Impreza World Cyber Games dla zawodowych graczy jest wydarzeniem szczególnym . Właśnie na niej najlepsi zawodnicy z całego świata walczą o tytuł będący ikoną e-sportu. W zeszłorocznej edycji odbywającej się w niemieckiej Kolonii wzięło udział 800 graczy z 78 krajów, a łączna pula nagród przekroczyła trzy miliony dolarów. W tym roku do chińskiego miasta Chengdu zawitało ponad sześciuset zawodników z siedemdziesięciu krajów. W turniejach pojawiło się dwanaście gier, a wśród nich takie klasyki jak: Counter Strike 1.6, Warcraft III: The Frozen Throne, Starcraft: Brood War czy FIFA09. Organizatorzy z firmą Samsung na czele na nagrody przeznaczyli łącznie ponad 500 tys. „martwych prezydentów”.

Jednak WCG to nie tylko cyfry. To przede wszystkim prestiż. Sam występ na turnieju jest wielkim wyróżnieniem, gdyż trafiają tam tylko zwycięzcy krajowych eliminacji. Ci, którzy staną na podium stabilizują swoją pozycję w organizacji jak i na scenie. Mogą także liczyć na podpisanie lukratywnych kontraktów ze sponsorami. O rozgłosie nawet nie wspominam.

Podczas tegorocznej edycji Polska wysłała 11 graczy reprezentujących nasz kraj w 5 głównych grach:

Filip „Neo” Kubski – Counter Strike •Łukasz „LUq” Wnęk – Counter Strike •Wiktor „TaZ” Wojtas – Counter Strike •Jakub „Kuben” Gurczyński – Counter Strike •Mariusz „Loord” Cybulski – Counter Strike •Piotr „Pio” Zajkowski – FIFA •Tomasz „TeRRoR” Pilipiuk – Warcraft: The Frozen Throne •Rafał „ParanOid” Kontowicz – Starcraft: Brood War •Jarosław „Yayba” Pociecha – Starcraft: Brood War •Krzysztof „Draco” Nalepka – Starcraft: Brood War •Damian „Shadow” Trela – TrackMania: Nations Forever

Największe szanse na medal miała nasza drużyna Counter Strike 1.6, która już raz zdobyła ten weszła na podium. Było to w roku 2006. W trakcie rozgrywek z turniejem musieli się pożegnać reprezentanci Starcrafta, Warcrafta oraz TrackMania. W grze pozostał Piotr „Pio” Zajkowski, który po emocjonującym pojedynku z Belgiem Laurensem Geenens ostatecznie wygrał 2:0 i zajął prestiżowe trzecie miejsce w grze FIFA. Panowie grający w Counter Strike pod nazwą AGAiN wznieśli się na szczyt swoich umiejętności, i po serii emocjonujących pojedynków, które notabene zgromadziły przed monitorami ponad siedem milionów widzów na całym świecie, w wielkim finale pokonali utytułowaną drużynę Fanatic. Tym samym po raz drugi zdobyli złoto. Gratuluję!

Wydarzenia te były na tyle głośne, że zazwyczaj „przysypiające” w tym temacie polskie media, poinformowały swych czytelników o sukcesie rodaków. Niestety z AGAiN a sami zawodnicy w wywiadach musieli walczyć ze stereotypem gracza…

Tak wygląda przykra, polska rzeczywistość, w której brak podstawowych wiadomości o e-sporcie przekłada się automatycznie na społeczne zobojętnienie i oczywiście niewiedzę.

Co więc musi się stać, by o e-sportowcach mówiono poważnie, a w dzienniku można było usłyszeć o sukcesie naszych rodaków? Gdyby nie złoty medal przywieziony z WCG, to na internetowych portalach TVN, TVP czy Gazeta.pl nie pojawiłaby się przecież nawet krótka wzmianka na temat utalentowanych zawodników.

Nie będę tu poruszał nieśmiertelnego tematu uznania e-sportu za pełnoprawną dyscyplinę sportową jak to ma miejsce w Rosji, Danii, Korei czy Chinach, bo tak naprawdę nie o to tu chodzi. Panowie zdobywając medale poza korzyściami majątkowymi zaspokoili również oczekiwania tysięcy graczy, którzy śmiało mogą się pochwali osiągnięciami rodaków. A to, co jest tak naprawdę kluczowe to fakt, że świadomość ludzi rośnie, dzięki czemu społeczność graczy być może w końcu będzie postrzegana normalnie, a nie z perspektywy utartych stereotypów.

Na koniec pragnę dodać, że panowie z AGAiN za dotychczasowe osiągnięcie zostali wyróżnieni przez World Cyber Games i znaleźli się w Galerii Sław obok najlepszych elektronicznych sportowców. Jest więc nadzieja na lepszą przyszłość.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

4 KOMENTARZE

  1. Chlopakom, naleza sie gratulacje za postawe podczas zawodow 🙂 Co do marzen, zeby media byly lepiej poinformowane o e-sporcie. Nie w tych latach, nie ten okres. Moze za 5-10 lat, kiedy to obecne pokolenie, bedzie mialo troche wiecej do powiedzenia 🙂 A co do samego CS 1. 6 – heh – az wstyd sie przyznac,ale tyle dni,miesiecy czy tez lat przegranych w „kantera” ma zapewno mnostwo vikingow, i az z lezka w oku wspominam sobie te wielkie rushe na de_inferno i zaciete obrony de_dust2 😀 I jeszcze te cale votowanie, laczenie sie i zabawa adminem z poziomu konsoli gry 😀 Eh, ale ten czas leci 😉

  2. Kurde, toż to ja jeszcze pamietam jak w 1. 5 Neo i Luq mnie i mojemu klanowi spuszczali łomot na jakims turnieju w Krakowie z 8 lat temu. Ale ten czas leci 😉 A galerii slaw gratuluje! 🙂

  3. te zdjęcia nie są przypadkiem z css’a?a panowie z góry, biadolicie jak stare dziadki :Pjaki wstyd? jakie dawno? na dobrą zabawę zawsze jest czas, choćby i zaraz 😉

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here