Master Chief zasłużył na zbroję z czystego złota albo nawet z platyny. Wyraźnie widzimy jaką mniejszość reprezentujemy pisząc, że nie rozumiemy fenomenu serii Halo. Serwis TeamXbox powołuje się na oficjalną informację Microsoftu. Wynika z niej, że Halo 3 w ciągu siedmiu dni od wydania przyniosło ponad trzysta milionów dolarów zysku! Ta sama wiadomość wskazuje również, że sprzedaż Xboxów 360 w tygodniu premiery tego tytułu była trzy razy większa niż średnia osiągana przez konsolę we wcześniejszym okresie. Nie zostaje nam nic innego niż pogratulować olbrzymiego sukcesu firmie z Redmond. Czy Grand Theft Auto albo Metal Gear Solid 4 pobije ten rekord?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

42 KOMENTARZE

  1. Ano robi. . . Wynik sprzedazy w dniu premiery przebil rekordziste kinowego box-office – Spider-Man’a. . . Ale dla branzy growej – to jest mniej wiecej tak samo dobra informacja, jak komunikat o odstrzale lisów dla lisów. . .

  2. Wynoszenie takich gier jak Halo na piedestał świadczy o małym polocie populacji ziemskiej i może sugerować nieciekawą przyszłość rynku gier. Kilku innych developerów może pójść w ślady Bungie i małym kosztem i wysiłkiem stworzyć coś prostego, łatwego i przyjemnego w celu tylko i wyłącznie nachapania sie kapusty. Bo przecież, jak widać, można zarobić bez silenia się na nowatorskość a tylko ślizganiu się na wyświechtanym pomyśle. Nawet jakoś mi się nie chce gratulować MS tego „sukcesu”, mimo, że ich konsolę posiadam.

  3. Mam takie samo zdanie jak cujo. konsole posiadam , ale fenomenu serii Halo nie rozumiem. Gra JAK DLA MNIE jest sredniakiem / odgzewanym kotletem. Najgorsze jest to ze takie tytuly jak Halo i Fifa sa kupowane przez ludzi pomimo malego wkladu pracy ich tworcow.

  4. Panowie – ciesze sie ze padaja takie opinie (cujo, dope) – nie dlatego ze mamy „cos” przeciwko samemu Halo ale dlatego ze jak widac dostrzegamy zagrozenie dla branzy (paradoks ktos by powiedzial. . . – GRA jest w stanie zarobic wiecej niz najwiekszy przeboj kasowy wszechczasow a ci dra szaty)Zastanawiam sie czy jest jeszcze sposob na odwrocenie tego trendu. Konsumenci chca gier, chca lapczywie co sezon tego samego – sprawdzone, przewidywalne, „obcykane”, nie wymagajace nauki sterowania, zasad etc. Podobnie jak „M jak milosc” czy „Klan” – mechanizm sprzedazy na taka skale tytulow typu Halo3 albo Fifa08 jest zblizony. (i co najgorsze walka z tym jest trudna podobnie jak z nalogiem Heroinowym. . . kto probowal starych od serialu odciagac WIE o czym ja mowie. . . )Na oslode naszych slow – polecam panom obejrzec nowa recenzje Mr. Yahtzee – wlasnie Halo3. Bezkompromisowa, zabawna (jak zawsze) i co najwazniejsze szczera! http://www.escapistmagazine. com/articles/view/. . . ion-Halo-3Do zarzadzajacych contentem na V – moze by tak dawac mesgi o nowych video recenzjach Yahtzee’ego ? Pisze je i publikuje raz na tydzien (ubarwia mi bardzo wtorki facet – wierzcie lub nie) do tego mozna je bez problemu embeddowac (zagniezdzac ?) na stronie (jest kod) zrodlem calego projektu jest Escapist – czyli ambitny gracz w krajobrazie WWW. Co do tego ze z jego tworczoscia powinno sie zaznajamiac – IMO nie ma watpliwosci 😉

  5. Nie chciałbym być złośliwy, ale GTA + MGS razem mają szanse ;PCiesze się, że ValWHalla znalazła chłopca do bicia ;)Ja grywam w Halo od wersji 1 i zawsze lubiłem tą gierkę – co do poprzedników to domyślam się, że graliście w Halo3 np. w trybie Legendary i przeszliście chociaż 1 planszę. Jeżeli nie to ja mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że MGS4 to też zagrożenie dla rynku, a popisy w stylu gilgania po jajcach świadczą o tym dla kogo ta gra jest przeznaczona 😀

