Na początek wiadomość smutna. Telefon ten w pierwszej kolejności trafi do sprzedaży na terenie USA. Oferowany będzie na zasadach wyłączności u operatora Cingular już w czerwcu. W czwartym kwartale tego roku trafić ma do Europy, a w Azji jego debiut ustalono na rok 2008.

Sam aparat po części czerpie inspirację z rozwiązań zastosowanych w białym odtwarzaczu plików mp3. We wnętrzu grubej na zaledwie 11,6 milimetra obudowie znajdziemy (w zależności od wersji) 4 albo 8 GB pamięci. Wystarczająco dużo aby ciągle mieć przy sobie część ulubionych albumów muzycznych. Oprócz tego telefon ten będzie oczywiście posiadał wbudowany 2 megapikselowy aparat fotograficzny.

Najbardziej oryginalnym rozwiązaniem jest jednak reagujący na dotyk ekran wielkości 3,5 cala. Może on wyświetlać obraz o rozdzielczości 480×320. W telefon wbudowano czujniki wyłączające ekran gdy zbliżysz go do twarzy. Co ciekawe, prawdopodobnie będzie istniała możliwość dowolnego konfigurowania menu iPhone’a. Brak klasycznych klawiszy umożliwiać ma „układanie” menu jakby było z klocków lego. Produkt firmy Apple jest aparatem czterozakresowym obsługującym EDGE. Ze światem połączymy się za pomocą Bluetooth 2.0 albo WiFi. Bateria starczać ma na 5 godzin rozmów albo oglądania filmów oraz 16 godzin słuchania muzyki. Nie wiadomo jednak jak długo wytrzyma w stanie czuwania.

Cena? Podpisując umowę na dwa lata w sieci Cingular dostaniemy wersję 4GB za 499 dolarów. Model z większą ilością pamięci będzie o sto dolarów droższy. Czas pokaże czy najnowszy produkt firmy Apple zostanie przez klientów przyjęty równie ciepło co iPod. Znając jednak możliwości firmy i siłę ich reklam Valhalla uważa, że w samych Stanach Zjednoczonych będzie się on rozchodził jak ciepłe bułeczki. A czy wy wymienilibyście swój aparat na nowiutkiego iPhone’a?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

14 KOMENTARZE

  1. „Czy producenci telefonów komórkowych powinni czuć się zagrożeni?”Powinni, gdyby ta zabawka nie kosztowała tyle co PS3 (do tego z cyrografem!). . . . a teraz wybaczcie, idę sprzedać swoją nerkę.

  2. A mnie się podoba, ze względu na przejrzystość menu (przynajmniej z prezentacji taki wniosek wysnułem), ładnego, dużego i czytelnego ekranu i w zasadzie z tego, że to taki „wszystkomający” typ telefonu, a w zasadzie smartfonu. Dla mnie największą wadą jest jednak brak 3G – nie wiem na ile prawdziwe jest tłumaczenie Apple’a, że podzespoły tej generacji są zbyt grube, zeby dobrze je upchnąć w obudowie iPhone’a, ale jak dla mnie to brednie – wystarczy spojrzeć na najnowsze aparaty Samsunga, które biją rekordy cienkości. Mimo wszystko, jakby za dwa lata jak bede zmieniał aparat (teraz mam Nokię E60 i jestem z niej strasznie zadowolony), to może iPhoneik z 4GB spadnie do rozsądnej ceny i sobie kupię.

  3. Ooo, szukalem tego tematu i znalazlem. Najwazniejsza rzecza bedzie ekran dotykowy i to, jak on bedzie dzialal. Czy rzeczywiscie nie bedzie przypadkowych klikniec – bo cos nie chce mi sie wierzyc, ze bedzie az tak idealnie. A telefony ladny, funkcjonalny, wyswietlacz ogromny, bateria pewnie slaba (jak w iPodach po pol roku) – niezly szpan nawet ;).

  4. Ostatnia rzecza jaka kupilbym za taka cene jest gadzeciarski telefon X_X Ja nie moge – telefon ma dzwonic i wysylac SMS-y, ewentualnie MMS-y, a nie oferowac mi jakies bezuzyteczne szmery-bajery

  5. Siergiej-> Ale chyba nie pogardziłbyś jakbyś dostał taki telefonik pod choinkę, ale muszę ci przyznać rację że nie ma sensu na siłę kupować telefonu z bajerami.

Skomentuj Konrad Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here