Sami nie wiemy, który to już raz zapowiadamy oficjalną datę premiery tego tytułu. Ubisoft też już zapewne pogubił się i wyznaczył ostateczną (naprawdę ostateczną!) datę wydania tej produkcji. Haze ma się pojawić w europejskich sklepach dokładnie 23 maja tego roku. Nie zakreślajcie jednak tego dnia czerwonym kółkiem w kalendarzu. Gra miała trafić w nasze ręce pod koniec zeszłego roku. Miała również wyjść na początku tego roku. Później dowiedzieliśmy się, że jednak w styczniu, a jeszcze później jej premierę przesunięto na „rok fiskalny 08/09”. Teraz słyszymy maj.

Możemy się jednak założyć, że do końca kwietnia napiszemy jeszcze jednego newsa na ten temat. Zapewne okaże się, że producent potrzebuje jeszcze kilku miesięcy na dopieszczenie swojego dzieła. W zasadzie moglibyśmy rozpisać ciekawy konkurs, w którym nagrodą jest uścisk dłoni Odyna. Wymyślcie więc najbardziej absurdalny powód, dla którego Ubi znów przełoży datę premiery Haze.

Na sam koniec zostawiliśmy sobie słowa przedstawiciela studia Free Radical. Rob Yescombe wypowiedział się na temat docelowych platform, na których zobaczymy Haze. Okazuje się, że pomimo zapewnień Ubisoftu produkcja ta zostanie wydana tylko i wyłącznie na Playstation 3. Jej twórcy nie pracują nad przeniesieniem tego tytułu na inne platformy…przynajmniej w tym tygodniu. My natomiast zastanawiamy się czy ten medialny szum ma być rodzajem darmowej reklamy dla bardzo kiepskiej gry (za tydzień napiszemy, że jest świetna, a jeszcze za tydzień, że w ogóle nie zostanie wydana).

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. Jak tak to ma wyglądać to wolę kupić sobie dodatek do CoD4 i w niego grać. Oni chyba omijają szerokim łukien nas-graczy. Nie chcą moich ciężko zarobionych pieniędzy to im nie dam. Dosłownie kabaret!

  2. Czym jest Haze? Niczym po prostu kolejny FPS. Wzbudza zainteresowanie tylko z dwóch powodów. Wygłupami twórców i ich zapowiedziami o tej megasuperhiper produkcji. I drugi powód bo wychodzi ekskluźiwnie na PS3. Jako gra na PC gdzie FPSów jest pełno byłaby niczym szczególnym. Nie ma nawet słynnego poprzednika na któym może pojechać na barana jak zrobił to Halo3. Twórcy aż machają rączkami żeby ich gra wzbudziła zainteresowanie choćby w połowie jak nowy Killzone. Pytanie czy PS3 potrzebuje koljengo FPSa skoro bedzie Killzone 2 i Resistance 2?

  3. Oczywiscie, ze potrzebuje, bo gier na PS3 jest jak na lekarstwo. HAZE to nowa marka i naleza sie uklony dla Ubi, ze zapoczatkuja nowa serie. Chwalic ich za to, ze sa jeszcze producenci ktorzy robia dobre i „nowe” gry. Jesli rozejrzymy sie dookola to wszedzie zobaczymy numerki. . . numerki. . . numerki. . . 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12 a na horyzoncie XIII. Mysle, ze pol roku to nie koniec swiata i byly przypadki w ktorych czekalo sie znacznie dluzej. Gra wyglada obiecujaco i tak tez sie zapowiada ja daje tej produkcji duzy kredyt zaufania.

  4. Dziwne żeczy się tutaj wypisuje o dacie premiery HAZE, od jakichś dwóch miesięcy na stronie głownej gry można złożyć pre-order, a jako data premiery jak BYK figuruje 22/05/2008. Czy UbiSoft oszukiwał by graczy i przyjmował pieniążki za grę której premiera wydania nie jest znana? Tutaj jest adres jeżeli ktoś jest zainteresowany http://shop. ubi. com/Prod_ExtDesc. asp?catalogid=576

  5. Czy UbiSoft oszukiwał by graczy i przyjmował pieniążki za grę której premiera wydania nie jest znana?

    Pewnie, że tak. Przyjmowali (nie Ubi) już pieniądze za Gears of War 2 i bodaj za Heavenly Sword 2. Czemu nie mieliby brać za Haze i przekładać jego datę premiery do woli?