  6. Yahtzee. . . uwielbiam tego kolesia i jego „zeropunctuation”, szybki jest jak żywe srebro :)Od czasu jego felietoniku/podsumowania konsol siódmej generacji (Wii, 360-tki i PS3), jestem jego wyznawcą 🙂

    • Yahtzee. . . uwielbiam tego kolesia i jego „zeropunctuation”, szybki jest jak żywe srebro :)Od czasu jego felietoniku/podsumowania konsol siódmej generacji (Wii, 360-tki i PS3), jestem jego wyznawcą 🙂

      a propos Bena Croshawa, to zanim zaczął robić te genialne video-felietony dla Escapista, zmontował kilka naprawdę niesamowitych offowych przygodówek w Adventure Game Studio. Polecam, są naprawdę kapitalne – od 5 Days a Stranger, przez 7 Days a Skeptic, Trilby’s Notes do 6 Days a Sacrifice – w takiej kolejności koniecznie 🙂 są zresztą na jego stronce do ściągnięcia 🙂 z tych gierek właśnie go znam i jak zobaczyłem, że robi te perełki dla Escapista, nie opuszczam ani jednego odcinka 🙂

      Ona nie miala zaskakiwac, ona miala przedluzac fenomen poprzednich czesci. Nie reformowac go i ryzykowac wszystko.

      i pewnie dlatego Bungie ma już dość robienia Halo i chce powiedzieć MSowi goodbye. Ja na ich miejscu bym wymiękł wcześniej. Taka firma, twórcy Marathona przecież, a tu ich do kieratu zaprzęgli i kazali montować kolejne części odtwórczego knota 🙂

      Czyli w tym momencie potępiasz też serię Doom, serię Half-Life, serię Unreal Tournament, serię Need For Speed. . .

      jak najbardziej 🙂 ostatni tytuł to już żenada od lat. Trzy pierwsze, to znaczy ich sequele, mają tylko jedną zasługę dla świata gier jako takiego – nowe silniki graficzne, które zostały wykorzystane w innych, lepszych grach. Poza tym nie wniosły nic.

  7. kierepka gralem we wszysrkie trzy czesci tylko po to by przekonac sie czy aby napewno nie bede mial blednego zdania o tym tytule. A zdanie mam jedno. Nie wiele inowacyjnosci . Gra ktorej mozna saporo zarzucic. Gra na widok ktorej inni dostaja oragzmu a inni maja tylko niesmak.

    Na oslode naszych slow – polecam panom obejrzec nowa recenzje Mr. Yahtzee – wlasnie Halo3. Bezkompromisowa, zabawna (jak zawsze) i co najwazniejsze szczera! http://www.escapistmagazine. com/articles/view/. . . ion-Halo-3

    heh nie czytalem ,dzieki za linka.

  8. cujo – nooooo czyli nie jestem sam na V w moim uwielbieniu dla tego pana!Podsumowanie konsol rewelacja – pamietam jak znalazlem jego recke i wszystkie pozostale wciagnalem nosem – gosc jest ge-nialny!All praise Yahtzee 😉

  9. Co mogę dodać. Słuchajcie też grałem w tą grę i nic takiego „super,fajowskiego” tam niema. Największa zasługa Halo3 to reklama i jeszcze raz reklama. Często jest tak że osoba która kupuje tą grę nie wie o czym jest ale widziała w reklamie że jest super i wszędzie tak mówią więc taka powinna być. Osoby takie to rodzice lub dzieciarnia którą zwabiła reklama. Byłem niedawno w stanach i w każdym sklepie z grami aż huczało od „Halo3”;masa plakatów, na ekranach TV gameplaye, wszędzie figurki i inne gadżety. A potem wyniki są jakie są. GTA wychodzi na wszystkie platformy wiec a hałasu związanego z tą pozycją jest dużo więcej. Zwłaszcza to przesunięcie premiery(która swoją drogą „zdenerwowała” niejednego fana serii. Aczkolwiek niektóre tytuły są mało promowane chociaż jak dla mnie wnoszą wiele nowości i są jedyne w swoim rodzaju. Ale jakoś o nich super mega nie słychać, mam tu na myśli jeden tytuł Assassin’s Creed (MustHave). To tyle nie rozpisuje się więcej bo to nie referat:P i pewnie nie będzie się wam chciało czytać więcej:P

