Runaway, przygodowa gra drogi, wydana w roku 2003, ożywiła gatunek przygodówek stając się jedną z najlepiej sprzedających się gier roku, w samej Europie sprzedano jej aż 600 000 sztuk!

W Runaway 2, Pendulo Studios po raz kolejny pokazuje nam niezwykle dopracowany, szczegółowy świat, przedstawiany w niezwykłej grafice rodem z kreskówek, która dała pierwszej części tyle uroku. Pendulo wykorzystało także wiele nowinek technicznych zmieniając silnik i dodając efekty specjalne. Postaci zyskują na jakości dzięki głębi i efektom świetlnym generowanym w czasie rzeczywistym; sceny są żywsze, w nich również wykorzystano dynamiczne oświetlenie i setki animacji. Dzięki temu uzyskano niezwykły efekt łączący sekwencje gry z animowanymi scenkami, które w sumie trwają ponad godzinę. Runaway 2 sprawia, że gracz czuje, iż bierze udział w przygodzie rodem z filmu rysunkowego.

Valhalla.pl i Nicolas Games przygotowały konkurs dla kreatywnych z okazji premiery gry!

Poniżej szczegóły:

Aby wygrać jedną z kopii Runaway 2 musicie odpowiedzieć na jedno w miarę proste (a może wręcz przeciwnie) pytanie:

O czym śni tytułowy żółw?

Wysilcie szare komórki, bądźcie kreatywni i w mniej więcej 500 znakach odpowiedzcie na postawione wyżej pytanie. Aby nie być posądzonym o „kolesiostwo” sami wybierzecie zwycięzców tego konkursu. Zrobicie to poprzez dodawanie plusów osobom, których wpisy najbardziej wam się spodobały. Dziesięciu użytkowników, którzy w dniu rozwiązania konkursu będą ich mieli najwięcej otrzyma od nas po jednej kopii gry.
Wygrani w ramach dodatkowej nagrody otrzymają od nas po 50 punktów V. Nie spieszcie się z podawaniem odpowiedzi. Konkurs trwa do przyszłego piątku – 6 lipca. Wtedy też ogłosimy a w zasadzie sami zobaczycie kto wygrał. Tego samego dnia roześlemy nagrody tradycyjną pocztą.

Piszcie. Oceniajcie. Wygrywajcie.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

41 KOMENTARZE

  1. „Gdzie jestem? *rozgląda się w około* Jest ciemno *mówi przerażony*, zimno i otacza mnie jakaś powłoka. . . chwileczkę ją da się stłuc *przebija skorupę* Gdzie jestem . . . zaraz to piasek, jestem pod ziemią *wykopuje się* Co się dzieje? Z pod ziemi wychodzi wielu takich jak ja! Jestem na plaży,ale co to? Nadciąga fala! Uciekajcie!. . . . . . Udało mi się uciec, ale co z resztą. . . Potopili się? och widzę następną grupę *powoli zbliża się do pozostałych* Och!! Ich też zabrała fala!! Zaraz co to za hałas? Ziemia zaczyna drżeć! *Obraca się* Och co to za olbrzym?! Nie. . . nie . . . zostaw ich!! Zostaw!! Ten olbrzym zebrał kolejnych, uratował ich przed falą ? *Słychać szum nadciągającej fali* O niee. . . *Budzi się* Och. . . to na szczęście tylko koszmarnie realistyczny sen . . . wydaje mi się że kiedyś tam byłem. . . „

  2. Idą, idę, idę. Ciągle idę i nie widzę końca. Za mną ciemność, ale i przede mną niczego nie widać. Wiatr złowrogo huczy nade mną, a trawa ugina się pod jego naporem. Co to jest? Dwie, cztery, sześć par krwisto czerwonych oczu. Idą w moją stronę, a ja czuję że muszę uciekać. It’s time to RUN AWAY. Zaczynam biec, ale nogi odmawiają posłuszeństwa. Choć się staram się to robię jedynie kilka powolnych kroków, a oni są już blisko. Słyszę ujadanie psów, a może to coś innego? Ja chce uciec. W głowie mam tłok myśli, przed oczami całe swoje życie. Chce krzyknąć bo są tuż obok. Jeden rzuca się na mnie i wgryza się w moją szyję, nie mogę nic zrobić. Nagle się budzę. . .

