Wiemy co pomyśleliście. Jeśli zawiesza się komputer, to na pewno spaprali coś ludzie z Microsoftu. Okazuje się, że wcale tak nie jest. Po przebadaniu prawie pięciuset tysięcy raportów eksperci z amerykańskiej firmy doszli do wniosku, że najczęściej za „zawieszki” odpowiedzialne są sterowniki kart graficznych Nvidia. Z 479 tysięcy przypadków 29% spowodowane było błędnym działaniem oprogramowania producenta układów graficznych. Dopiero na drugim miejscu (17,9%) znalazł się gigant z Redmond. Trzecie miejsce w tym niezbyt chlubnym zestawieniu zajęła kategoria „przyczyna nieznana”. Czwartą i piątą pozycję zajęły odpowiednio firmy ATI (9,3%) i Intel (8.83%). Czy oznacza to, że od dziś posiadacze najnowszego OSu Microsoftu nie powinni przeklinać złego Wuja Gates’a i jego kiepskiego oprogramowania kiedy zawiesi im się komputer?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

23 KOMENTARZE

  1. Nigdy jeszcze nie rozkręcałem swojego peceta. Do niedawna miał plombę gwarancyjną, a w laptopie to czy w ogóle da się coś rozkręcać?

    • Nigdy jeszcze nie rozkręcałem swojego peceta. Do niedawna miał plombę gwarancyjną, a w laptopie to czy w ogóle da się coś rozkręcać?

      da się

    • Nigdy jeszcze nie rozkręcałem swojego peceta. Do niedawna miał plombę gwarancyjną, a w laptopie to czy w ogóle da się coś rozkręcać?

      Da się :)Nie rozumiem tej całej nagonki na Vistę. Może poprostu wszyscy mają za mało RAMu?Vistę mam na laptopie, i raczej nie używam do grania. Wszystko chodzi płynnie- nie mam żadnych problemów.

  2. Moja vista strasznie wolno chodzi i jest jak ruski czolg wiezdzajacy pod gore. Ale jestem twardy i zainwestowalem w ten system operacyjny. Sprobuje przetrwac, ale bez kolejnego magicznego 1Gb ramu sie chyba nie obejdze. . . smutne i smieszne zarazem.

  3. Ja już raz czyściłem wnętrze mojego PC kosztowało mnie to tylko nową płytę główną od tamtego razu już nie czyszczę komputera wewnątrz,teraz mam założoną obudowę i przykręconą śrubkami i niech tak lepiej zostanie hehe

  4. To fakt. . . wjeżdżanie odkurzaczem do obudowy nie jest najlepszym pomysłem. Natomiast kompresor ze sprężonym powietrzem jest idealny do pozbycia się kurzu z wnętrza komputera. Radiatory wraz z wiatrakami mają tego czarnego-kurzowego towaru najwięcej. Słyszałem o metodzie prania, ale to chyba żart był :). Ktoś rozkręcił i wyciągnął płytę główną i umył ją pod bieżącą wodą wraz z mydłem. Wariat jakiś 🙂

    • . . . Słyszałem o metodzie prania, ale to chyba żart był :). Ktoś rozkręcił i wyciągnął płytę główną i umył ją pod bieżącą wodą wraz z mydłem. Wariat jakiś 🙂

      Widzisz niekoniecznie:) Kiedyś w serwisie miałem taki przypadek, że jeden oszołom posmarował sobie łożyska w wentylatorze oliwa maszynową. Nalał jej tam dość sporo, no i jak można było sie domyśleć po uruchomieniu wiatraka oliwa malowniczo rozbryznęła się po całych bebechach. Oczywiście facet tego nie zauważył i po tygodniu pracy, wszędzie do tej oliwy poprzyklejało się 10 kilo kurzu i kłaków. Jedyną metoda było wyjęcie płyty —>ciepła woda z mydłem —>szczotka —>szorowanko —>suszonko —> 70zl. Wszystko działało po tej operacji jak ta lala.

  5. Komputerek czyszczę raz na jakieś pół roku. Wtedy rozkręca się wszystko i wyjmuje. Potem czyścimy wszystko pędzelkiem i sprężonym powietrzem jak ktoś ma. Jak nie ma to się powietrze spręża w płucach. W między czasie dostajemy pylicy płuc bo kurzu tam mnóstwo. Odkurzacza nie używamy. Ładunki elektrostatyczne mają tą brzydką właściwość, że lubią przeskakiwać, a rura odkurzacza jest bardzo naelektryzowana. Zapewne przez tarcie o dywany. Sprzęt komputerowy nie lubi takich skaczących ładunków więc może potem odmówić współpracy. Co do newsa. Czy przypadkiem zwalanie winy na sterowniki Nvidi nie jest mydleniem oczu? O ile ja to rozumiem to te sterowniki wysypują system bo mają problemy we współpracy z nim. A skoro system ma problemy we współpracy ze sterami to chyba też wina systemu. W tym miejscu przydałby się podobne dane statystyczne z Win XP. Bez nich trudno odpowiedzieć czy to tylko mydlenie oczu i wciskanie nam tekstu w stylu „Vista jest kiepska , ale to nie nasza wina” czy też realnie winna jest tu Nvidia.

