Co prawda na możliwość zarejestrowania polskich kont w sieci Xbox Live przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, to jednak mimo wszystko nie wypada nie ucieszyć się z faktu, że Microsoft dał już teraz Polakom opcję wyboru ojczystego języka w menu swojej konsoli.

Jak „brzmi” Xbox po polsku? Pierwsze, co oczywiście uderza to sam fakt występowania polskich liter jak „ę”, czy „ą” na ekranie, ale zaraz później uwagę skupiają dziwnie brzmiące słowa i zwroty jak „Osiągnięcia” (dawniej Achievements), „Wynik gracza” (Gamerscore), czy schowane nieco głębiej „Interfejs główny” (Dashboard). Interfejs WHAT?!

Jasne, nowe zwroty, nazwy wymagają przyzwyczajenia się ale skąd biorą się takie szatany jak interfejs główny? Nie czepiam się „Osiągnięć”, bo to najlepsze tłumaczenie, „Wylogowywania”, bo przecież nie zrobią „Wypisywania się” zamiast „Sign out”, ale „Interfejs” chyba dałoby się lepiej wymyślić. Menu konsoli, system, panel, albo może poprostu Dashboard? W końcu nie wszystko trzeba zmienić. Ciekawe jakie są Wasze propozycje.

Topornie udało się też przetłumaczenie opcji programowego wyłączania konsoli. Teraz zamiast zwykłego „Wyłącz” mamy „Zamknij konsolę”. Trochę zapachniało pecetami. Nie wiedzieć jednak czemu pada się „Wyłącza” a nie „Zamyka” co jest niekonsekwencją tłumaczy, którzy chyba za bardzo zasugerowali się istnieniem systemu w konsoli. Przy okazji na tej zakładce pojawia się błędny komunikat „Wyłącz kontroler bezprzewodowy aby zamknąć konsolę” co nie jest zgodne z prawdą. To wyłączenie konsoli wyłączą automatycznie też pada, ale nie odwrotnie.

Z oczywistych względów „Rynek”, czyli „Marketplace” nie został jeszcze przetłumaczony w całości i spora część opisów jego zawartości jest wciąż po angielsku.

Z mniejszych rzeczy, pojawiają się drobne błędy typu mała litera zamiast wielkiej, zapomniano przetłumaczyć opcję automatycznego logowania profilu, albo nazwy państw przy rejestracji konta nie idą alfabetycznie bo teraz Kanada nie jest już przez „C”. Nie są to jednak rzeczy znaczące, które powodowałyby jakieś problemy w poruszaniu się. Nieco gorzej wypada zwrot „Wersje demonstracyjne i nie tylko”, który zastąpił krótkie „Demos and more”. Mogło być na przykład „Dema i inne”, w końcu każdy wie, co to demo. Poza tym nowy zwrot jest tak długi, że oczywiście nie mieści się w swojej ramce i wyświetlany jest z trzema kropkami w wersji skróconej. Przynajmniej nie wysadził konsoli w powietrze…

I chociaż w tekście piszę głównie o tym, co jest źle, pomijając wspomniane niedociągnięcia i niefortunny „Interfejs”, Xbox po polsku wypada generalnie dobrze. Nie ma tu fajerwerków ani wodotrysków, ale nikt chyba nie oczekiwał takich rzeczy. Wszystko jest zrozumiałe i poza wymienionymi mankamentami nie budzi zastrzeżeń ani wątpliwości. Jest naprawdę OK. Można powiedzieć, że jeszcze tylko Live i konsola Microsoftu stanie na dwóch nogach na naszej ziemi. Póki co dostaliśmy menu po naszemu. I oby za parę lat było absolutnie oczywiste, że mamy wszystko to, co inni.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

29 KOMENTARZE

  1. I tak sukces, że w końcu ktoś dostrzegł taki mały kraj w środku Europy. . . ale ogólnie rzecz biorąc wszyscy gracze bardziej by się cieszyli jakby żyli w Anglii czy Niemczech. . . nie mówiąc oczywiście już o USA. . .