  3. Po pokonaniu setek kilometrów na bezkresnych morzach w bezkresie myśli przestałem już wierzyć. Gdzie moi przyjaciele? Zgubiłem ich dawno temu. . . Ale co to? To niemożliwe! Ląd! Przepiękny ląd! To utopia, żółwia Valhalla! Wreszcie. . . straciłem już rachubę czasu, nie wiem jak długo trwała moja podróż ale dotarłem! To jest to miejsce, o którym mama mówiła mi przed naszą wyprawą. . . To żółwia ziemia obiecana, tu znajde swoich przyjaciół, tu jest kres mojej tułaczki i ucieczki przed opierzonym złem. . . Ghh, ghh – nie!!! Ja chcę tam wrócić, chcę zasnąc i wrócić tam. . .

  4. Gwiazdy. Otaczają mnie. Lubię ich światło. Najbardziej jednak bliska mi jest ta najbliżej mnie. Tak mocno świeci. Daje tyle ciepła. Krążę wokół niej. Raz pozwalam jej ogrzewać mój brzuch. Potem wystawiam na jej działanie moją skorupę. Moja skorupa. Lubię na nią spoglądać. Obserwować zmiany, które na niej zachodzą. Ta nieregularna faktura pełna wypukłości i zagłębień. Wielkie zielone obszary. Płynąca woda. Są tam też jakieś stworzenia. Czuję je. To dzięki nim zachodzą te wszystkie zmiany na mojej skorupie. Czasem czuję jak kopią. To łaskocze. Dziś jest inaczej. Coś się zmieniło. Spoglądam na skorupę. Cóż to za jasne błyski. Boli ! Parzy ! Co oni uczynili ? Płomień rozszerza się po całym moim pancerzu. Jak okropnie boli! Czemu mi to robią ? Budzę się. Nic mi nie jest . Mój pancerz jest bezpieczny. Nie tak piękny jak we śnie ale cały.

  5. uhhuu, takiego pytania się nie spodziewałem :)a o czym śniły androidy? i czy napewno były to elektryczne owce? w takim razie czy nasz żółw śni o wirtualnym krylu? i don’t think so. . . (chociaz wszytsko jest możliwe, ale wolę nie zgłębiać tego tematu:))tak wię o czym on śni? skoro to żółw, więc on, istota z marsa, a o czym może śnic facet? gorące tango w cococabanie, tequila sunrise w little havanie, a może zawody limbo w otoczeniu pięknych tajek (które jak się potem okaże są maniaczkami masażu:)), a może czerowne ferrari? być jak theo tomasis, być jak travolta (oczywiście mówie o „gorączce”), who knows?. . . wiem, że to wszystko takie stereotypowe, ale przecież to jest żółw i nic co ludzkie nie jest mu obce :). . . a tak serio, to nie mam pojęcia jak odpowiedzieć na to pytanie. . .

  6. I właśnie stoję u progu bram Valhalli – to tutaj przebywają polegli w wiecznej chwale wojownicy, moi przodkowie. Czy dane mi będzie spotkanie Odyna i wieczorne ucztowanie z nim?Nie wiem. Mam tyle pytań, niestety nie widzę nikogo z kim mógłbym porozmawiać. Czuję, że mam na sobie wspaniałą, świecącą w gorącym słońcu zbroję. Czuje się wspaniale, cudownie. Jak w siódmym niebie. Nagle z oceanu wynurza się ogromny żółw i mówi:Podejdź chłopcze. Tam za tą ogromną wodą są Twoi ojcowie. Czekają na Ciebie wraz z najwyższym z Bogów. Nie zwlekaj i udaj się do nich. To twój ostatni test. Dowiedź, że jesteś godzien. Nie zastanawiałem się długo. Rzuciłem się w ocean, w tą otchłań. Muszę przejść tą próbę, nie mogę zawieść pokładanych we mnie nadziei. Płynę. W oddali ukazuje mi się wyspa. Już niedługo będę godzien!!Nagle woda staje się bardzo ciepła. Jest mi bardzo przyjemnie. Budzę się, ale o dziwo czuję nadal wilgoć. Odkrywam kołdrę i spoglądam na spodnie od pidżamy. O NIE!!!! TYLKO NIE TO !!!