  10. Ja tam mam 360-tke i gralem tylko w Bete Halo 3 niby mialem kupic w dniu premiery ale po paru dniach grania w Bete mi sie edechcialo a to z czysteko powodu braku czasu wiedzac ze gdybym chcial byc dobry w ta gre musial bym spedzac godziny na Multi (mam doswiadczenie po CS-ie) a jako gracz ktory spedza dziennie po 2-3h i wiedzac ze na horyzoncie takie tytuly jak GTA4 / Assassin Creed / Army of Two / CoD4 / Kane & Lynch / Mass Effect 😛 bylo dla mnie oczywiste ze rezygnuje z Calego Halo o Halo i poswiece cenne 2-3h na inne Swietne produkcje !! 😀

  11. A mi sie wydaje ze Wy wszyscy jestescie jakos dziwnie uprzedzeni wobec tego Halo. Gra nie jest 10/10, ale jest bardzo solidna i tlumy ludzi ja kochaja. Wydano KUPE kasy na marketing, wiec sprzedaje sie lepiej niz np. Bioshock. Za co od razu tak jej nienawidzisz cujo i gunj, ze uwazacie ze uwstecznia ona elektroniczna rozrywke? Czy wyglada jak gry na Wii? Czy jest beznadziejna jak Ratatouile?Gra odniosla sukces bo wydano na nia ogromna kupe kasy. TAK DZIALA RYNEK. To tak jakbyscie chcieli zeby w pilce noznej wygrywal zawsze lepszy. Takie rzeczy chlopaki to tylko w erze, a wy sie zachowujecie troche jak komunisci oburzeni era kapitalizmu. Poki masy sa zadowolone – to masy dostaja to co je zadowala. Ja tu nie widze problemu. Niech sobie powstaja super-nowatorskie gry, ale nie wymagajcie tworzenia ich od kazdego producenta. HALO3 to mialo byc HALO3 – nic wiecej. Jest dokladnie tym czym mialo byc. Ludzie kupuja ja wlasnie dla tego, bo grali w 1 i 2 i wiedza z czym to sie je. Wy liczyliscie na neo-hit? To Wasz problem, a nie tej gry. Ona nie miala zaskakiwac, ona miala przedluzac fenomen poprzednich czesci. Nie reformowac go i ryzykowac wszystko. Zastanowcie sie w czym leza Wasze zale bo ja naprawde nie jestem w stanie ich zrozumiec. . . Gra zdobywa rynki lepiej niz filmy, pisza o niej wszedzie – a Wy piszecie czarne scenariusze calego rynku 😀

  12. Ja nie nienawidzę żadnej gry. Uczucie to rezerwuję na poważniejsze okazje. To, co mnie w Halo3, powiedzmy – denerwuje, to HYPE. Oceny rzędu 95-100% to oszustwo. Gra nie zasługuje na te oceny. Najwyżej 80% za solidność i konsekwencję. I naprawdę podkreślam tutaj słowo „najwyżej”. I teraz przechodzimy do sedna, w którym udowodnię jak Halo szkodzi rynkowi gier. Mianowicie, kiedy gra dostaje noty wskazujące na to, że jest – nie bójmy się tego powiedzieć – perfekcyjna*, ewentualnie bliska perfekcji – wówczas w oczach konsumenta taka gra tworzy zakrzywiony wizerunek tego, jak gra perfekcyjna wygląda, albo przynajmniej w którym kierunku powinna zdążać by się do perfekcji zbliżyć. Tak, oceny w największych serwisach i pismach branżowych potrafią kształtować myślenie mas. Napisałem to już powyżej, ale powtórzę się. Jak wg. takiego wzorca powinna wyglądać gra perfekcyjna? Powinna być nieskomplikowana w swoim zamyśle, nie powinna mieć zbyt wysublimowanej fabuły, powinna być w miarę prosta jeśli chodzi o gameplay, ważne tylko żeby się przyjemnie w nią grało. Ale bez większych zobowiązań. Stare, sprawdzone schematy to klucz. Dobry MP to kolejna ważna rzecz. A jeśli pierwsza część odniesie sukces? Nie ryzykujmy nowatorstwa i nie popychajmy naprzód gatunku, powtórzmy patenty, opakujmy to w śliczną oprawę graficzną. Sprzeda się skoro poprzednia się sprzedała. Będziemy znowu zarobieni. Powtarzam: NIE RYZYKUJMY. Tyle ode mnie. * słowa „perfekcja” użyłem na wyrost celowo. Coby zaakcentować kretynizm oceny 100% jako takiej w ogóle. BTW. to mój tysięczny post. Hip hip hura. Trzeba to uczcić. Idę sie upić i popłakać ze szczęścia 😉

