W wywiadzie udzielonym serwisowi GamesIndustry Biz Dyack twierdzi, iż gracze nie chcą już tytułów, które każą siedzieć przed monitorem po kilkadziesiąt godzin. „Legacy of Kain pozwalało ci grać mniej więcej sześćdziesiąt godzin. Gry jednak przeżyły metamorfozę. Gracze nie chcą już tego typu (długich Przyp. Red.) pozycji. Nie obchodzi mnie to, jak dobra jest dana gra. Nie chce grać w coś co trwa około stu godzin” – mówi Dyack.

W dalszej części wywiadu twórca mówi, iż jego zdaniem tworzenie mniejszych gier a następnie zamienianie ich w franszyzy (zamiast tworzenia jednej wielkiej gry) umożliwia deweloperom korzystanie z wszelkich nowości technologicznych, które umożliwiają pisanie coraz lepszych tytułów. Dyack uważa również, że rozbijanie opowiadanej historii na części nie pozwala graczom odpowiednio „wczuć się” w jej treść. Jako przykład podaje tu filmową trylogię Lord of the Rings. Twórca twierdzi, iż każda część Too Human będzie zamkniętą całością. Na ich końcu nie zobaczymy więc irytującego napisu „ciąg dalszy nastąpi”.

Dyack rośnie nam na pierwszego wizjonera i krytyka rynku. Póki co na słowach się jednak kończy. Jeden jedyny pokaz ka którym dziennikarze branżowi mieli okazję pobawić się pierwszą częścią Too Human zakończył się wywołaniem olbrzymiej fali krytyki płynącej w kierunku Silicon Knights. Od tamtego czasu gra zniknęła z radarów fanów elektronicznej rozrywki. Może więc nadszedł czas żeby pan Dyack skoncentrował się na swoim produkcie a nie na krytyce?

O innych rewelacyjnych pomysłach tego pana pisaliśmy kilka dni temu. Zapoznajcie się z tym co mówi i powiedzcie nam – ma facet rację czy nie? My dodamy tylko, że za pieniądze, które wydajemy na gry chcemy DŁUGICH tytułów stojących na WYSOKIM poziomie. Może jednak jesteśmy jednymi z nielicznych którzy tak myślą?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

25 KOMENTARZE

  1. Kompletna ściema. To nie gracze chcą krótkich gier, ale twórcy chcą zarabiać więcej na kolejnych dodatkach.

  2. Ja grałem w SW:KOTOR 51godzin i w Icewind Dale II 34 godziny i bardzo mi się podobaly. Dyack ma szalone pomysły albo sam jest szalony:). . .

    • zależy też jakie gry np. grałem w takiego slashera Capcomu na blaszaka i zdeinstalowałem po 30 planszy rąbania tych samych potworków.

      Ja grałem w SW:KOTOR 51godzin i w Icewind Dale II 34 godziny i bardzo mi się podobaly. Dyack ma szalone pomysły albo sam jest szalony:). . .

      RPG to kompletnie inna sprawa.

  3. Ta co to za przyjemnosc wyplacic 200 zl za gre, w ktora pogram 2 godziny? Chce wielogodzinnej zabawy, a jak juz gre skoncze, to zebym mogl pograc z kolegami albo w necie 🙂

  4. Co za bzdura. . . Jak już zostało powiedziane – chcemy długich gier. Bardzo długich. Ale co ciekawe głównym powodem dla którego gry robią się coraz krótsze nie jest to, że producenci i developerzy chcą na nich możliwie dużo zarobić poprzez sprzedawanie kolejnych części, ale to, że robienie gier coraz dłużej trwa. Dowodów tego mamy na pęczki. Porównajcie sobie pierwszą część DeusEx w której polygony w modelach postaci można było ręcznie policzyć i nie było np. bump ani normal mappingu i drugą część w której grafika była już śliczna (jak na tamte czasy). Złożoność i długość tych gier znacznie się od siebie różnią na korzyść cz. pierwszej. Inny przykład to najnowszy Splinter Cell który jest (z tego co wiem, bo nie grałem niestety) sporo krótszy od poprzednich części. Oczywiście, jednym z powodów może być pęd do kasy – takie czasy (choć zdzierstwa oczywiście nie pochwalam). Ale głównym jest czas potrzebny na zrobienie gry – czas którego potrzeba coraz więcej. Zrobienie mapy do pierwszego Deusa nie było problemem. Podobnie z modelem postaci. Teraz trzeba do wszystkiego robić 2 modele (hi-poly i lo-poly) kilka tekstur etc. jest kilkanaście albo i kilkadziesiąt rzeczy więcej do zrobienia i głównie dlatego gry robią się coraz krótsze. Na szczęście są wyjątki. I w kontekście tego cytacik z Towarzysza Grega Costikyana (dlaczego towarzysza wiedzą ci, którzy słuchali Burning down the house z GDC 2005 :P): „Come on, for Christs ache, the reason youve only got 10 hours of gameplay on a fucking disk is because it takes to much to make your game otherwise youd have 20 hours of gameplay”. @altanWiesz, za długością powinna iść też jakość kolejnych poziomów i ich różnorodność. Nie mówimy o dodawaniu na siłę kolejnych planszy.

