Tak, tak, wiem, jesteście wizjonerami. Zmieniacie na zawsze krajobraz gier wideo, wymyśliliście niesamowitego Steama, do którego trzeba się pół godziny logować, żeby w coś zagrać. Macie niesamowite narzędzia do tworzenia społeczności, macie fantastyczne fora i przygotowujecie niespotykane dotąd profile graczy, dzięki czemu cały świat może się dowiedzieć, że taki a taki GeForce jest w tej chwili na topie oraz że pecety ze średniej półki są znacznie częściej kupowane, niż te topowe.

Jesteście w stanie wspomagać młode, początkujące studia, które aż kipią pomysłami oraz dawać wolność tworzenia nieco bardziej doświadczonym zespołom, które pod waszym okiem tworzą takie perełki, jak Left 4 Dead czy Portal. Opracowujecie nowe technologie, wypowiadacie się na forach, jeździcie wygłaszać odczyty na niezwykle prestiżowych zjazdach i udzielacie magazynom oraz vortalom bardzo ciekawych wywiadów.

Co jakiś czas zaskoczycie nas prezentacją nowej technologii, jakiegoś tam HDRa, czy innego diabła, zarzucicie niesamowitym demem technologicznym, udowodnicie, że na przeciętnej karcie grafiki można uzyskać niezwykłą płynność i pokażecie niedowiarkom, że niektóre rzeczy, których ponoć zrobić się nie dało, są absolutnie osiągalne. Potraficie sprzedawać przez Internet, obsługiwać serwery gry wieloosobowej, wdrażać nowe rozwiązania i usprawniać przesył pakietów.

Każdy zestaw dodatkowych misji do waszych gier to możliwość poeksperymentowania z nowymi rozwiązaniami, z silnikiem fizycznym, z jazdą samochodem, ze sztuczną inteligencją. Bawicie się, sprawdzacie, sondujecie i jesteście pionierami. Pieniędzy na te eksperymenty wam nie brak, rozdajecie karty niemal wszędzie, gdzie się pojawicie i jak to z eksperymentami – raz wychodzą, a raz nie. Zwykle tak i za to również wam dziękuję.

Ale, drodzy pracownicy Valve, i ty, Gabe’ie Newellu, może wreszcie przestalibyście się bawić, kombinować i wymyślać, tylko zebralibyście to wszystko do przysłowiowej kupy i… zrobili wreszcie Half-Life 3? Pamiętajcie, to od tego wszystko się zaczęło i to właśnie za tę serię ludzie tak was kochają. Jasne, Counter-Strike jest świetny, Portal niezwykle oryginalny, Steam – ze wszystkimi jego minusami – zmienił na zawsze nasze podejście do gier wieloosobowych. Ale to wszystko było później, to wszystko ścieżki poboczne.

Nie miałem pojęcia, że ze wszystkich post-Doomowych FPP-ków to akurat Half-Life będzie tak wielki (SiN, Terminatory, nawet Aliens vs Predator nigdy nie mogły się równać z niesamowitymi przygodami Gordona Freemana), ale ta gra na pewno zmieniła moje życie i podejście do FPPków. Początkowa jazda kolejką i walka z mackowym potworem, pierwsze spotkanie z komandosami, Alyx, Dog i oczywiście G-man… takich postaci, przeżyć i wydarzeń się nie zapomina. Half-Life to seria wielka. I nie ma mowy, żebym spokojnie czekał, aż Valve przestanie się bawić i siądzie do części trzeciej.

Niczym prezydent Miedwiediew do oligarchów, zaapeluję: macie ogromny dług wobec społeczeństwa. To my uczyniliśmy z was gwiazdy, to my pokochaliśmy brodatego naukowca w okularach. To my dajemy wam nasze pieniądze, nasze serca, nasze dusze. I nie ma mowy, żebyśmy dali się omamić kolejnymi dodatkami (choćby i doskonałymi), usprawnieniami w Steamie czy nawet genialnym Team Fortress 2. Chcemy Half-Life 3. Genialnego, świetnego, niepowtarzalnego. I z co najmniej jedną, tak fantastyczną bronią, jak Gravity Gun. Nie odpuszczę!

[Głosów:0    Średnia:0/5]

10 KOMENTARZE

  1. Absolutnie w 100%, całym sobą (;p) zgadzam się z autorem tekstu. Tylko z tego co wiem (być może to już stare info) to najnowszy Hal Life ma być jako Episode 3 i ma być zakończeniem serii. Tylko jakiej serii? Episodów, czy całego HL? To jest pytanie ;pRównież nie mogę się doczekać kolejnej części, już pomijając jakieś nowe technologie. Mogli by tego EP3 wydać w takiej oprawie graficznej jak Left4Dead, bo wg mnie była bardzo ładna i mało wymagająca. Ciekawe w czym tkwi problem? Może chcą nas bardziej ‚przytrzymać’ żeby apetyt rósł wraz z ilością potencjalnych klientów? Nie mam pojęcia, wiem tylko, że drażni mnie zaledwie jeden artwork nad komentarzami ;p Valve mogło by dać coś więcej na temat ‚epki’.

    • Ciekawe w czym tkwi problem?

      W tym, że Valve tworzy bardzo długo jeden tytuł z nazwą HL. Dwójkę przygotowywali 6 lat. Episod pierwszy – dwa a drugi – rok. Oni siępo prostu nie śpieszą dopracowując każdą miejscówkę do perfekcji, dopieszczając fabułę. Dzięki temu dwa dodatki do HL2 trwają tyle co megahity w stylu Dead Space, GOW, GOW2 czy Halo 3. To jest „problem” Valve 😉

  2. Mnie totalna zmiana klimatu z 2 czesci jakos zupelnie zniechecila do tej serii. Oryginalna 1 czesc zdecydowanie bardziej mi przypadla do gustu, swego czasu. Oczywiscie chetnie sprawdze, czy Valve ma jeszcze jakies sensowne pomysly i przetestuje HL3 (jesli kiedykolwiek sie ukaze), jednak jakos specjanie sie do tego nie pale. Nie wierze, ze powroca do korzeni. Za to bardzo fajnym projektem jest Black Mesa i z pewnoscia sobie w to zagram.

  3. Mam nadzieję, że Episode 3 nie będzie końcem całej serii. . Half Life jest bezsprzecznie moją ulubioną grą, arcydziełem, z którym żadna inna gra nie może się równać. Zawsze mnie drażni czas oczekiwania na ich gry, ale kiedy już włączam następne dzieło sztuki, jestem w stanie im to wybaczyć. Obecnie bardziej oczekuję finału projektu Black Mesa (prawdopodobnie koniec 2009), bo o Episode 3 cały czas jest cicho.

  4. H-L to wg. mnie najlepsza gra FPP ever, tez czekam na czesc trzecia, black mesa bedzie powrotem do pierwszej czesci. Bardzo zaciekawila mnie gra „The Crossing” ktora robia goscie z Arkane Studio razem z Valve, podobno ma wyjsc jeszcze w tym roku, ta gra moze zrewolucjonizowac sieciowe strzelanki.

Skomentuj Maciej S. Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here