  13. Czyli w tym momencie potępiasz też serię Doom, serię Half-Life, serię Unreal Tournament, serię Need For Speed. . . Wszystkie bardzo nie ryzykowały. Zmieniała się głównie grafika, modele, troszkę czas fabularny (lub w przypadku NFS styl furek, z luksusowych na sportowe-pimpy). Zadna z tych serii nie pokazywala w nowych odslonach zadnych rewolucji (a moze jezdzenie samochodzikiem albo lodka w HL2 bylo rewolucja?). Wszystkie te gry sa wiec taka sama papka jak seria Halo. Niszcza rynek. Sa przeciez kojarzone tylko z niszczeniem rynku : / Imho troche sie zapedziles z tym szkodzeniem. . . Zas co do ocen: nikt kto gra na konsoli w rozne gry, nie stwierdzi ze gra jest 10/10 mimo ze nie jest. Nie chodzi mi to ze Halo3 jest bo nie jest – ale nie traktuj calej branzy jak bandy idiotow. Ci ludzie sa w 90% zadowoleni z tej gry i kupiliby ja jeszcze raz. A jak ktos jest matolkiem i kupil ja dlatego ze napisali o niej w gazecie mimo ze nie lubil 1 i 2 – to juz rzeczywiscie jest matolkiem i niestety sam jest sobie winien. Zreszta hype ocen w czasopismach to raczej wina glupiego podniecenia redaktorow a nie gry ktora zwyczajnie chciala na siebie zarobic. Zaraz wejdziemy w teorie spiskowe jakies chyba :/I wtoruje za Toba: NIE RYZYKUJMY. Bo nikt normalny nie ryzykuje. Jak tworzysz nowy projekt to mozesz sobie ryzykowac do woli. Ale jak przedluzasz franczyze jak Halo3 czy Prison Break to zwyczajnie NIE RYZYKUJESZ. . .

  14. @michal_k Wszystkie gry, których przykłady podałeś nie dostawały większości ocen 100%, jak Halo3. Doom3 to nie kontynuacja a remake. O wyścigówkach nie rozmawiamy, zresztą w tym gatunku niewiele się zmienia od lat bo nie ma takiej potrzeby. HL2 był najbliżej, ale stwierdzenie, że nie ruszył gatunku naprzód, to mówiąc delikatnie ignorancja. Przełomowy (wówczas) model fizyki, świetna, wciągająca, zawiła fabuła – to, jak mam rozumieć, nie jest nowatorstwo w dziedzinie gatunku FPS. Litości. Nie ja się zapędziłem tylko „opiniotwórcy” z ich „perfekcyjnymi” ocenami H3. Dlatego się czepiłem. A mówienie, że tymi ocenami sugerują się „matołki” to może i prawda, tylko trzeba pamiętać, że tych matołków ci u nas dostatek i również dla nich (jeśli nie przede wszystkim) twórcy tworzą gry. Bez ryzykowania, nie ma postępu. Jest papka do siorbania. @seraphim Dzięki, na pewno się rozejrzę. Celność i cynizm kolesia podziwiam 🙂

  15. imho rynek troche zachlysnal sie halo3. Dziwia najbardziej recenzje w zachodniej prasie krzyczace 10/10. Sam podchodzilem do gry z wypiekami na ustach ale po paru godzinach grania jest po wszystkim, przechodzilem na heroic i zajelo mi to jakies 12-15h. Wyglada rewelacyjnie, czasem az za cukierkowo, klimat ma ale jest nierowna, poziom trudnosci przypomina sinusoide, a ostatnia godzina grania to juz doslownie jazda z gorki, nie tego sie spodziewalem :/ Ale cos czuje ze zaraz ludzie z branzy tez sie opamietaja i marketingowa banka mydlana microsoftu peknie.

