W wywiadzie udzielonym serwisowi GamesIndustry Biz szef Nintendo of America twierdzi, że jego dwóm największym rywalom „brakuje DNA, które ma Nintendo”. Dlatego też zmuszeni są kopiować najlepsze pomysłów „Wielkiego N”. Według niego Viva Pinata jest jedynie słabą kalką Pokemonów a SIXAXIS imitacją Wiilota. Na tym jednak nie koniec. Jego zdaniem japońska firma może z łatwością zdobyć 50% rynku konsol „next-gen” pomimo tego, że od początku jej istnienia zapowiadano, iż nie jest ona nawet maszyną następnej generacji.

Wierzymy że w tym ‘cyklu życia’ możemy mieć około 40-45 procent udziału w sprzedaży sprzętu. Patrząc na to z innej strony mogę nawet powiedzieć, że może przeskoczymy 50%. Wiele zależy tu od tego, co zrobi konkurencja” – podsumował boss Nintendo.

To co robi konkurencja również zostało skrytykowane: „Jeśli skupią się jedynie na tytułach pokroju Grand Theft Auto i Halo i tym podobnych to skupią się na bardzo wąskiej części rynku. Ogółem rośnie on w dramatycznym tempie. Tym samym przegapią okazję, które my widzimy w tym rozszerzającym się kręgu odbiorców gier”.

Nie będziemy krytykować Harrisona ani tego co powiedział. Nintendo pokazuje za pomocą statystyk sprzedaży co znaczy jego marka i udane produkty. W zasadzie pokusimy się nawet o stwierdzenie, że szef Nintendo of America ma prawo tak mówić. Niedoceniany przez graczy sprzęt póki co miażdży konkurencję na całym świecie. Grafika nie jest jak widać zbyt istotna dla dużej części graczy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. Liczy się miodność gier – wybrałem Xboxa, bo jestem zatwardziałym PCtowcem. Gdybym nie był tak zmanierowany przez gry to Wii na prawdę jest dobrą propozycją.

  2. Niedoceniany przez graczy sprzęt póki co miażdży konkurencję na całym świecie.

    Zaraz, zaraz Katmay, czegos tu nierozumiem. Skoro Wii mizdzy konkurencje, to chyba wlasnie znaczy, ze zostalo docenione przez graczy. I to nie przez „jakichs tam” graczy, tylko przez miliony na calym swiecie ;]A Harrison moze sobie gadac co chce 😛 dziwi mnie tylko jedna rzecz – jakto mozliwe, ze PS3 na ktorym w zasadzie nie ma gier, sprzedaje sie fatalnie, a Wii, na ktorym dobrych produkcji rowniez jest jak na lekarstwo, sprzedaje sie w zastraszajacym tempie 🙂

  3. Kto by sie tego w morde spodziewal, bo na bank nikt z Nintendo nie przewidywal takiego sukcesu, teraz moga chodzic z podniesionym czolem ale niech nie cwaniakuja bo za kilka lat gdy maszynki Sony i M$ beda juz maksymalnie okielznane to sprzedaz Wii bedzie juz tylko spadac!!

  4. elcracktotal—> obawiam się tylko, że za kilka lat kiedy sprzedaż N będzie spadać a Sony i M$ rosnąć to N wcale już nie będzie oczekiwało tendencji wzrostowej. Oni wtedy już będą spokojnie pracować nad nową konsolą za miliony zarobione na Wii. Siergiej—-> fenoment Wii nie opiera się właśnie chyba na hitach, ale niezwykłej miodności i innowacyjności grania na tej konsoli. PS3 i XBOX 360 sprzedadzą tytuły gier które na nie wyjdą, a Wii sprzedaje się samo. . . Przynajmniej tak to widzę.

  5. Sam chciałem zakupić Wii bo to naprawdę wielka frajda pomachać sobie wiilotem. Ale nie tylko N dla tego tak dobrze się sprzedaje bo gry które są wydawane na N (wszystkie ich systemy) są niezwykle grywalne, innowacyjne. Cena jest na tyle niska że w zasadzie dlaczego by nie kupić Wii. Owszem warto. Jednak na razie wolę zainwestować w PS3 który niebawem wypuści nowy kontroler przy którym wiilot nie będzie już taki „fajowy”. A jeśli chodzi o N to napewno zakupie „Wii 2″(może będzie się nazywać „Youuu”?:]) bo za te miliony które N zarobi na Wii będzie można się spodziewać czegoś naprawdę niesamowitego. Masa $$$ + Nintendo = Konsola na której miodność grania będzie niesamowita. Napewno zakupie. Ale niema co w przyszłość wybiegać narazie wybieram PS3 😉

  6. Jednak na razie wolę zainwestować w PS3 który niebawem wypuści nowy kontroler przy którym wiilot nie będzie już taki „fajowy”

    Na Twoim miejscu nie nastawial bym sie az tak optymistycznie. Co z tego, ze Sony wpusci na rynek nowy kontroler, nawet bijacy Wii-mote’a na glowe, skoro korzystal z niego bedzie maly odsetek gier, a reszta, w tym najwieksze hity, pozostana przy SixAxisie?

    • Co z tego, ze Sony wpusci na rynek nowy kontroler, nawet bijacy Wii-mote’a na glowe, skoro korzystal z niego bedzie maly odsetek gier, a reszta, w tym najwieksze hity, pozostana przy SixAxisie?

      RacjaPoki co nawet z funkcji sixaxisa praktycznie w ogole nie korzystaja developerzy

  7. To nie do konca prawda- deweloperzy korzystają z sensorów ruchu w Sixaxis ,tyle że dość nieudolnie- spójżcie chociażby na Motorstorm- jazda z wykorzysteniem sensorów to kpina.

    • To nie do konca prawda- deweloperzy korzystają z sensorów ruchu w Sixaxis ,tyle że dość nieudolnie- spójżcie chociażby na Motorstorm- jazda z wykorzysteniem sensorów to kpina.

      Czasami wogulę się zastanawiam po co Six Axis w PS3 to tylko utrudnia życie programistom, zamiast tego by wibre lepiej dali.

  8. W sklepie dla pokemonów sprzedają wibratory:P, albo od sąsiadki pożycz. A tak na serio to N wyszło z cienia i na razie rzondzom sobie;PPs3 jeszcze w powijakach i tylko czekać na rozkwit albo na sromotną klęskę. Co do słów subbossa to jest w nich trochę racji i trochę otucho-straszenia. Bo on sam nie jest do końca pewny tych 50%, a może i 40% bo rynek jest szeroki i jeśli chodziło mu o cały rynek konsol stacjonarnych to jest w błędzie. I tylko słodzi nie potrzebnie sobie herbatkę.

  9. Jeśli skupią się jedynie na tytułach pokroju Grand Theft Auto i Halo i tym podobnych to skupią się na bardzo wąskiej części rynku„Halo, George, obudz sie czlowieku i zejdz z drzewa! Nintendo ciagle nam wciska Mario i Zelde! Czym to sie rozni!?”Według niego Viva Pinata jest jedynie słabą kalką Pokemonów a SIXAXIS imitacją Wiilota. „A Goerge Harrison jest imitacja Harrisona Forda 😀

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here