Tylko osiemnaście miesięcy działał N-Gage– usługa firmy Nokia, dzięki której mogliśmy kupować gry na niektóre telefony komórkowe tego producenta. Wiadomość o zamknięciu N-Gage pojawiła się na oficjalnym blogu fińskiej korporacji. Jej przedstawiciele oznajmili, że nowe tytuły na tę platformę nie będą już wydawane, ale te, które zakupiliśmy wciąż będą grywalne. Na pewno nie będą jednak działały funkcje społecznościowe powiązane z platformą.

Firma zachęca nas jednak do sprawdzenia Ovi, w którym znajdziemy między innymi gry i programy użytkowe. Oprogramowanie umożliwiające korzystanie ze sklepu będzie fabrycznie instalowane na nowych komórkach Nokii, a podobno już w tej chwili w sklepie znajdziemy ponad tysiąc gier.

Ciekawe ile życia ma przed sobą Ovi? My oczywiście życzymy mu jak najlepiej, ale Nokia najwyraźniej musi przemyśleć kilka spraw związanych ze swoją działalnością. Najpierw próbowano podbić rynek za pomocą połączenia komórki i konsoli (pierwszy N-Gage). Potem firma znów szturmowała rynek N-Gage’em, ale już w formie usługi. Teraz przyszedł czas na Ovi. Do trzech razy sztuka Nokio?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

5 KOMENTARZE

  1. heh, przypomniało mi sie, jakim szokiem było zamontowanie w N-Gage wyswietlacza pionowego (tj. wyzszego jak szerszego) – jakie to niepraktyczne, niepotrzebne, niewygodne, itp. itd. Dziś kazda komorka ma w ten sposob ulozony wyswietlacz. . . ;]

  2. . . . co dowodzi że telefony nie służą do grania. Komóra powinna być poręczna, ‚niezniszczalna’, z wiarygodną baterią i custom dzwonkiem. Wszystko inne funkcje (bardziej zaawansowane niż kalkulator) powinny być odpuszczone na rzecz innych, dedykowanych urządzeń, których nie muszę wcale zawsze ze sobą taszczyć. Krótko mówiąc ‚każual gejming’ jest kpiną z grania i potrzebne jak ZUS.

  3. Mysle że akurat połaczenie komórki z konsolą ma pewne logiczne przesłanki. Natomiast potrzebuje dośc specyficznych gier – raczej 5minutowych zapychaczy, aniżeli wielogodzinne, pełnowymiarowe produkcje. Jesli samo uruchomienie gry zajmuje 5min, to po co to robić? Komórki są coraz potężniejsze, nic na to nie poradzisz, więc wykorzystanie tego potencjału, jeśli ktoś chce, nie powinno być problemem. N-Gage nie padło dlatego, że na komorkach nie da się grać (patrz iPhone, który nawet przycisków nie ma ) , tylko dlatego, że gry były za drogie, piractwo za łatwe, a całością objeto zaledwie część (dośc drogą notabene) telefonów na rynku. Dopóki będzie tak duże zróżnicowanie rynku, nie bedzie oplacalne tak duże przedsięwzięcie.

  4. próba odebrania telefonu w miescu publicznym przez N-aleśnika -50 do lansu. Kto wie jak się rozmawia przez N-Gejdża ten wie o czym mówię. Ktoś był pijany przy projektowaniu pierwszej Nki

  5. iPhone by jeszcze uszedł gdyby nie na nim dało Grać. Bo macania ekranu graniem bym nie nazwał. Aby się fajnie grało potrzebny jest przyzwoity (czyt. Duży) ekran, a to przeczy poręczności urządzenia jako telefonu. Mój fon ma 1. 25 cala ekran, a konsola 3. 5 cala. Różnica ponad 7x. Nie chciałbym mieć większego ekranu w telefonie ani mniejszego w konsoli. Poza tym żeby wygodnie grać to urządzenie powinno być na tyle duże żeby było za co złapać. . . a to przeczy poręczności urządzenia jako telefonu. . .

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here