  16. wiecie co. . . fajnie piszecie ale na litość. . . piszcie po POLSKU! Jesteśmy na polskim serwisie i obowiązują polskie znaki akcentowe. Za brak ogonków każdy powinien otrzymać -1

  17. Tak sobie pomyślałem, że może źle poszukujemy analogii dla rynku gier porównując ją do filmów. Zastanawiam się czy nie ma tu większej analogii do seriali telewizyjnych. Ten gatunek rozrywki przecież też się od dawna psuł. Wszystko było klepane na jedno kopyto. Fabułki były proste, a ich konstrukcja taka by można było kontynuować serial w nieskończoność jeśli będzie oglądalność. I w zasadzie ludziom było z tym dobrze, tyle że oglądalność telewizji zaczęła maleć. I nagle w tej kupie nieciekawych produkcji pojawia się ktoś kto włożył w to petardę i zrobił niezły burdel. Tą petardą okazały się seriale takie jak „24 godziny”, Gotowe na Wszystko, Lost, Prision Break ( chciałbym porozmawiać za pomocą rozgrzanego pogrzebacza z osobą, która wymyśliła polskie tłumaczenie tego tytułu). I co się nagle okazało? Telewizja oferuje lepsze fabuły niż kino ( szczególnie mainstream). Oglądalność bije rekordy. Skacze sprzedaż DVD z serialami. Nagle się okazało , że zrobienie czegoś ambitnego i nietypowego jest bardziej opłacalne niż tłuczenie schematów. Chodź nadal seriale te mają konstrukcję pozwalającą tłuc je w nieskończoność to przynajmniej teraz opowiadają historię. Wyrwały się ze schematu nieśmiertelności głównych bohaterów ( stawali się śmiertelni dopiero gdy aktor chciał zostawić rolę 😛 ). Wreszcie jest znowu sens oglądać seriale bo znowu zaczęły zaskakiwać. A gdzie tu analogia do gier? Według mnie jesteśmy na etapie psucia się formy i wpadania w schematy. Coroczne edycje z brakiem zmian porównałbym do kolejnych odcinków serialu. Tak samo jak wszystkie kontynuacje znanych tytułów. Nawet sposób wprowadzania nowych groseriali jest podobny. Najpierw wypuszcza się pilot serialu/ pierwszą część gry i sprawdza jak się przyjmie. Jak się sprzeda to klepiemy dalej to samo. Jak nie to do kosza. Wydaje się prawdopodobne, że dojdzie do rewolucji podobnej jak w przypadku seriali telewizyjnych. Nie wiadomo tylko kiedy. Seriale telewizyjne potrzebowały około dwóch dekad kiszenia się by pojawiła się rewolucja. Sama telewizja jest zresztą dużo starsza od gier komputerowych. A skoro według mojej oceny jesteśmy na etapie krzepnięcia takich schematów w grach i te schematy na razie świetnie się sprzedają, to na rewolucje jeszcze sporo poczekamy. Analogia ta kryje jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Po rewolucji seriale będą teraz bardzo długo wyciskać jej owoce i wytworzą nowe schematy fabularne, których z czasem nauczymy się na pamięć. W końcu historia zatoczy krąg i doczekamy się kolejnej rewolucji, która wniesie świeży powiew do skostniałego medium. To samo może dotyczyć gier. Powiem nawet więcej – już dotyczy. Nawet jeśli w świcie elektronicznej rozrywki pojawia się coś nowego to zaraz wszyscy zaczynają to powielać w nieskończoność. Dziś takim powielanym gatunkiem groserialu są na przykład fpsy. Robią je wszyscy. Dają im różne fabuły, a i tak wszystko opiera się na ciągle tym samym. I wydaje się, że widoczne są już tu pewne oznaki znużenia. Moja mała analogia kryje w sobie jeszcze jednak też nadzieje na przyszłość. Seriale nawet w swoich schematach co jakiś czas potrafiły wytworzyć coś co dziś uznajemy za dzieła kultowe. Jest wiec nadzieja że i groseriale będą potrafiły się na coś takiego zdobyć. I chodź może się okazać, że na prawdziwą rewolucje w grach jeszcze poczekamy to jest szansa, że w między czasie nadal będziemy dostawać te małe perełki dla których ta zabawa ma sens. Witamy na końcu posta.

