Insomniac prezentują własną wizję historii. Miks stylizacji na II Wojnę Światową i żądnych krwi kosmitów, może okazać się ciężkostrawny. Ku przestrodze.

Po raz kolejny spotykamy się z produkcjami, które naszym zdaniem mogą w tym roku nieźle namieszać w świecie elektronicznej rozrywki. Przed weekendem poznaliście pierwsze dziesięć gier mogących zostać przebojami. W tym roku będzie ich jednak o wiele więcej. I właśnie dlatego dziś zachęcamy was do przejrzenia drugiej części naszej listy. Kolejne tytuły opiszemy już wkrótce. Poznamy prawdziwą moc PS3?

Killzone 2 – Ta strzelanka to z całą pewnością jeden z najlepiej zapowiadających się tytułów tego roku na Playstation 3. Dzięki Killzone 2 powinniśmy zobaczyć na co stać japoński superkomputer. Wielbiciele elektronicznej rozrywki już teraz powinni szykować w swoich domach miejsce na pudełko z tą grą. Kolejna odsłona dzieła Guerrilla Games przeniesie nas na rodzimą planetę Helghastów, którą zamienimy w piekło w trybie single player. W trybie wieloosobowym zmierzy się natomiast 32 zawodników, którzy w trakcie gry będą mogli bez żadnych przerw w zabawie, zmieniać rodzaj rozgrywki. Już w lutym dowiemy się na ile twórcy gry zbliżyli się do już słynnego trailera z targów E3.

Znowu się nie udało

Skate 2 – Po bardzo udanym Skate, firma Electronic Arts wraca do miast San Vanelona – raju dla miłośników jazdy na deskorolce. Tym razem jednak metropolia przeżyła trzęsienie ziemi i bardzo wiele w niej się zmieniło – o dziwo na lepsze. Odmienione miasto przyciągnie skaterów jeszcze większą liczbą miejscówek do okrycia i podbicia. Nowością w grze jest też możliwość schodzenia z deski i przesuwania niektórych przedmiotów za którymi mogą kryć się kolejne przeszkody do pokonania. Jeśli w tej produkcji nie zabraknie doskonałego systemu wykonywania trików znanego z pierwszego Skate, a EA odrobinę odpuści amerykański luz, to będzie to jeden z najciekawszych tytułów sportowych tego roku.

10 metrów, 5 metrów, metr…

Aliens: Colonial Marines – Ciężko powiedzieć czy w ten tytuł zagramy w tym roku. Jeśli jednak trafi on do sklepów, to prawdopodobnie zamiecie podłogę całą pozostałymi shooterami. Już z pierwszych opublikowanych grafik z gry klimat wylewał się wiadrami (a w zasadzie basenami). Ma go jeszcze potęgować absolutny brak HUDa i faworyt graczy – wykrywacz ruchu. W Aliens: CM, którego akcja przeniesie nas na planetę znaną z drugiej części filmu czy do kolonii karnej z trzeciego Obcego, wcielamy się w całą drużynę „kosmicznych piechociarzy”. Grać możemy w trybie single (+ coop) oraz multiplayer. I choć ostatnie dzieło studia Gearbox (Brothers in Arms: Hell’s Highway) nie zwalało z nóg, a firma ostatnio zwolniła część pracowników, to w przypadku Colonial Marines jesteśmy praktycznie pewni, że w nasze ręce wpadnie hit.

Kolejny rekordzista?

The Sims 3 – Żaden “prawdziwy gracz” nie przyzna się, że wieczorami uruchamia Simsów. Mnie jednak ta produkcja się podoba i otwarcie mówię, że z przyjemnością sprawdzę jej trzecią odsłonę. To, co już widzieliśmy nastraja optymistycznie. The Sims 3 jest ładniejsze, oferuje większą swobodę działania, a dołączony do gry edytor jest jeszcze bardziej rozbudowany i łatwy w obsłudze. Po wielu latach wirtualne ludziki w końcu nauczyły się poruszać po mieście. Czy gra pobije rekord swojej poprzedniczki i stanie się najlepiej sprzedającą produkcją w historii pecetów? Tego powinniśmy się dowiedzieć już na początku roku.

W Imię Imperatora!

Warhammer 40,000: Dawn of War 2 – Mówcie co chcecie, ale dla mnie jest to tytuł, który żywcem pożera StarCraft 2. Robi to głównie za sprawą nieosiągalnego dla innych gier klimatu. Brudny, zepsuty do szpiku kości, brutalny, ciekawy – taki na pewno jest świat WH40K. W drugiej odsłonie Dawn of War do boju poprowadzimy tylko i wyłącznie Kosmicznych Marines (w trybie single player), ale nielinearna kampania powinna rekompensować tę drobną „wpadkę”. W trybie multi możemy natomiast bawić się do spółki z kolegą albo koleżanką (co-op). Do tego dochodzą nieobecni do tej pory Tyranidzi i już mamy bardzo wybuchową mieszankę.

