Nero i Dante radzą sobie z hordami demonów z piekła rodem, ale w starciu z piratami są bezsilni. Tak przynajmniej twierdzi jeden z przedstawicieli amerykańskiego oddziału firmy Capcom. Christian Svensson na oficjalnym forum giganta branży gier żalił się, że od momentu oficjalnej, amerykańskiej premiery, która odbyła się na początku lipca Devil May Cry 4 „rozgrzał torrentowe łącza” amerykańskich piratów. Jest to według Svenssona jedna z głównych przyczyn niezadowalającej sprzedaży przygód Nero i Dantego. Drugim powodem mizernego zainteresowania grą jest brak… sieciowej dystrybucji tego tytułu. Na razie Japońscy szefowie Capcomu nie zezwolili aby czwarty DMC pojawił się w Stanach Zjednoczonych w sieciowej dystrybucji, która jest bardzo popularna wśród użytkowników komputerów PC. Amerykański Capcom będzie nadal walczył o to aby Dante i Nero zawitali do między innymi popularnego Steam’a oraz Direct2Drive.

Christian Svensson wierzy, że taki model dystrybucji pozwoli pecetowym produkcjom Capcomu – nie tylko nowemu Devil May Cry – rozwinąć skrzydła. Na razie jednak jedyną „sieciową dystrybucją” zajmują się piraci.

My tutaj w Polsce nadal czekamy na premierę gry. Tymczasem zapraszamy do naszej konsolowej recenzji Devil May Cry 4.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

8 KOMENTARZE

  1. A może niech będą uczciwi i powiedzą, że hype na Devila już się skończył? Co chyba też ma jakiś wpływ co? Wydali na konsole było fajno i głośno sam byłem zaciekawiony, ale teraz? To już śpiew przeszłości i nie zależy mi już na piecykowym Dmc. Tak samo jak nie podniecał mnie pieckowy Gears of War. To że piracą to źle, ale jest teżtak, że jak komuś na jakiejś grze zależy to ją na ogół kupuje.

  2. Placze, bo nigdy nie byl w Warszawie na Grzybowskiej w czasach swietnosci ;-)Tlum rzucajacy sie na otwierane rano drzwi. Pekajace szyby i lamiace sie Amstrady. Morderczy bieg po schodach na drugie pietro, do niezarezerwowanych stolikow. Pot i lzy 😉 A potem kilka godzin jazgotu tlumu kupujacych i kakofonii muzyki z demek i gier. Az nagle wprowadzili te glupie prawa autorskie, postawili jakies biurowce i baseny i sie skonczylo ;-). Przepraszam zam offtopic, ale nostalgia mnie naszla, hehe.

  3. Grałem w DMC IV w demo na PC i gra po prostu miażdży, co prawda demo ma tylko dwie krótkie misje dające może 20 minut zabawy, ale za to można powalczyć z Berialem a to jest na prawdę efektywne. Jak tylko wyjdzie to zaraz polecę do sklepu po oryginała.

  4. To nie piractwo jest przyczyną. Tego typu gry nie interesują po prostu komputerowych graczy. Prowadzę sklep internetowy z grami i zainteresowanie preorderami Devila jest bardzo ale to bardzo słabe.

  5. Jakby tak było to nie byłoby takiego zainteresowania na torrentach. Teraz to wygląda tak:”nie interesuje mnie dmc 4 to go nie kupuje ale ściągnąć to sobie mogę”. Trochę chore nie uważacie?:)

  6. Niech nie narzekają, tylko następny raz się bardziej przyłożą do gry to może więcej osób po nią sięgnie. Ja ją skończyłem na Xbox 360, ale uwazam, iż mimo, że jest to dobra gra to czegoś jej zabrakło. Wolę Ninja Gaiden 2 🙂

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here