  7. Powstałem z prochu, z niebytu, nicości. Powstałem by trwać i przetrwać. Przetrwać w pamięci potomnych. W takiej lub innej formie. Nieważne czy będą mówili o mnie dobrze, czy też źle. To wszystko jest nieistotne. Mam tylko jedno, nieustannie ogarniające mnie pragnienie. Przetrwać. Mam na to cały mój żółwi żywot- czy jednak on wystarczy. Czas tak szybko przemija. Cóż mam uczynić?? Pływam po morzach. oceanach. W zimnych i ciepłych wodach. Gdzie mam się udać. Mam nauczać, czy też może sam mam znaleźć nauczyciela. Sam nie wiem i nigdy się nie dowiem.

  8. Leżę na piaskach rozgrzanych słońcem. Wokół ma rodzina. Moi przyjaciele. Wiele z nimi przeżyłem. Ileż to mil – skorupa w skorupę z nimi przepłynąłem. Wielu zginęło, jedni ze starości, inni podczas obrony swych braci i sióstr. Ja przeżyłem . Teraz jestem bezpieczny. Znów na tej pięknej dziewiczej plaży, której te przeklęte dwunożne istoty nigdy nie widziały. Tutaj się urodziłem. . . Ale cóż to? Coś się zbliża? Strasznie szybko. . . Czuje się słabo. Dlaczego krwawię?Budzę się. Nadal krwawię?

  9. Ssie mnie!!!!Jestem głodny, tak strasznie jeszcze nigdy w swoim żołwim bycie nie byłem. Kiszki już mi się powykręcały we wszystkie strony. A do mojej wyspy tak daleko. Nawet jej nie widzę. Ależ ten ocean jest wielki. A mi się chce jeść!!! Powoli opadam z sił- chyba już po mnie nie dopłynę. Nagle budzę się. Ależ mam szczęście. Jestem w moim ukocjanym akwarium, mojej życiowej przestrzeni. Muszę tylko przepłynąć 30 cm i już będe przy moim jedzonku . Widze je. 🙂

  10. Pewnego dnia miałem bardzo nieprzyjemny koszmar. Gdy o tym dzisiaj myślę przechodzą mi ciarki po plecach. Wszystko działo się w dziwnej klinice. . . -Gdzie ja jestem?! Co to za miejsce?!-Witamy pana na terapii odwykowej. Podobno spędza pan mnóstwo czasu przy Tibii. -To jakiś żart?!-Mamy zamiar pana wyleczyć. Skończą się pana problemy życiowe. W szkole będzie pan osiągał sukcesy!-NIEEEE!!!Myślałem, że to koniec ale później było tylko gorzej. . . „Panie prezesie, niech się pan obudzi!”-Co się dzieje?! Gdzie ja jestem?!-Za biurkiem, w pańskiej firmie! -To niemożliwe, mam dopiero 15 lat. Nie mogę posiadać firmy!-Może pan! Nie widzi pan? Jako prezes Burak Entermajent wydał pan pudełkową wersję Tibii 2 !-To jakiś koszmar w koszmarze! Przegrałem swoje zycie! gorzej być nie może!W końcu obudziłem się i okazało się, ze prawdziwy koszmar dopiero się zaczął. . . -Istotnie! Jarek Żółw do tablicy! Jeżeli nie rozwiążesz zadania to naprawdę będziesz miał przegrane życie!Niestety nigdy nie jest tak aby nie mogło być gorzej. . .

  11. To dziś . Dziś jest ten dzień, w którym rozstrzygnie się wszystko. Dzień wyścigu z zającem. Oczywiście móglbym stchórzyc i nie przyjść, ale honor jest ważniejszy od przegranej. Ile bym dał, aby utrzeć nosa temu zuchwalcowi. Może i jest szybszy, ale my żólwie mamy coś, czego brakuje zającom – Spryt. Zarez wymyśle jakiś plan, którego sam lis nie powstydziłby się! Hmm, a gdyby tak. . Ten szybkonogi już czeka. Pewnie myśli, że gładko mu pójdzie. Dobrze, że nie wie, że nie jestem sam. . . 3, 2, 1, StartWiedziałem, że ruszy do przodu nawet nie ogladąjac się za siebie. Troszkę już odbiegł, teraz już mogę spokojnie wrócic do domu. Ale się zając zdziwi, jak zobaczy Elka na mecie. Dobrze mieć brata-blizniaka. Szkoda tylko, że nie zobacze jego miiiii. . . . Eh kto mnie budzi w środku tak pięknego snu? Ach, to ten zając, ciekawe po co przyszedł. . .