  2. I tak nie zmienię języka na polski. Przepraszam za wyrażenie, ale po polsku jakoś mi wszystko durnie brzmi. Nawet w rpgi wolę grać po angielsku, a nie jestem wcale jakimś wybitnym orłem jeśli chodzi o znajomość języka angielskiego.

    • I tak nie zmienię języka na polski. Przepraszam za wyrażenie, ale po polsku jakoś mi wszystko durnie brzmi. Nawet w rpgi wolę grać po angielsku, a nie jestem wcale jakimś wybitnym orłem jeśli chodzi o znajomość języka angielskiego.

      ja mam dokladnie tak samo – jak juz pol zycia gralem w wersje ENG bo nie bylo innych to teraz polskie wydaja sie nienaturalne, poza tym pozniej sa wydawane :PJa to widze jako oczywisty i spozniony krok M$ jesli chodzi o rynek w PL – imo polski powinien byc dostepny w dniu wprowadzenia konsoli na rynek. . no ale to tylko moje zdanie 😉 Tak czy inaczej dobry news dla ludzi bez angielskiego.

  3. Pamiętaj, że tłumaczenie nie jest tylko dla tych, co znają stary układ. Przede wszystkim ma dobrze działać dla osób nie znających ENG i używających pierwszy raz konsolę. Nie twierdzę, że tłumaczenia nie da się zrobić lepiej – chodzi mi tylko o to, żeby kwestię tę rozpatrywać także pod takim kontem. Ja np. jestem za tym, aby Marketplace nie zmieniał nazwy – stała się wręcz nazwą własną. Ale zobacz – jak ma skumać to 40 latek, który nigdy nie nauczył się słowa po ENG? Dlatego Rynek jest chyba jednak najlepszy. A dla tych, co znają ENG to i tak bez znaczenia, bo zawsze użyją wersji oryginalnej. Ja język PL włączyłem na sekundę, przeraziłem się, wyłączyłem. Zawsze wolę oryginalne opracowania – z wielu względów. Nawet aplikacje, typu Adobe Photoshop (etc. ) używam w oryginale. To samo z systemem (Mac OS X) – jest polonizator, to jedna nie wyobrażam sobie używania PL. Pomijam już kwestię problemu z update’ami. Do oryginalnych wersji pojawiają się znacznie szybciej, chociaż akurat ten problem Xboxa nie dotyczy (raczej).

  4. Po pierwsze, to najwyrazniej mamy kompleksy. Dlaczego musio3 piszesz, ze to sukces, ze ktos nas wreszcie dostrzegl? Nie jestesmy sierotami, stajemy sie liczacym sie rynkiem i powinnismy sie z tego cieszyc a nie okopywac sie i marudzic, ze sobie teraz o nas przypomnieli. Wiecej optymizmu, mamy taki kraj na jaki zaslugujemy i sobie zrobimy. Po drugie, digital_cormac – dla nas polski brzmi tak samo jak dla anglikow angielski. Mi sie tam podoba, ze moge skakac po polskim menu konsoli i juz zaczynam sie przestawiac na zdobywanie osiagniec, a nie acziwmentow. To prawda, ze przyzwyczilismy sie do angielskiego, ale z to koniecznosci a nie wyboru. I po trzecie, jak napisal adam, spolszczenie ma przyniesc najwieksze efekty wsrod niedzielnych graczy. Ma przekonywac ludzi ze to wszystko jest bardzo dostepne.

  5. Moim zdaniem tłumaczenie nie jest złe, choć osobiscie wróciłem do oryginalnego – pewnie kwestia przyzwyczajenia. Mam nadzieję, ze takie niedopatrzenia jak ‚z dala od komputera/away’ czy ‚zamknij konsolę/shut down’ zostaną zmienione wraz z następną aktualizacją. Ogólnie nie ma co narzekać, przypuszczaliście 2 lata temu, ze gry na X-a będą wychodzic w j. polskim i ze menu konsoli będzie spolszczone? No własnie ;]Jest dobrze

  6. Ja tam nie posiadam X360, ale dla was którzy posiadają, czy nie lepiej jest mieć wybór? Nawet niech będzie taki trochę kulawy, to dla ludzi nieznających ENG będzie to i tak świetna sprawa. Z czasem może poprawią tłumaczenie jeśli wiele osób zgłosi ze im się takie jakie jest teraz nie do końca podoba.

