Firma sony opublikowała dane sprzedaży konsol Playstation za okres między kwietniem, a czerwcem tego roku. Japoński gigant zaliczył spory spadek względem analogicznego okresu z 2008 roku. Strata netto wyniosła ponad 390 milionów USD, a sprzedaż? W kwartale Sony sprzedało 1,1 miliona egzemplarzy konsol Playstation 3 (1,6 mln. w analogicznym okresie sprzed roku). Playstation Portable także nie radziła sobie zbyt dobrze i znalazła 1,3 miliona klientów (3,7 mln w tym samym okresie 2008 roku).

Warto przy okazji wspomnieć, że starzejącą się Playstation 2 między kwietniem a czerwcem zakupiło 1,6 miliona graczy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

10 KOMENTARZE

  1. A tam kryzys. Sony po prostu wychodzi po raz kolejny na swoim ps3. Cena ceną ale i tak winna jest architektura tej konsoli, niepotrzebne pchanie się w niesprawdzone wynalazki, przedłużające i utrudniające prace dev. (nauka pisania pod ps3 kosztuje), co prowadzi do premier niewielu dobrych gier i na końcu do małego zainteresowania tym sprzętem. Co z tego że możliwe jest napisanie silnika wykorzystującego wszystkie 7 rdzeni, koszącego graficznie, skoro przeciętne gry nie dość że są znacznie dłużej pisane to jeszcze są na takim samym lub słabszym poziomie jak na 360 (swoją drogą będącym alternatywą 2 tańszą). Tu marka nie zawiniła, wraz z premierą ps3 tłumy ludzi pobiegło do sklepów po ich konsole. Teraz niestety widzimy że przywiązanie do marki to nie wszystko, jeśli nie przemawiają za tym efekty, które powinny przyjść w niedługim czasie po premierze konsoli. Ja czekam już tyle czasu i wciąż nie ma ani GT (demo to niech sobie. . . . ), ani GOD, ani WRC, ani Tekkenów, ani FF, FPS na miare Time splitters, zaś ilość dobrych gier jest naprawdę porażająca (motorstorm, ucharted, killzone, mgs, a reszta dobrych gier jest również na x, wychodzi z opóźnieniami i to w często słabszej oprawie ). Z tego wszystkiego sam, już nie wiem czy wybiorę jeszcze konsole sony przy następnej generacji. Wiara w marke i same specyfikacje techniczne konsoli, nawet jeśli będą 5x lepsze od nowego xboxa już mnie nie kupi.

  2. Jasne, bo jak wiadomo np. Playstation 2 też była przez wszystkich programistów na świecie uznawana za najbardziej prostą w programowaniu (zero problemów) konsolą jaka kiedykolwiek pojawiła się na planecie Ziemia. Właściwie ta konsola to się sama programowała ;)I dzięki tej prostej w obsłudze i programowaniu budowie, PS2 sprzedała się w ilości 150 milionów sztuk. To oczywiste ;)O tym że od zawsze kosztowała marne grosze nawet nie ma co wspominać 😉

  3. Czy PS2 miała w swoim czasie konkurenta? Wiem, że był XBOX ale znacznie później i był nikomu nieznany. Teraz mamy PS3 i X360 niemal równocześnie, a argumenty „za i przeciw”przedstawił adriano1. Nie ma co porównywać sytuacji z czasów PS2 do dzisiejszej rzeczywistości. Poza tym sprzedaż wszystkich konsol spadła chyba ostatnio.

  4. Był tez GameCube i Dreamcast. Ale dalej nie rozumiem co do sprzedaży PS3 ma „trudna architerkura” tej konsoli. Czy jak kupowano PS2 ktoś się tym przejmował (mowa o klientach) ?

    • Był tez GameCube i Dreamcast. Ale dalej nie rozumiem co do sprzedaży PS3 ma „trudna architerkura” tej konsoli. Czy jak kupowano PS2 ktoś się tym przejmował (mowa o klientach) ?