    • Czy przypadkiem zwalanie winy na sterowniki Nvidi nie jest mydleniem oczu?

      Na ile mydlenie nie wiem, ale faktem jest ze u mnie osobiście systemy (XP i Vista) wykładają się na sterownikach Nvidii. . . nie wiem jak z ATI bo jakoś im kurcze nie ufam. . . nigdy nie miałem ATI i nie zanosi sie na następne 2 lata bo mam 8800GT co zupełnie wystarcza do grania niedzielnego. . . na co dzień używam X360 😉

  6. bleh, ani mi nie przypominajcie o tym co się dzieje wewnątrz blaszaka. Ostatnie czyszczenie ujawniło kulki brudu, jakby tam co zdechło wewnatrz ;] co do mycia – jakby się kto uparł to by wymył w alkoholu 😛 digital_cormac – za taką robotę tak tanio. . ? 😉

  7. Mój pecet tak sie grzeje, że musiałem odkręcić jedną stronę obudowy i spod biurka wystawić go na biurko . Teraz się aż tak nie grzeje i mogę w każdej chwili sprawdzać temperaturę poszczególnych części, no i przede wszystkim mam oko na bród. Z tego względu, że komp jest w takim stanie czyszczę go dwa razy w tygodniu.

  8. Ja swojego kompa nie czyszczę (jak do tej pory). Na razie nie mam podstaw. Wszystko w środku jest w porządku, a brudu też praktycznie nie ma. Vista mi ładnie śmiga i żadnych zwiech nie mam, nawet z sterami Nvidii. Co innego sporadyczne zwolnienia systemu. Te czasem (rzadko) się zdarzają, ale jednak. Ale co jest ich przyczyną to nie wiem ;). Wątpię, żeby to była Nvidia.

  9. balrog

    A ja zadam takie pytanie, kto lub co zawiesza Valhalle ? zadna inna strona tak mi nie muli kompa.

    hmmm a mi żadna inna stronka nie chodzi tak dobrze i tak szybko jak Valhalla,otwiera sie w 1 sekundzie przy 512kbs klik klik idę zobaczyć na dział xbox360 🙂

  10. Właśnie o ten ram chodzi chomik! O ten cały ram! Windows xp wyrabia spokojnie na 512 MB a przy 1024 MB jest mu bardzo dobrze. A Vista zaczyna zachowywać się normalnie dopiero przy 2048 MB ram. To ja się pytam, po co mi taki system? Dla trójwymiarowego „alt + tab”?

    • Mi przynajmniej się to podoba 🙂 Vista ma przecież wiele innych nowości.

      np jakie ? Problem Microsoftu polega na tym, że po słabym (jeśli chodzi o stabilność) 98 i zupełnie beznadziejnym Millenium wypuścili coś znakomitego. Może i użytkownicy Linuksów rzucą mi się do gardła, ale dla mnie XP jest systemem spełniającym wszystkie oczekiwania. Sytuacji w których miałem zawis praktycznie nie pamiętam. Przy dużym obciążeniu zdażało się czasowe zastyganie, ale wystarczyło trochę cierpliwości i zaraz wszystko wracało do normy. Kompa używam do neta, gier i pisania i nie muszę chwalić się przed kolegami, że potrafię przekalibrować jądro systemu ( czy coś tam). Działa mi każdy program, nie wyskakują niebiescy, wszystko chodzi płynnie. Czy naprawdę można chcieć czegoś więcej ?

      • np jakie ?

        Sporo tego, a chociażby wprowadzono między innymi kontrolę konta użytkownika w miejsce uruchamiania komputera z domyślnie ustawionym kontem administratora, ogólnie chodzi tutaj o zabezpieczenia. Wprowadzono przecież także sporo zmian w architekturze systemu. Oczywiście można dalej jechac na XP, nikt nikogo do kupna Visty nie zmusza.

  11. Może i użytkownicy Linuksów rzucą mi się do gardła, ale dla mnie XP jest systemem spełniającym wszystkie oczekiwania.

    Hm. . . . :> No dobra, coś w tym jest 😉 Używam Linuksa bo jest dla mnie znacznie wygodniejszy (wirtualne pulpity etc. Wiem, że w XP po doinstalowaniu czegoś tam też są ale afair maksymalnie 4 – stanowczo za mało niestety) i pewniejszy ale o XP mam bardzo dobre zdanie, szczególnie jak na Windows.