  7. Zamknij konsole xD Ale dobrze że chociaż jest polskie tłumaczenie, da się przyzwyczaić do takich drobiazgów.

  8. No coz, lepsze to niz nic, chociaz kwiatki typu „zamknij konsole” i „z daleka od komputera” sa po prostu glupie ;/ Ale podejrzewam, ze wiekszosc osob korzystajacych z polskiej wersji oprogramowania i tak tego nie zauwazy, bo w wiekszosci uzywac jej beda Ci, ktorzy z angielskim sobie nia radza najlepiej lub X360 to dla nich cos nowego. Reszcie raczej nie bedzie sie chcialo odzwyczajac od starych nazw ;]

  9. Polski język jest złożony, a angielski prosty dlatego niektórych wyrazów/zwrótów nie można tłumaczyć dosłownie bo wychodzą wtedy różne smieszne kwiatki. Ponadto jak ktos jest zaawansowany z angielskiego to czytając angielski tekst już go sobie nie tłumaczy, tylko po prostu go rozumie.

  10. To prawda – szczególnie w sytuacji, kiedy nauczyłeś się pierwej nazwy ENG, nie znając polskiego odpowiednika. Często w takich sytuacjach, kiedy komuś coś tłumacze, nie potrafię znaleźć polskiego odpowiednika. Śmieszne to i dziwne. Tak mam np. w całej branży nurkowej, gdzie uczyłem się nurkować w dalekim kraju i po ENG. Za cholerę nie radzę sobie z Polakami i polską terminologią. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób w takich sytuacjach puka się w głowę i myśli – a to szpaner, udaje że polskiego zapomniał. Ale weź tu człowieku nazwij po Polsku np. PAD :), o Joysticku nie wspominając.

    • Zdaję sobie sprawę, że wiele osób w takich sytuacjach puka się w głowę i myśli – a to szpaner, udaje że polskiego zapomniał. Ale weź tu człowieku nazwij po Polsku np. PAD :), o Joysticku nie wspominając.

      Joystick ? Moze Pchnijek (od pchac – bo popycha obiekty na ekranie, i od kijek ) xD

  11. Niektóre wyrażenia języka angielskiego, szczególnie jeżeli chodzi o branżę techniczną (a do takiej m. in. należą konsole/komputery/elektronika) to w zasadzie nazwy własne, używane w wielu krajach nie anglojęzycznych na świecie, a co za tym idzie tłumaczenie ich na siłę przynosi w zasadzie więcej szkody niż pożytku. To jakby pewnego rodzaju globalna unifikacja pojęć i nawet ludzie nie posługujący się angielskim wiedzą o co chodzi, choć mogą być nieświadomi faktu, iż dane słowo pochodzi prosto z języka angielskiego.

  12. Ale weź tu człowieku nazwij po Polsku np. PAD :), o Joysticku nie wspominając.

    Nie wiem jak inni, ale ja stawiam na kontroler ;]

    • Nie wiem jak inni, ale ja stawiam na kontroler ;]

      Kontroler. . . zaraz kontroler – może KANAR od razu 🙂

    • Dobrze że nie przetłumaczyli joysticka na kij radości, to by było śmiechu ^^

      Hm, ciekawi mnie jak Anglicy to odbierali na poczatku, bo przeciez to dokladnie to wlasnie znaczy – kij zabawy, radosci :)Sie smiejecie z polskich slow, bo angielskie wam sie kojarza tak cool – a to przeciez dla takiego Anglika najzwyklejsze slowa. . . Smiesznie musi wygladac Polak, ktory na przyklad podnieconym glosem opowiadalby komus w UK o Butcherze w Diablo – przeciez dla angola to brzmi jak zwykly Rzeznik, albo to narzekanie na dashboard – przeciez to deska rozdzielcza 😛 Tak samo tytuly gier – Super Żaba, Inny Świat, Stalowe Pantery, Złamany Miecz, Rajd z Colinem, Dowódź i Podbijaj , „gralem dzisiaj w Bohaterow Mocy i Magii Trzy” – przeciez tak wlasnie te tytuly brzmia – glupio? No wlasnie tak glupio pewno brzmia dla angielskojezycznyc mieszkancow, przecie to nie sa zadne idiomy :PNo ale pewno sa tez ludzie, ktorym „fuck you” wydaje sie czyms bardziej wyszukanym i czadowym niz prostackie „pierd. . sie” 😛