      Pewnie że były konsole o których napisałeś. Zauważ jednak jaką renomę miało playstation. To była KULTOWA konsola i znana nawet ludziom nie interesującymi się grami. Dopiero xbox 1 w rywalizacji z takim gigantem zdziałał coś, nie tylko dzięki kasie od MS ale też właśnie dzięki podejściu do dev. Czyli właśnie REALNEJ mocy i łatwości w programowaniu. Developerzy zaczęli chętnie tworzyć gry na tą konsole i pamiętam jak głośno zrobiło się pod koniec żywota xboxa1 o grach na niego nawet w Polsce. Sam też należałem do ludzi którzy kupili maszynkę Microsoftu, byłem mega zadowolony. Teraz sony ma realnego konkurenta który nie dość że wydał swoją konsole rok przed nimi, to i tak w absolutnej większości przypadków gry multi platformowe wyglądają gorzej (nie to żebym się czepiał tak grafiki, ale jeśli mowa często o 2x droższej konsoli. . . to wymagania powinny być). Najważniejsza natomiast rzecz to koszty wyprodukowania gier, mimo wszystko na ps2 były względnie małe, wiele małych dev wydawało gry w np takiej Japonii. Teraz koszty wzrosły niebotycznie, tak bardzo że niektórzy porównują je z tymi przeznaczanymi na przemysł filmowy. Sony ze swoim nieprzemyślanym podejściem do sprawy utrudnia prace dev. , a i nawet u nich ze świecą szukać tych, którzy umieją programować pod ps3. . Ile to czasu tworzono silnik killzone2 potrafiący wykorzystać moc cella w 60% (jak to panowie z GG wspomnieli) ? I to przy użyciu maksymalnych środków finansowych ? I że niby przeciętny dev był by w stanie wydać tyle kasy mając na uwadze niepewny zysk ? Co ciekawe wspomniałem o spóźniającym sie gt5 ale ich podejście rozumiem, wydali te demko ratując swoje finanse, i w międzyczasie dorabiają na skończenie fulla.

      Mialem juz kilka xbox’ow 360 (arcade, core, arcade, arcade) wszystkie sie popsuly poza ostatnim (18 miesiecy czasu ). Ostatni jaki mialem czyli arcade nie zdazyl sie popsuc bo go sprzedalem i kupilem ps3. . . ps3 mialem moze okolo ponad 2 miesiace, ale juz tez je sprzedalem. Jutro mam wyplate i zamierzam kupic xbox360 . . . co za zycie.

      Mi w ponoć bezawaryjnej ps3 siadł napęd (a i tak o zgrozo często nie używanej), dopiero jak poszukałem na forach o skali tego zjawiska to dotarło do mnie, że awaria konsol jest kwestią szczęścia, bądź nieszczęścia. Teraz już nie kieruje się awaryjnością. Acha, na xboxy jest dłuższa gwarancja a nie rok jak w przypadku ps3, zawsze to jakiś plus, wyjście na przeciw oczekiwaniom klienta.

  5. Mialem juz kilka xbox’ow 360 (arcade, core, arcade, arcade) wszystkie sie popsuly poza ostatnim (18 miesiecy czasu ). Ostatni jaki mialem czyli arcade nie zdazyl sie popsuc bo go sprzedalem i kupilem ps3. . . ps3 mialem moze okolo ponad 2 miesiace, ale juz tez je sprzedalem. Jutro mam wyplate i zamierzam kupic xbox360 . . . co za zycie.

    • co za zycie.

      Nie „co za życie” tylko strasznie niezdecydowany chłopak jesteś. Zmieniasz zdanie za często. Nawet kobity tak często tego nie robią.

      • Nie „co za życie” tylko strasznie niezdecydowany chłopak jesteś. Zmieniasz zdanie za często. Nawet kobity tak często tego nie robią.

        gooralesko idz zamknij sie w swoim pokoju prosze Cie. Ja nawet przestalem komentowac twoje posty, ale Ty zwyczajnie nie mozesz zamknac tamtego rozdzialu. Wystawiam komentarz na tym serwisie moze 2 razy na tydzien, ale ty i tak musisz sie mnie doczepic. Prosze Cie nie komentuj moich komentow. Dzieki z gory.

  6. Ale o czym ty mówisz człowieku? Czy ja się czepiam? Z tamtego postu wynika, że jesteś niezdecydowany czego nie omieszkałem ci powiedzieć. Uraziło cię to, że porównałem twoje zachowanie do zachowania kobiet? I o jakim ty rozdziale gadasz? Myślisz, że teraz komentowałem twojego posta bo kiedyś mnie wkurzyłeś? Jeśli tak uważasz to się mylisz. I przestań mi się tu jeżyć bo dopiero teraz nabieram ochoty na złośliwe komentowanie twoich wypocin na Valhalli. Koniec OT.

Skomentuj A Konieczny Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here