    Sytuacji w których miałem zawis praktycznie nie pamiętam.

    Omg, jak to dobrze, że kontekst zdania jest jasno określony xD ;DA tak poważniej – mam XP zainstalowanego już jakiś czas. Tym razem instaluję wszystkie poprawki, aktualizuję bazę wirusów i mam uruchomiony firewall. I muszę przyznać, że jak dotąd żadnych objawów niestabilności w XP nie zauważyłem. Co prawda używam go tylko do grania i czasem do gadu czy netu (jak mi się po graniu nie chce przełączać na Linuksa) ale i tak jest to miłe rozczarowanie.

    Czy naprawdę można chcieć czegoś więcej ?

    W sumie. . . tak, parę rzeczy by się znalazło 😉 Ale nie zmienia to faktu, że jak dotąd XP jest najlepszym systemem jaki wyszedł spod ręki MS. Lepszy pod pewnymi względami jest chyba tylko 2000 niestety specjalnie multimedialny to on nie jest. A Vista? W sumie jedyne dobre słowo jakie mogę o niej powiedzieć to to że jest ładna. Jak się komuś podoba i sprawdza to ani mnie to ziębi ani parzy, ale osobiście uważam, że ten system to niewypał. Heh, wszystko wskazuje z resztą, że MS też ;)Zastanawiam się natomiast, skoro już sobie tak dyskutujemy o Windowsach jaki będzie Windows 7. Popatrzmy. Po ulubieńcu internautów – ME, wyszedł w miarę solidny kawał softu czyli XP. Kto wie, może po tej ciemnej nocy zwanej Windows Vista też przyjdzie słońce? 😉

  12. Coppertop a możesz wyjaśnić o co biega z tymi wirtualnymi pulpitami, bo ja prosty człowiek nie za bardzo kojarze. Chodzi o to, że można przełączać się na inne pulpity poprzez graficzną wizualizację czegoś na kształt sześciana ? A propos W7. Tak naprawdę nie istnieje powód dla którego zwykli zjadacze chleba mieliby się przesiadać na coś nowego. MS popełnił błąd wypuszczając bardzo stabilny system, bo większości to wystarcza do szczęścia. Oczywiście gracze mogą być zmuszeni poprzez powodowanie, że gry będą w pełni chodziły na nowym sofcie, ale przecież coraz więcej osób przesiada się na konsole, więc możliwości szantażu są coraz mniejsze. Jedynym sposobem poprzez który można zachęcić ludzi do kupna nowego wina jest minimalizacja wymagań, zwiększenie szybkości, uproszczenie, ale wątpię czy MS idzie w tym kierunku.

  13. Coppertop a możesz wyjaśnić o co biega z tymi wirtualnymi pulpitami, bo ja prosty człowiek nie za bardzo kojarze. Chodzi o to, że można przełączać się na inne pulpity poprzez graficzną wizualizację czegoś na kształt sześciana ?

    Cube to tylko wizualny bajer, wirtualne pulpity były od zarania Linuksa 😉 Chodzi o to, że masz kilka lub więcej pulpitów (w Gnome maksymalnie 36). Każdy jest całkowicie niezależny. Inaczej mówiąc – w Windows jesteś zmuszony do pracy na jednym pulpicie co jest moim zdaniem niespecjalnie praktyczne z racji jego ograniczonej pojemności. W Linuksie mogę mieć Firefoksa na pierwszym, Gimpa na drugim i Blendera na trzecim. Może się to wydawać zbędne – przecież jest lista okien na pasku, jednak wirtualne pulpity pomagają zachować porządek i eliminują konieczność szukania okna w alt+tabie czy we wspomnianej liście. http://www.microsoft. com/windowsxp/downloads/p. . . rtoys. mspx – ten dodatek do XP pozwala wprowadzić do systemu koncepcję wirtualnych pulpitów. Co prawda tylko 4 ale zawsze. Proponuję wypróbować 🙂 Początkowo zdaje się to nieprzydatne – nawet ja przez większość czasu używam tylko jednego – ale kiedy zaczyna się na tym jednym robić tłoczno to na prawdę się przydaje 🙂

    MS popełnił błąd wypuszczając bardzo stabilny system, bo większości to wystarcza do szczęścia

    W sumie jest w tym trochę racji (choć dziwnie brzmi zestawienie „błąd” i „stabilny system” w jednym zdaniu ;)) ale z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie by Win7 był od XP najzwyczajniej lepszy. Szybszy, lżejszy, stabilniejszy. Co prawda nie do końca wierzę, że MS stworzy coś takiego ale kto wie, kto wie.

    ale wątpię czy MS idzie w tym kierunku.

    No właśnie 😉 Choć koncepcja MinWin zdaje się temu przeczyć. Zresztą, pożyjemy zobaczymy.

Skomentuj Przemek Piprek Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here