Ewolucja? Rewolucja? – recenzja Pro Evolution Soccer 2008

Gdyby ktoś przyszedł do mnie i powiedział, że FIFA jest najlepszą piłką nożną na PC, zaśmiałbym mu się w twarz. Mimo że kiedyś byłem fanem serii tworzonej przez EA, obecnie zagrywam się w konkurencyjny Pro Evolution Soccer. Słowo „konkurencyjny” jest zresztą nieco na wyrost, bo Konami stworzyło grę, do której FIFIE bardzo daleko.

Podróż do Zony – recenzujemy S.T.A.L.K.E.R.

O grze S.T.A.L.K.E.R. napisano wiele, a powiedziano jeszcze więcej. Nie będę zatem, wzorem kolegów z innych redakcji, rozwodził się nad historią jej wydania. Ważne, że w końcu sami możemy zapuścić się do Zony. A ilu nas wróci…

Zemsta będzie moja – recenzja God of War 3

Miał pokazać swą siłę, dokończyć dzieła zniszczenia i dojść do kresu swej długiej podróż. Miał urywać ręce i nogi, wyrywać gałki oczne, dekapitować wrogów i kąpać się w morzu ich krwi. Miał wgnieść w glebę konkurencję i zbezcześcić jej stygnące zwłoki. W końcu miał też udowodnić, że w pierwszej połowie 2010 roku synonimem elektronicznej rozrywki najwyższych lotów jest Playstation 3.

Na kursie – recenzja Left 4 Dead: Crash Course

Pewnie pamiętacie, jaki szał spowodowała zapowiedź Left 4 Dead 2 na tegorocznych targach E3. Zagorzali fani „jedynki” niemal natychmiast rzucili się Valve do gardła, twierdząc, że na sequel zdecydowanie zbyt wcześnie. Producenci L4D obiecali więc, że mają zamiar jeszcze długo wspierać ten tytuł. Przykładem na to ma być wydany niedawno mikrododatek Crash Course.

Secret Agent Clank następca Jamesa Bonda

Zapewne wielu spośród was po obejrzeniu Mission Impossible z Tomem Cruisem czy kultowych przygód agenta 007 snuło wizję, w której to właśnie wy ratowaliście świat przed zagładą. Zespół developerski High Impact Games miał również taką wizję dzięki czemu powstał Secret Agent Clank słusznie przez wielu kojarzony z uznaną serią Ratchet & Clank. Tym razem jednak rolę się odwróciły a pałeczkę przejął niepozorny Clank jednak czy to posunięcie wyszło grze na dobre?

Gnaty dla zuchwałych – recenzja Borderlands PC

Czy wybuchowy koktajl składający się z elementów strzelanki i gry RPG, przyprawiony świetną grafiką i równie udaną oprawą muzyczną może być niesmaczny? Wydawać by się mogło, że jest to niemożliwe. Doświadczenie pokazuje jednak, że nawet do tak ciekawie zapowiadających się tytułów jak Borderlands, powinniśmy podchodzić z odrobiną lęku, ostrożności.

W rajskim ogródku gracza – recenzja Viva Piñata: Trouble in Paradise

Przedstawiciele społeczności graczy to z całą pewnością jednostki pochodzące od gatunku, który spokojnie można określić jednym słowem – „dziwaczny”. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że wielu z nas przy użyciu piły łańcuchowej patroszy kolejne hordy takich przykładowych Locustów, następnie zwiedza wszechświat w poszukiwaniu przygód i śladów zaginionej cywilizacji w Mass Effect, a jeszcze później rusza do wirtualnego miasta, by nakraść zadziwiające ilości samochodów podczas zabawy przy Grand Theft Auto. Na końcu zaś przychodzi czas, by wyrwać się na godzinkę ze świata przesyconego brutalnością i okrucieństwem i wylądować w zdumiewająco kolorowym ogrodzie, opiekując się – dosłownie – cukierkowymi zwierzakami. Choć może to nie kwestia zwichrowanej psychiki graczy, a po prostu magia Trouble in Paradise działa w tak kojący sposób? Jeśli chcecie się o tym przekonać – czytajcie dalej!

Słynny detektyw na Valhalli – recenzujemy Sherlock Holmes: Przebudzenie

Holmes rozparł się w fotelu i rzekł: „Mój drogi Watsonie, jestem zawiedziony. Liczyłem na to, że studio Frogwares stworzy w końcu jakąś godną polecenia grę komputerową opowiadającą o naszych przygodach. Niestety, znowu wyszedł im produkt tylko trochę wyróżniający się ponad przeciętność”.

Być jak Jose Mourinho

Zeszłoroczne wydanie Football Managera było zdecydowanie najlepszą grą tego gatunku na rynku, ale nie wniosło wiele do serii. Zmiany względem poprzedniej części były raczej kosmetyczne. Tegoroczna edycja to już zupełnie inna bajka.

Gra dla twardzieli – recenzja RTL Winter Challenge 2008

Nie tylko EA obrało niechlubną drogę wypuszczania co roku kolejnej edycji tej samej gry. Podobną politykę zaczął stosować koncert RTL wraz ze studiem 49Games tworzącym serię traktującą o sportach zimowych. Z marnym skutkiem.

ZOBACZ TEŻ