Ludzie są zmęczeni tradycyjnymi MMO” – powiedział Colin Johanson, główny projektant zawartości w ArenaNet. – „Grali w tę samą grę przez dziesięć czy piętnaście lat, ścigając dużą marchewkę na patyku, próbując awansować. Twoja postać nie ma osobowości, nie masz historii, świat wydaje się martwy, a przez większość czasu nie ma wystarczającej zachęty, by współdziałać z setkami graczy. Próbujemy to zmienić„.

Dodał on, że ekipa tworząca Guild Wars 2 wzięła co najlepsze z pierwszej części i rozwinęła to w taki sposób, by gra była tym, czego faktycznie oczekiwali gracze od MMO. Jednocześnie autorzy ujawnili nowe informacje na temat funkcjonowania świata. Będzie on oparty o dynamiczny system questów. Główną nowością będzie pozbycie się tradycyjnych zadań, zalewających nas stronami tekstu. „Jeżeli smok będzie atakował, nie przeczytasz trzech paragrafów mówiących o tym” – wspomniał Johanson.

Wędrując przez świat zobaczymy i usłyszymy co się dzieje, i co można zrobić. Za przykład podano grupę atakujących ogrów – jeśli pojawi się informacja, iż atakują wioskę, faktycznie zobaczymy ten atak, a nie stado przeciwników grzecznie czekające w okolicy. Decyzje podejmowane przez graczy nie tylko będą widoczne w zmieniającym się świecie, ale i wpłyną na (nie)dostępność następnych zadań. Jeżeli użytkownicy nie zatrzymają nacierającej armii, ta zajmie fort i z nowego schronienia zacznie wysyłać swe oddziały jeszcze dalej.

Te publiczne zadania będą też odzwierciedlać wkład graczy. Możliwe będzie wykonywanie misji samemu, jak i w drużynie, a gra dostosuje poziom trudności do ilości biorących udział w danym queście. Pełen artykuł Johansona znajdziecie w tym miejscu, tymczasem już niebawem ArenaNet opowie nam o rozwoju postaci i elementach RPG.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here