    • Tą petardą okazały się seriale takie jak „24 godziny”, Gotowe na Wszystko, Lost, Prision Break [. . . ] Nagle się okazało , że zrobienie czegoś ambitnego i nietypowego jest bardziej opłacalne niż tłuczenie schematów.

      no akurat Prison Break bym nie zaliczył do „ambitne i nietypowe”, ale to osobista preferencja 🙂 do kategorii „ambitne i nietypowe” należy zaś z pewnością Firefly, czyli absolutnie genialny serial, który został zamordowany przez Foxa po pierwszym sezonie, co jest największym telewizyjnym skandalem ostatniej dekady jak dla mnie. Z tą popularnością dobrych seriali więc nie jest do końca tak – największą widownię zdobywają jednak te „niezbyt ambitne i pozornie nietypowe” tylko :)ale analogia słuszna 🙂 i tylko gry epizodyczne tu nie pasują, bo to seriale w serialach 😀

  18. A Ja sie zgodzę z kolegą Cujo i Serphinem. \r\nMyślę, ze oburzenia nie wywołuje sama sprzedaż gry, reklamy oraz jej sukces ale fakt, ze branża promuje tego knota ;|. Wskazywanie tasiemców w stylu NFS, DOOM i HL nie jest do końca trafne. Gdyż wtórność tych gier była oczywista, a same gry dostawały oceny jedynie za solidnosc i nie byly to noty w stylu 10/10. Problem tkwi tylko w tym, że grono doswiadczonych ludzi, zdawalo by sie inteligentnych recenzentow wynosi produkcje pod niebiosa. Dla mnie gra jest mocno przecietna, jej tworcy maja o sobie jakies wybujale mniemanie(zdaje sie sami uwierzyli w ten HYPE), a rzesza ludzi klepie ich po ramieniu. Ktoś kiedys powiedzial. . . problem z tym, ze ludzie mowia ci jak bardzo jestes wspanialy polega na tym, ze po pewnym czasie zaczynasz myslec, ze jestes lepszy niz w rzeczywistosci ;|. . mysle, ze cos w tym jest. Z drugiej strony sie ciesze, ze rynek zaczyna dostrzegac potencjal w tej branzy, ze powstaja tego typu eventy, reklamy i ogolny szum z tym zwiazany. Natomias Ja jak i pewna rzesza ludzi domaga sie realnego podejscia do tematu jesli chodzi o prase i serwisy branzowe. Tam reklama, HYPE i trendy faza powinna sie skonczyc. . . wylaczamy MTV i zaczynamy zetelna recenzje z profesjonalnym podejscie do tematu. Tak, gralem w H1, H2 H3 kupie – ale jesli zejdzie to ceny \’bardzo przyzwoitej\’. . . nie mniej uwazam, ze to przecietna produkacja bez wiekszego polotu, na ta platforme jest duzow wiecej lepszych i niosacych wiecej funu gier. I okreslenie, że H3 ma przedluzac fenomen H1 jest lekko nietrafne(BO TAM NIGDY NIE BYLO FENOMENU!!). Takie jest moje zdanie, pozdrawiam 😉

  19. Denial przez slowo fenomen rozumiem wlasnie hype, ktory juz wtedy sie rozpoczal, bo juz jedynka Halo byla wielkim hitem na Xboxa. Fenomen to pojecie ktora odnosi sie do popularnosci gry (w moim uzyciu), a nie faktycznego stanu gry.

  20. no Halomania jest dość duża, proszę nawet w tvn24 podają informacje o Halo3: http://www.tvn24.pl/-1,1523703,wiadomosc.html🙂 xbox2Tak czy siak mnie się halo3 podoba i nie sądzę by inne „odcinkowe” wersje gier wnosiły znaczące innowacje do gry. Ciekawe co wprowadzi MGS4 w stosunku do MGS3 – będzie panienka zamiast żołnierza? Nie – dopracują szczegóły, dodadzą nowe rodzaje broni itp. I co MGS4 dostanie za to 80%?. . .

