Założyciel i jednocześnie prezes Cryteka, pan Cevat Yerli na odbywającej się dziś w Lipsku panelowej dyskusji dotyczącej przyszłości grafiki w grach wideo powiedział, że wyprodukowanie Crysisa kosztowało skromne 15 milionów Euro (około 22 mln USD). Mimo poniesionych kosztów i pojawiających się w przeszłości informacjach o niezbyt dobrych wynikach sprzedaży Yerli stanowczo stwierdził, że Crysis zarobił na siebie. Szef Cryteka powiedział zwracając się do dyskutantów: gdyby nie był zyskowny, nie stałbym tutaj. Deweloper z Koburga wyjawił również, że nadchodzący Crysis: Warhead, który pojawi się na rynku już we wrześniu będzie najprawdopodobniej ostatnią grą ze stajni Cryteka aż do… 2012 roku. Dlaczego? Po prostu nowa, trzecia rewizja silnika graficznego CryEngine będzie gotowa dopiero za mniej więcej cztery lata w sam raz na przyjęcie konsol następnej generacji. Jak widać Cevat Yerli ma podobny „plan” działania na najbliższe lata co Epic Games.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Wprawdzie ja jakoś specjalnie płakał nie będę z tego powodu, ale mamy oto kolejną firmę robiącą gry. . . która zamiast gier produkuje silniki. Działanie na zasadzie – zrobiliśmy super silnik, ale gra nam nie wyszła więc zrobimy następny silnik. Tym razem będzie pełen sukces – nasz kolejny produkt nie ruszy nikomu nawet na minimalnych ustawieniach. Byle tak dalej.

  2. przesadzasz, gra była świetna, a że do dziś wyznacza standardy jakości. . . to ma być minus? Fakt, crysis mógł być tylko „pokazem” możliwośći cry engine 2 no ale cóż. . . w takie pokazy moglbym grac codziennie 🙂 Crytek to świetne studio. . i nie zapominajmy o far cry, doomie[przeciez cevat maczał w tym palce] !

  3. Dlaczego? Po prostu nowa, trzecia rewizja silnika graficznego CryEngine będzie gotowa dopiero za mniej więcej cztery lata w sam raz na przyjęcie konsol następnej generacji. Jak widać Cevat Yerli ma podobny „plan” działania na najbliższe lata co Epic Games.

    Do trzech razy sztuka? Próbowali zarabiać na enginie za czasów FarCry, próbowali za Crysisa, a teraz mają nadzieję że w przyszłości coś zwojują? Nie mają szans. Epic ma za dobre układy biznesowe, żeby ktoś go wygryzł.

  4. no i epic robi realne silniki a nie zasobo-żerne buble , bo choćby silnik był mega rewelacyjny i grafika wyglądała ultra realistycznie to jeśli nikomu nie ruszy to jest to strata czasu programistów. Dobrym tego przykładem jest fakt z jakoś niewiele gier powstaje na cry engine , podobnie jak mało gier powstało na silniku far cry

  5. Szczerze to denerwuje mnie takie mówienie, że Crysis to nie gra tylko banchmark pokazujący możliwości silnika. Zupełnie nie wiem z jakiego powodu tak mówicie, przecież ta gra wcale nie była jakoś przesadnie krótka jak na dzisiejsze standardy, miała kilka fajnych pomysłów i przede wszystkim była grywalna. Poza tym Crysis ruszy dzisiaj na wysokich detalach na karcie za niecałe 400 zł, to dzięki Crytekowi poprzeczka została postawiona tak wysoko. Mam wrażenie, że niektórzy twierdzący, że Crysis to tylko pokaz technologii usprawiedliwiają się w ten sposób po ściągnięciu pirata. ; /

  6. @mango,1. pozwolisz iż nie będę pisał gdzie mam aktualne standardy długości gier2. fajne pomysły? gdzie? raczej odgrzane stare pomysły 3. to ze dziś ruszy na karcie z 400pln to musztarda po obiedzie, w chwili premiery karta potrzebna do gry na max detalach w dobrej rozdziałce kosztowała duzo więcej i jeszcze to oszustwo z dx104. było demo do zassania, więc przestań z tym piratem

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here