    • Pewnie, że tak. Przyjmowali (nie Ubi) już pieniądze za Gears of War 2 i bodaj za Heavenly Sword 2. Czemu nie mieliby brać za Haze i przekładać jego datę premiery do woli?

      Zamówienia na te tytuły przyjmowały jakieś śmieszne sklepy internetowe, a nie sam producent.

  6. HAZE ma szanse być grą dobrą, nawet bardzo dobrą, ale musi na graczach wywwierać pozytywne wrażenia. Jedyne co narazie nam gra pokazała to wiecznie zmieniającą się datę premiery i kilka filmików z gameplay’u. Czekam na pierwsze recenzje i połącze zdanie innych ludzi na temat tej gry, ze zdaniem moim. Wtedy się okaże, czy gra jest warta zakupu. Osobiście nie jestem fanem gier typu Final Fantasy (i raczej nie będę) i ich tytuły doprowadzają mnie do mdłości, ale kiedy jest ich aż 13, a każdy z nich podoba się milionom ludzi na świecie (nie widzą poza nim świata- tak niestety jest) to nie widze powodu, aby nie wychodził. Z tego co wiem każdy z nich ma oddzielną fabułę. Kredyt zaufania zawsze można dać, ale nie wieczny.

  7. Pewnie, że tak. Przyjmowali (nie Ubi) już pieniądze za Gears of War 2 i bodaj za Heavenly Sword 2. Czemu nie mieliby brać za Haze i przekładać jego datę premiery do woli?Zamówienia na te tytuły przyjmowały jakieś śmieszne sklepy internetowe, a nie sam producent.

    Nie widzę różnicy. Zarówno producent jak i sklepy mogą powiedzieć klientowi „wybacz stary, zapłaciłeś za grę, ale jeśli nie chcesz żeby to była kaszanka, to poczekasz na nią jeszcze pół roku”. Sklepy o których myślimy może i są śmieszne bo próbują w ten sposób zarobić, ale na pewno nie bawią nikogo, a wręcz są śmiertelnie poważne jeśli chodzi o ilość sprzedawanego software’u.

  8. A może mi ktos powiedziec, DLACZEGO mam czekać na Haze? Dla wspomagajacego narkotyku, który już był w Metroid Prime 3: Corruption?

  9. Haze się zapowiada nadzwyczaj bezbarwnie i sztywno. „Another first person generic shooter”, jak to amerykańce mówią. Z drugiej jednak strony może się okazać Haze czarnym koniem. Bywało wielokrotnie na odwyrtkę – świetnie zapowiadająca gra okazywała się chłamem. Nie widzę powodu, żeby nie mogło być odwrotnie z Haze. Tak, czy inaczej nie dowiemy się tego wcześniej niż po premierze.

  10. Czarnym koniem ? Dla mnie ta gra brzmi jak posklejana z wszystkiego co się dało. Mamy więc żołnierza korporacji/organizacji, który walczy ze złymi terrorystami/ruchem oporu (–> Deux EX), może przyjmować sterydy, które coś tam robią (ala Painkiller, Timeshift), może zabierać wrogom broń (Timeshift), ale w pewnym momencie okazuje się, że robił źle i sam przechodzi na stronę tych dobrych rebeliantów nawiązując z nimi współpracę stając się ze zwykłego parobka, wybawicielem mas (Deus, ~ Red Faction, Pamięć Absolutna ze Szwarcenegerem). No i dodajmy że pojazdy wyglądają jak z Halo.

  11. Neth, wiadomo, że nie zapowiada się dobrze, ale dałbyś sobie mackę odrąbać, że na bank będzie kicha? :)Pomysły mogą być wtórne, ale gra może okazać się ultra-grywalna i miodna. Nie zapowiada się, ale kto wie?

Skomentuj Krzysiek Pielesiek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here