  21. Głupie gadanie o HALO gra ma w sobie to coś co się podoba większości a multi jest REWELACJA itd. . . A jak ktoś nie lubi piłki to nie kupuje takich gier by się tylko przekonać że dalej nie pociąga go piłka, osobiście nie lubię gier jRPG czy tam jakiś MOOO czy jakoś tak i mogę powiedzieć to samo. Że są do bani. . . HALO jest świetne to moje zdanie. Wielu porównuje HALO do GOW itd. a to dwa inne tematy. A . GIRSY to chyba najlepiej sprzedany kawał z. . . . . . go kodu bo nie widziałem gry która miała by w sobie więcej błędów a i tak się podoba. Gratulacje dla M$ za to że umią sprzedać a osobiście dziśki za grę która daje mi wielką radochę i oderwała mnie wreszcie od grania w Gears of War. Mam to gdzieś co myślicie o HALO to jest magia! UWIERZ!!!! he he he

  22. BTW. to mój tysięczny post. Hip hip hura. Trzeba to uczcić. Idę sie upić i popłakać ze szczęścia 😉

    Cujo mam nadzieję, że jeszcze nie odkorkowałeś szampana. Mnie nasza firmowa SI 😉 pokazuje, że masz ich trochę ponad siedemset 😛

  23. Reklamy Halo3 chyba zawierały jakiś nowy, eksperymentalny patent podprogowy. Katalizatorem i zapalnikiem było słowo pod koniec: UWIERZ. Uwierzyli. Eksperyment się udał ;)@Katmay, wiem, później zdałem sobie sprawę. Coś się nie mogę zorientować jak V liczy te punkty+posty+?Ale nie ważne 700 to też powód do picia 😉

  24. każdy kto twierdzi ze H3 jest kiepskie czy nie zasługuje na noty 10/10 powinien zagrać i dać sie ponieść tej grze bo grywalność zmiata wszystko w co do tej pory grałem.

  25. a jeżeli UWIERZĘ, tak hipotetycznie, to czy zostanę ULECZONY ze wszystkich przypadłości? 🙂 bo pod takim warunkiem skłonny jestem nie tylko w Halo 3, ale nawet w Perfect Dark Zero, czy w Halo 2 Vista Edition uwierzyć 😀

  26. Typowo Polskie – narzekać. Na wszystko, na otaczającą rzeczywistość, na gry, na ich recenzje. Co komu przeszkadza, że ktoś daje grze noty 10/10 zamiast 7/10? to jest jego INDYWIDUALNA ocena, o ile się nie mylę(?). Czy to znaczy, że sami nie umiecie podjąć decyzji o tym czy gra się podoba czy nie tylko musicie czytać recenzje i słuchać opinii innych w tej sprawie?Mam prośbę do Was a szczególnie do cujo. Proszę podajcie mi INNOWACJE w grach w ciągu ostatnich 5 lat. Bo ja nie widzę żadnych. To wychwalane wszędzie HL2 co takie wniosło? fizykę? jaką fizykę? prędzej bym się zgodził na to że próbowało i to bardzo nieskutecznie. Większość ciekawych rzeczy została pokazana już dawno temu w grach, tylko nikt potem nie starał się zaimplementować tego w nowych produkcjach. Jakiś czas temu był chyba nawet artykuł na ten temat na valhalli. A to, że Halo3 odniósł sukces to i bardzo dobrze dla jego twórców i wydawców, bo im o to chodziło, żeby gra odniosła SUKCES m. in. finansowy. Ale czy to źle? przecież każdy chce zarobić, jedni chodzą do pracy od poniedziałku do piątku i kują ściany a inni robią gry, na które ludzie wydają kasę i nie ważne, że gra nie jest innowacyjna, wspaniała i kij wie co jeszcze, ale ważne żeby gra się dobrze sprzedawała bo takie są prawa rynku. I nie rozumiem o co ten cały szum z Waszej strony że M$ zarobił 300 baniek w pierwszym tygodniu największego franchise jakiego posiadają, tym bardziej że na E3 mr. Moore użył sformułowania „millions $ franchise” w odniesieniu właśnie do Halo3. Taki jest (nie)stesty otaczający nas świat i musimy w nim żyć czy nam sie to podoba czy nie.