  12. Otwieram zmęczone oczy z powodu jednego z najbardziej skrzekliwych dźwięku jaki kiedykolwiek słyszałem– kochanie wstawaj bo znów spóźnisz się do pracy, przecież idziesz dzisiaj na 8!Spoglądam na zegarek *kurcze, już 4:30 znów się spóźnię* – wyskakuje z lóżka ubieram skorupę i biegne do samochodu. Myślę tylko o tym ze ten głupi ważniak z Kadr Króliczewski znów będzie czepiać się mnie. Znów Spoglądam na zegarek i orientuje się ze juz 6:30 *jak będą korki to na pewno nie zdążę* wskakuje do swojego nowe autka z turbo sprężarką i specjalnie podrasowanym 11 konnym silnikiem. Wciskam pedał na maxa i jadę w kierunku stolicy. Po drodze z obawy o korki wjeżdżam na autostradę i popędzam z zawrotna prędkością 33km/h. Nagle ku mojemu zaskoczeniu na jezdni w moim kierunku leci wielka kłoda drewna. Nie miałem nawet chwili na zastanowienie. Wielki kawał drzewa przebił się przez szybę i zabił mnie na miejscu . W trakcie tego zdarzenia wydawało mi się usłyszałem przeraźliwe krzyk rozpaczy przechodnia, jednak coś było nie tak… chodniki na autostradzie? W tym samym momencie kiedy to sobie uświadomiłem, ze zdumieniem znalazłem się w zupełnie innym miejscu i czasie, a cały ten dźwięk teraz wydawał się być o wiele lepiej rozpoznawalnych i zrozumiały– kochanie wstawaj bo znów spóźnisz się do pracy, przecież idziesz dzisiaj na 8! Troszku za duzo ale jakos sie tak rozpisałem 🙂

  13. Jestem na rozległej piaszczystej plaży. Dookoła rozlegają się dźwięki muzyki, piski rozbawionych ludzi, szum fal. Nie czuję się dobrze, czegoś mi brakuje, jest mi jakoś dziwnie lekko i zimno. Podnoszę głowę i … O rany! Nie mam na sobie swojej skorupy, jestem zupełnie nagi, nagi i bezbronny. Widzę jak ci wszyscy rozbawieni ludzie biegną w moja stronę i pokazują na mnie palcami. Śmieja się, śmieją się ze mnie. Ja niezgrabnie próbuje zwinąć się w kłębek, schować głowę gdziekolwiek, chciałbym uciec z pola widzenia tych bezlitosnych spojrzeń. Jest mi bardzo smutno, przykro… Marzę o tym żeby to był tylko sen. Muszę się tylko otrząsnąć. Tak, udało się to był TYLKO SEN.

  14. Wysyłka trochę się wydłużyła – czekaliśmy aż swoje dane zgłosi więcej osób niż pięć. Do tej pory sytuacja się jednak nie zmieniła. Gry powędrowały więc do tych osób które nie liczyły na to, że czytamy w myślach i znamy na pamięć adres wszystkich naszych użytkowników.

  15. Katmay – to może napisz do kogo już wysłaliście. Będziemy wtedy widzieć czego oczekiwać i będziemy mieli pewność czy wysłane przez nas dane dotarły do was. Tak teraz może być, że ktoś wysłał dane, ale mail nie doszedł i gość czeka, a nie ma szans nic dostać bo wy nie macie danych.

  16. Abbalah – Podejrzewam, że te osoby, które wysłały maile otrzymają lada chwila gry (Ty na pewno bo pamiętam Twojego maila). Rzadko się zdarza żeby mail nie dotarł a nadawca nie otrzymał zwortu. Zaspali Ci, którzy odwiedzają Valhallę na tyle często, że przeoczyli wiszącą przez tydzień informację o rozwiązaniu konkursu. Jak już mówiłem – ich adresów nie wyczaruje. Skoro jednak prosiłeś to podaje do kogo powędrowały paczki (kolejność przypadkowa):Adam KarotPatryk GardiasŁukasz JanczukMichał KoziełRadosław Kwiatkowski

