Jeśli kiedykolwiek próbowaliście Zorbingu (staczanie się z dużej góry w olbrzymiej kuli), to opisywany przez nas gadżet na pewno wam się spodoba. Warta piętnaście tysięcy dolarów zabawka działa na mniej więcej podobnych zasadach. Gracz wchodzi do jej wnętrza i zakłada na głowę hełm „VR”, który jednocześnie jest częścią maszynerii śledzącej jego ruchy. Aby poruszać się w wirtualnej rzeczywistości trzeba to robić we wnętrzu VirtuSphere. Umieszczona na rolkach kula będzie się kręciła (można nawet skakać i czołgać się w jej wnętrzu) ale nigdzie nie odjedzie. My natomiast będziemy się przemieszczać w grach. Spróbujcie w takim cudzie spotkać się z kolegami na kilka partii Call of Duty!

Niestety nie słyszeliśmy ani nie czytaliśmy jeszcze o bogatych miłośnikach elektronicznej rozrywki, którzy nabyli ten sprzęt. Wiemy jednak, że jest nim zainteresowana amerykańska armia i policja a władze Moskwy przy użyciu VirtuSphere pozwalają turystom przenieść się do wirtualnego wnętrza Kremla czy na Plac Czerwony. Jeśli jesteście zainteresowani tym produktem, to więcej informacji na jego temat znajdziecie na stronie producenta – www.virtusphere.com

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. Krzywdę sobie można zrobić w tej kuli 🙂 Jednak wolę myszkę i klawiaturę czy pad zamiast tego jaja. Zresztą gdzie to postawić? Trzeba by mieć jakiś salon.

  2. Q: If I fall – how do I get up?A: In 99% of the cases – unassisted. The VirtuSphere has a “sweet spot” of stability. People easily locate the spot and get up – as they would after falling on the ground.

    Nie ma to jak dbanie o klienta :D. Jak dla mnie – naprawdę świetny pomysł. Hełmy VR szybko poleciały do kosza – głównie dlatego, że były wielkie, ciężkie i niewygodne (podobno :), sam jednak chętnie spróbowałbym tego typu zabawy. Szczególnie w takiej kuli. Swobodne bieganie, skakanie, czołganie się. . . Survival Horrory i gry FPS wyglądały by zupełnie inaczej. Szkoda tylko, że cena jest tak wysoka. . . Nie zdziwiłbym się jednak gdyby za 10-15 lat takie „kule” gościły by w domu każdego gracza. Zwykłe kontrolery (klawiatury, pady) szybko się nudzą. Wystarczy spojrzeć na fenomen Wii – niby mała ta nowość – a jak bardzo dobrze się sprzedała :].

  3. Swietne:)nie wiem czy przypadkiem nie bedzie ludzi mdlilo w VR kasku, kiedys to wlasnie byl najwiekszy problem. Wyobrazcie sobie jak kula zadziala na czlowieka, kiedy ten naprawde konkretnie sie rozpedzi. . . i nagle postanowi zatrzymac :)ciekawe czy sila pedu pozwoli mu wykonanie przelotu 360stopni po uwczesnej wywrotce 😉

Skomentuj Dariusz R Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here