    • Proszę podajcie mi INNOWACJE w grach w ciągu ostatnich 5 lat. Bo ja nie widzę żadnych. To wychwalane wszędzie HL2 co takie wniosło? fizykę? jaką fizykę? prędzej bym się zgodził na to że próbowało i to bardzo nieskutecznie.

      oczywiście. Ale to nie znaczy, że innowacji nie było. Chronicles of Riddick – prowadzenie fabuły w oparciu o charyzmatycznego bohatera, nowatorska konstrukcja, innowacyjny system obrażeń i kilka innych nowości. Prey – zabawy z grawitacją i kontrowersyjny ale dobrze działający sposób na radzenie sobie ze śmiercią głównego bohatera. FEAR – rekwizyty rodem z azjatyckiego horroru w grze akcji plus innowacyjna SI. Condemned – niespotykany system walki wręcz i korzystania z broni improwizowanej. Może nie są to innowacje duże i znaczące, przełomowe i rewolucyjne – ale jednak. I to tylko w singlowych shooterach, tak z palca i bez zastanowienia, nie mówiąc o tych online’owych i całej reszcie gier ze wszystkich innych gatunków. Takich jak Katamari Damacy i Guitar Hero.

  27. whateva, gdybyś uważniej przeczytał moje pierwsze posty w tym wątku, to byś wiedział o co mam żal do Bungie. INDYWIDUALNA ocena? Nie bądź śmieszny. Indywidualność się kończy na jednostce. Halo3 dostało zatrważającą ilość ocen „perfekcyjnych”. To już daje do myślenia. I teraz:Czy Halo3 to gra perfekcyjna?(chwila na zastanowienie);)Niech każdy sam sobie odpowie. Moim zdaniem daleko jej. Jednak takie oceny nie tylko zakrzywiają świadomość masową ale i reszty developerów na świecie. Jak widać można zarobić dużo małym kosztem. Ale nie wiem po co ja się powtarzam. Co do innowacji w grach, to nawet nie będę z tobą wchodził w dyskusję, skoro uznajesz model fizyki w HL2 za nieudany, bo widać masz silnie zaburzony zmysł postrzegania. Powiem tylko, że innowacje w grach albo są mniejsze albo większe ale w obydwu przypadkach pchają rynek na awangardę. Bungie nawet nie próbuje, wygrzewa się na ekskluzywnej plaży, sączy drina przez słomkę i ma wszystko w dupie. A inni się przypatrują i chcą podobnie. Gdzie to nas, graczy zostawia?Zastanów się, i odpowiedz sobie, czy chcesz tam być.

  28. seraphim tu Ci przyznam racje bo tytuły które podałeś rzeczywiście były bardzo ciekawe pod względem rozrywki, ale o ile się nie mylę żadna z tych gier nie odniosła większego sukcesu, może poza FEAR który moim zdaniem był strasznie nudny. cujo właśnie bardzo uważnie czytałem Twoje posty. Mówisz, że HL2 ma świetną fizyke? co jest w niej takiego świetnego że gravity gun przenosi auta a pralki już nie potrafi? moim zdaniem brak konsekwencji. Nie czytałem zapowiedzi halo 3 więc nie wiem co miała nowego wprowadzić do świata rozgrywki komputerowej po za tym że miała być solidną kontynuacją trylogi i uważam, że jest. Czy jest perfekcyjna nie, ale jak napisałem wczoraj nie muszę czytać recenzji, które uważam, że są indywidualną oceną piszącego a to że istnieje teoria spiskowa, że recenzenci ze świata jak i z valhalli dostają kase od M$ to mam to gdzieś. Potrafię sam ocenić czy produkt mnie się podoba czy nie. Jedna rzecz której zdajecie się nie zauważać, rynek rozrywki elektronicznej wszedł w nową erę. Mieszkam w Dublinie i jeszcze nie zdarzyło mi się tutaj zobaczyć na autobusach bohaterów z jakiej kolwiek gry jak to jest obecnie w przypadku halo. Rynek ten jest jak widać wielką kopalnią złota i przy odpowiednim marketingu można z niego nieźle wyłowić. a to czy chce być w takiej sytuacji gdzie gry nic nowego nie wnoszą to powiem, że nie, ale to nie bungie i jego halo jest tego winą. Przestałem wierzyć w ten rynek już bardzo dawno temu. owszem czasem pokaże się gra którą mogę nazwać perełką, ale tylko czasem.

  29. To wyższy wynik niż WoW:BC? Ceny gier na konsole i PC różnią się i to znacznie, więc zastanawiałbym się czy to sprawiedliwy system oceny, który z tytułów przypadł bardziej do gustu graczom – bo jeśli Burning Crusade (130zł) przewyższa ilością sprzedanych egzemplarzy Halo 3 (280zł Xbox360) to nie uważałbym tego za sukces Master Chief’a.

Skomentuj Sławomir Serafin Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here