GTA IV?

Prototype – Nie do końca wierzę, że pozycja ta okaże się przebojem. Nie służą jej na pewno kolejne poślizgi, w które wpada, ale sam zamysł jest dość ciekawy. W tytule tym wcielamy się w Alexa Mercera, człowieka na którym przeprowadzano tajemnicze eksperymenty. Kto zna historię Wolverine’a, ten wie, że tego typu zabawa nie kończy się dobrze. W Prototype nasz bohater mści się na swoich byłych oprawcach dzięki swoim nowym zdolnościom. Przejmując kontrolę nad zwykłymi ludźmi albo nabijając ich na potężne „kolce” wywołamy chaos, który przerodzi się w totalną destrukcję. Prawdopodobnie w grze będziemy mieli okazję zamienić Nowy Jork w kupkę dymiącego gruzu. Brzmi dobrze.

id Software zaskoczy graczy?

RAGE – Jedna z kilku nowych produkcji zapowiedzianych przez id Software. Na temat tej gry niestety nie wiemy jeszcze zbyt wiele, ale już ujawnione materiały wyglądają niesamowicie. Nowy silnik id Tech 5 wyczaruje postapokaliptyczny świat, w którym będziemy się oczywiście strzelali i – co jest nowością dla firmy Johna Carmacka – ścigali. Co ciekawe na ten tytuł z zazdrością nie muszą spoglądać posiadacze konsol ponieważ firma już zapowiedziała, że zostanie on wydany na Xboxie 360 i Playstation 3.

Ktoś dostanie po Ryu

Street Fighter IV – Nie przepadam za tego typu bijatykami. Być może dlatego, że nie jestem w nie zbyt dobry (nie potrafię zapamiętać najważniejszych combosów), a być może dlatego, że wolałem bawić się nimi w salonach arcade, a nie w domu gdzie zawsze dostaje po głowie od znajomych. Zapomnijmy jednak o moim braku gustu i umiejętności. Czwarta odsłona Ulicznego Wojownika wygląda po prostu fenomenalnie (bardzo ciekawy styl grafiki) i z całą pewnością może się stać jedną z najbardziej miodnych produkcji tego roku. Na liście postaci pojawiają się najważniejsze osobowości ze świata Street Fightera, a jak wynika z pierwszych komentarzy, grywalność tej produkcji uderzy w fanów elektronicznej rozrywki z siłą kopniaka wykonanego z półobrotu.

Zestaw pierwszej pomocy

Grand Theft Auto: Chinatown Wars – Po olbrzymim sukcesie komercyjnym jaki odniosła czwarta część gangsterskiej serii, studio Rockstar wyda jej kieszonkową wersję. O dziwo nie zagramy w nią na PSP a na sprzęcie Wielkiego N – DSie. Tym razem jak sama nazwa wskazuje dzieło Gwiazdy Rocka skoncentruje się na wielkiej drace w chińskiej dzielnicy. W Chinatown Wars nie zabraknie kontrowersyjnych mini-gier, sterowania za pomocą rysika i bardzo dużego kawałka miasta do odkrycia. To będzie tytuł z serii „muszę go mieć” dla posiadaczy kieszonsolki Nintendo.

To nie Joker, ale dostanie BatButem

Batman: Arkham Asylum – Gry bazujące na sukcesie swoich kinowych odpowiedników rzadko kiedy odnoszą sukces w świecie elektronicznej rozrywki. Arkham Asylum może jednak być wyjątkiem od tej reguły. Po doskonałym Mrocznym Rycerzu przyszedł czas abyśmy własnoręcznie obili kilku bandziorów wśród których znajdzie się oczywiście Joker. Gra przenosi nas do tytułowego Arkham Asylum, w którym Batman musi walczyć o życie z wszystkimi szaleńcami zamkniętymi w zakładzie. Mroczna, gęsta atmosfera wylewa się z pierwszych opublikowanych fotek z gry. Jeśli jej twórcy poradzą sobie z grywalnością, to ta pozycja może stać się przebojem.

Zobacz też Gry na rok 2009 #1.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Hehe, ja czekam w 2009 roku na DCS: Black Shark, DCS: Warthog, Storm of War: Battle of Britain i Rise of Flight :DAha, i ArmA2.

  2. katmay – to masz szczeście 😛 Myślałem że wzorem Vtopek i O nich marzymy, ten spis będzie również dwuczesciowy, nie doczytałem opisu. Tylko ma być! 😛

  3. w sumie o aliens zapomnialem, ale rzeczywiwscie obok dx3 ta gra zostaje u mnie most wanted 😉 rage – powiem zem ciekawym, ale czy w tym wypadku jestem optymista ? po ostatnich dokonaniach iq (q4 to nedza jakich malo, cien id po prostu) ciezko byc takowym, ale gdzies tam w glebi serca licze ze to moze byc jednak dobry tytul 🙂

Skomentuj Piotr Purchalak Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here