      • Hm, ciekawi mnie jak Anglicy to odbierali na poczatku, bo przeciez to dokladnie to wlasnie znaczy – kij zabawy, radosci :)Sie smiejecie z polskich slow, bo angielskie wam sie kojarza tak cool – a to przeciez dla takiego Anglika najzwyklejsze slowa. . . Smiesznie musi wygladac Polak, ktory na przyklad podnieconym glosem opowiadalby komus w UK o Butcherze w Diablo – przeciez dla angola to brzmi jak zwykly Rzeznik, albo to narzekanie na dashboard – przeciez to deska rozdzielcza 😛 Tak samo tytuly gier – Super Żaba, Inny Świat, Stalowe Pantery, Złamany Miecz, Rajd z Colinem, Dowódź i Podbijaj , „gralem dzisiaj w Bohaterow Mocy i Magii Trzy” – przeciez tak wlasnie te tytuly brzmia – glupio? No wlasnie tak glupio pewno brzmia dla angielskojezycznyc mieszkancow, przecie to nie sa zadne idiomy :PNo ale pewno sa tez ludzie, ktorym „fuck you” wydaje sie czyms bardziej wyszukanym i czadowym niz prostackie „pierd. . sie” 😛

        Watpie, czy Anglicy rozwodza sie nad glupota nazw gier 🙂 Tak samo jak my – Polacy – nie zwracamy wiekszej uwagi na to, jakie tytuly maja u nas filmy. Tak na prawde „Szklana Pulapka”, czy „Wirujacy Seks” brzmia, mowiac wprost, debilnie. Ale, szczerze powiedziawszy, jakos nie zwracam na to wiekszej uwagi i nie bije glowa o blat stolu, gdy w Teletygodniu czytam, ze dnia tego i tego, o godzinie takiej i takiej, na takim, a takim programie lecial bedzie „Wirujacy Seks” ;]

  13. SIXAXIS znaczy po plskiemu wibrator wielofunkcyjny, a co do Polski to zgodzie sie – kraj w srodku Europy ale czy taki maly? Ludnosciowo jest niezle (bo nie genialnie) a co do powierzchni to Wlochy sa mniejsze i W. Brytania tez a mimo wszystko ktos ich dostrzegl:P Polske ciezko dostrzec bo za oceanem nie wiedza, ze zniesionio zelazna kurtyne:)

  14. Cytuję: ” Przy okazji na tej zakładce pojawia się błędny komunikat „Wyłącz kontroler bezprzewodowy aby zamknąć konsolę” co nie jest zgodne z prawdą. To wyłączenie konsoli wyłączą automatycznie też pada, ale nie odwrotnie. „Swoją drogą, ciekawe, skąd się to tłumaczenie wzięło, na jakimś tekście angielskim się przecież tłumacz opierał. . .

  15. Szklana Pulapka brzmi debilnie jako tlumaczenie Die Hard, ale ogolnie jako tytul do filmu w miare pasuje 🙂 Mi chodzilo o to tylko, jak to ludzie nabijaja sie z tlumaczen, jak uzywaja tych slow z ang. z przesadna emfaza. . . Daleko mi do osoby, ktora chce Jasia Wedrowniczka na etykietkach, po prostu smieszy mnie nabijanie sie z tlumaczen, ktore zwyczajnie oddaja sens i zamierzenie tworcow. Byc moze gdyby Witcher byl oryginalnie angielska gra i nie istniala by saga Sapkowskiego to ludzie smiali by sie z tego, ze przetlumaczyli to na jakiegos Wiedzmina.

  16. Co z tego, że menu po polsku? Ja już się do angielskiego przywykłem:) Mogliby popracować nad polskim Xbox Live, a nie nad takimi popierdułkami jak polskie menu. . . phi!Nie mam nic do mojego pięknego, ojczystego języka, ale angielski lepiej brzmi. . . 😀

Skomentuj Bartosz Kwietniewski Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here