  17. KATMAY mam pytanko:Moje dane adresowe są w moim profilu – uznałem więc, że nie muszę ich podawać ponieważ je posiadacie. Czy w takim razie mam wysyłać do was maila z danymi, czy też po prostu czekać na przesyłkę od was. Bo niestety nie jestem w grupie wymienionych co do wysyłki osób. I jak znam życie podobna sytuacja jest pewnie także w innych przypadkach. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam,monaliza666

  18. Monaliza – nie każdy te dane podaje a my szczerze mówiąc mamy roboty po uszy, musisz nam więc wybaczyć, że nie zajrzeliśmy do każdego profilu po kolei. Był na Valhalli (wisiał jakiś tydzień na stronie z aktualnościami) wątek mówiący co należy zrobić aby otrzymać grę. Jeszcze raz napiszę więc, że musisz wysłać na adres k. pielesiek@valhalla.pl maila ze swoimi danymi umożliwiającymi wysłanie paczki (imię, nazwisko, kod pocztowy, miejscowość, ulica z numerem mieszkania/domu). Do tej pory paczki zostały wysłane tylko do osób wymienionych we wpisie nr. 20

  19. Dla wszystkich zainteresowanych. Otrzymałem już swoją paczkę z grą i z nieukrywaną przyjemnością wrzucam ją na twardziela:). Proszę nie wstawiać minusa za ten post.

  20. Tak. . . i ja dzisiaj odebrałem swoją 🙂 Super! Dziękuję ekipie V i tym którzy dali mi „+” 🙂 Oby więcej takich konkursów!!! 😀

  21. Kiedy moge się spodziewać swojego egzemplarza??Była już może druga wysyłka??Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam,monaliza666

  22. Dostałam dzisiaj grę. Ślicznie dziekuję. Moi faceci (2 synów i mąż) już walczą który pierwszy. Szkoda tylko że zwykłym listem. Dobrze że listonosz uczciwy, bo koperta w strzępach.

  23. Kurde, a do mnie nie dotarła jeszcze gra. :(Swoje dane wysłałem na maila podanego przyrozwiązaniu konkursu. Mógłby mi ktoś napisać czy wysłano już do mnie grę. I kiedy mogę sie jej spodziewać. Z góry wielkie dzieki za odpowiedź.

  24. Ja także dostałem wczoraj. WIELKIE DZIEKI. Całej Valhalli i wszystkim, którzy oddali na mój komentarz swój jakże cenny głos.

  25. zoto – spójrz na komentarz numer 20 autorstwa Katmaya i zobacz czy jesteś tam wymieniony. Jak nie, a wysyłałeś dane przed pojawieniem się tego komentarza to lepiej wyślij maila jeszcze raz. Ja ze swej strony pragnę poinformować , że grę otrzymałem i dziękuje za nią Valhalli i wszystkim glosującym.

  26. Zostały jeszcze dwa egzemplarze gry – ktoś ich więc z całą pewnością nie dostał. Wina nie leży jednak po naszej stronie. I tak na raty je musieliśmy wysyłać bo nie mogliśmy się doczekać danych osobowych uczestników. . .

  27. zoto – ja wysłałam w późniejszym terminie maila z moimi danymi i gierka przyszła do mnie wczoraj – może wyślij go jescze raz. Pozdrawiam,monaliza666

  28. Tak właśnie rzucałem okiem na nazwiska/nicki i byłem pewien, że brakuje Upbeat’a – Zoto co do Ciebie nie jestem już pewien, ale skoro jeszcze nie dostałeś to pewnie Ty jesteś tym drugim „szczęśliwcem” – na wszelki wypadek mam prośbę >> Upbeat i Zoto wyślijcie mi swoje dane prywatną wiadomością bo coś poczta szaleje od wczoraj :/

  29. Witam,Czy ktoś kompetentny mógłby mi odpowiedzieć kiedy otrzymam swój egzemplarz gry???Wysłałem parokrotnie maila z moimi danymi, ponadto napisałem swoje dane poprzez prywatną wiadomość – tak jak prosiliście. NIestety do dnia dzisiejszego nie dotarł do mnie wygrany egzemplarz. Z góry dziękuję za odpowiedź. zoto

  30. To dobrze bo na poczcie powiedzieli mi, że reklamację mogą rozpatrzyć jeśli przesyłka nie dojdzie w ciągu 30 dni. No, ale cieszę się, że sprawa jest załatwiona. Miłej zabawy Zoto.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here