. W sumie się nie dziwię, upadając ciągle można go sobie stłuc 🙂 Ciekawe czy te balony to tak po mamusi czy sylikony doprawiała 🙂

  3. co Wy ludziska, jak byście tyle skakali po półkach skalnych to też byście woleli mieć coś co by amortyzowało. . . stąd te gabaryty ‚poduszek’ 😛

  4. Najzabawniejsze, że w ostatnim Tomb Raiderze chyba wszystkie wirtualne kobiety były po „podpompowane” silikonem. Nie że mam coś ogólnie przeciw, ale irytuje mnie postawa twórców którzy myślą że ktoś kupi ich grę ze względu na cyfrowe balony.

  5. Jak to mówią? Na dziesięciu facetów, dziewięciu lubi kobiety z dużymi piersiami. Ten dziesiąty woli pozostałych dziewięciu ;-))

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here