  5. Po prostu zrobic dluga gre, ktora sie nie nudzi jest trudno. No i mila jest perspektywa zrobienia dwoch zamiast jednej gry – wiecej zyskow. Ja mam tylko jedna odpowiedz. . wlasnie strzelilo mi 150 godzin w Oblivionie. . . ide dalej grac 😉

  6. Uwazam tez, ze choc gatunek RPG jest specyficzny to jednak nie ma to wiekszego znaczenia. Ninja Gaiden Black przechodzilem DLUGO, wiele razy te same plansze (trudne to jak cholera) i nigdy mi sie nie znudzilo. . . bo kazda walka byla inna i dawala satysfakcje – ot i klucz do sukcesu 😉

  7. Żeby ten news nie świadczył o tym że Too Huaman będzie króciótki. Następnym jego oświadczeniem pewnie będzie po co komu 60 broni w grach skoro można zastąpić ją jedną bronią z 69 trybami strzelania. . . .

  8. Szczerze mówiąc, wole krótką i wciągającą grę, niż stu paro godzinnego gniota przy którym odpadnę po 3 nasiadówce.

  9. Na pewno gracze chca krotszych gier. . . Zwlaszcza, ze po ukonczeniu 95% tytulow narzekaja, ze te byly za krotkie i zaluja w sumie wydanych pieniedzy. . . Ja jestem za tym aby gry byly dluzsze – duzo dluzsze. . . Ale kto nas poslucha?

  10. No tak, najlepiej zrobic gre tylko na multi. Robimy 4 mapy, 2 roznych ludkow, 8 broni i juz. Zadnego wysilku. . . Co za LOL z tego Denisa. . .

  11. No mapki najlepiej jedno pomieszczeni 🙂 A w CS:S jak został wypuszczony był y tylko dwa modele postaci 😀

  12. Skąd pan Denis ma takie informacje, bo chyba nie od samych graczy, ja tam przechodzę do opozycji i chce długich godzin grania w dobre gry, a w gnioty grać nie będę nawet godzinki.

  13. jak minimalizm to na maxa! Niech wypuszcza tylko ledwo przetworzony kod zrodlowy, bez grafik, textur etc. Gracze sami sobie dorobia. Gry powinny zapewniac minimum te XX godzin dobrej rozrywki. Oczywiscie, zawsze sa wyjatki, ze np gra dluga na setki godzin [hehe ;)] jest nudna jak flaki z olejem, zas gra ledwo 10 godzinna jest szalenie wciagajaca [i pozostawia duzy niedosyt], ale mimo wszystko dobra gra nie powinna sie konczyc, kiedy czlowiek zaczyna sie „wciagac” 😉

  14. Ja na przykład wciąż mam żal do twórców Call of Duty za długość ich gier. I jeszcze sobie krzyczeli za te 5 godzin gry 160 zeta. To było zdecydowane przegięcie. Ma mi oferować po wydaniu na nią więcej niż jedno popołudnie gry. Szczerze mówiąc wole jakiejś gry nie skończyć bo mi się znudzi w trakcie gry niż dojść do końca po paru godzinach i odejść od komputera z niesmakiem i pytaniem na ustach : „jak to THE END? no ale jak to ??”

  15. No ale w CoD te pare godzin gry kipiało akcją, poza tym zawsze pozostaję multi, a ten w CoD jest całkiem całkiem 🙂

  16. Jestem za, okrojc gry do samego intro !!! po co gracz ma sie meczyc przechodzac jakies poziomy, czy tam rozwijac fabule

  17. Bzdura jak nie wiem co. Gry skracać przecież fabuła to cały + gry jak będzie za krótka to to będzie totalny gniot.

  18. No zależy jesczę jakiej gry. RPGów to tak ale przy takim Searious Samie to już trochę mniej ważna 😛

  19. ja jestem za tym żeby gry trwały min 20h w singlu jeśli idzie o strzelanki (GRAW 2 miałby poleciał sięgnąć 20h rozgrywki z nowymi mapami) i kilkadziesiąt może set RPG,Bo kto to słyszał by dobra gierka jak jest np GOW trwała 4. 5h w singlu przecież to 2 popołudnia lub nawet jedno jak sie wróci do domu wcześniej, gdzie obiecywana wspaniała zabawa która co jak co ale gra za 200zł powinna zapewnić minimum 20h zabwy

Skomentuj Mateusz Rybicki Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here