W skład stowarzyszenia IIPA (International Intellectual Property Alliance) wchodzą chociażby, słynąca ze zwalczania piractwa filmowego i muzycznego Motion Picture Association of America oraz Recording Industry Association of America. Według nich Kanada nie wywiązała się z obietnic wprowadzenia ostrzejszego prawa autorskiego. Ponoć nawet te przepisy, które obowiązują w kraju liścia klonowego dziś, nie są specjalnie egzekwowane. Stowarzyszenie chce, by rząd USA wpisał swych północnych sąsiadów na specjalną listę krajów nie zajmujących się sprawami dotyczącymi poszanowania własności intelektualnej. W grupie, w której znaleźć miałaby się Kanada w tej chwili odszukać możemy Chiny, Wenezuelę, Turcję, Belize i Rosję.

Rzecznik IIPA stwierdził „Kanada pozostaje daleko w tyle za praktycznie każdym krajem świata zindustrializowanego w kwestii prób doprowadzenia obowiązującego tam prawa autorskiego do standardów pasujących do rzeczywistości w globalnym, powiązanym cyfrowym środowisku (….) Tak naprawdę, większość krajów rozwijających się, jest już na dalszym etapie rozwoju niż Kanada”. Wypowiedź tą kontrował przedstawiciel Industry Canada. Grupa ta, zajmująca się regulowaniem praw autorskich na terenie Kanady odparła „Rząd Kanady aktywnie pracuje nad prawem autorskim. Na pewno poświęci mu dość czasu by doprowadzić do jego rewizji wiedząc, że wszystkie najważniejsze zmiany zostały w pełni przemyślane”.

IIPA uważa, że północni sąsiedzi USA są czołowym dystrybutorem mod chipów używanych do przerabiania konsol a także jednym z największych eksporterów nielegalnych kopii filmów fabularnych (ponoć 25% światowego piractwa filmowego ma swe korzenie w Kanadzie). Z dalszych dokumentów opublikowanych przez stowarzyszenie wynika, iż straty spowodowane piractwem wyliczono na 12,3 miliarda dolarów (branża komputerowa) i 2,4 miliarda dolarów (branża muzyczna).

Jeśli rząd Stanów Zjednoczonych ugnie się pod naciskiem krytykującej organizacji, Kanada może utrudnić sobie wszelkie negocjacje ze Światową Organizacją Handlu. Grozi jej także wprowadzenie sankcji gospodarczych. Fala krytyki zbiegła się w czasie z ogłoszeniem przez rząd Kanady zamiarów wsparcia firmy Ubisoft kwotą 390 milionów dolarów. Wydawca ma otrzymać pieniądze za wspieranie gospodarki tego kraju. Donosiliśmy o tym fakcie kilka dni temu.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

4 KOMENTARZE

  1. No i dobrze robią . . . co oni mają placić po 100zł, 200 zł za jakąś robaną nówke cewke gre film itp ?? Najlepsze jest jak kupiło by się taką gre a Ona byłaby prawdziwym gównem . . . . strata kasy . . . żygać mi się chcę jak widze takie coś . Rozumiem jakby ceny gier zmiejszyły by się to by niebyło problemów , niebyło by piratów sprawa by sie zakończyła . . . .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here