Z wszystkich nowych informacji ta wydaje nam się najważniejsza. Kontynuacja bardzo ciepło przyjętego Mass Effect, o której pisaliśmy kilka tygodni temu, otrzymała wstępną datę premiery. Prezes Elektroników (John Riccitiello) wypowiedział się na jej temat na łamach serwisu MTV Multiplayer. Z jego słów wynika, że w kosmos po raz kolejny wyruszymy w czwartym kwartale kolejnego roku fiskalnego amerykańskiego wydawcy.

Oznacza to, że gry na sklepowych półkach powinniśmy wypatrywać między styczniem a marcem przyszłego roku. Oczywiście data ta, co udowodnimy za kilka chwil na konkretnych przykładach, może jeszcze ulec zmianie. Niestety boss EA nie powiedział nic nowego na temat tego, co w niej zobaczymy. Będziemy oczywiście szukali kolejnych wiadomości o nowym dziele BioWare. Możecie być pewni, że o wszystkim co warto wiedzieć, będziecie mogli przeczytać na Valhalli.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. Biorac pod uwage, ze gra ma byc trylogia a jedynka byla BARDZO kruciutka tak. . . „Myślałem, że Mass Effect 2 zostanie wydany w tym roku”. Niestety sie mylilem 🙁

  2. Dokladnie, jak na RPG gra byla zalosnie krotka. Moze gdyby polaczyli wszystkie trzy czesci w jedna calosc, to mozna by to bylo nazwac pelna gra. Fakt ze nic o kolejnej czesci nie mowia nie napawa optymizmem. Mam dziwne wrazenie, to to bedzie bardziej jak dodatek, niz pelnoprawna kolejna czesc.

  3. Za rok? To dobrze. Może ją zdążą odpowiednio rozbudować. A jedynka taka krótka nie była (tzn o ile mogę tak powiedzieć – sesja zatrzymała moje postępy w grze na 30h i 2/3 głównego wątku). Jak się przez nią biegło to szybko można było skończyć. Ale po co? : )

  4. @twilitekid To wszystko zalezy jak na to spojrzymy. ME to srednio 25-35h grania. Glowny watek to dla mnie zart – zaczyna sie super ale tylko po to zeby sie zaraz skonczyc. Jak na RPG’a (a to gatunek dosc specyficzny) jest to imo bardzo malo. Gdzie tam porownanie do Obliviona (nabite ponad 130h a Shivering Islands dopiero co liznalem) czy Lost Odyssey (ponad 100h na skonczenie gry). Moim zdaniem ME zostal sztucznie skrocony/podzielony, tylko po to zeby mozna trzy razy zarobic na praktycznie jednej grze. Niestety niektorzy zaczynaja to kopiowac (vide Starcraft II i podzial na poszczegolne kampanie).

  5. Boro, cherub – to są gry od Bioware. Kotor był krótki, Jade Empire również. Chyba nie graliście w te tytuły skoro Massa uażacie za bardzo krótkiego. To norma u tego developera. Gra nie była sztucznie skrócona. Przez Microsoft, który gonił z terminami nie mogła zostać wzbogacona o dodatkowe lokacje i zadania poboczne.

  6. @gooraleskoNo wlasnie te gry sa od Bioware. . . ekipy, ktora dala nam serie Baldur’s gate – legende. I to wlasnie te gry, dzieki ktorym stali sie tym „Bioware”, byly baaardzo dlugie z ogromna iloscia tekstu i niesamowicie rozbudowana fabula. ME to duzy skok techniczny ale patrzac na fabule to dwa (jak nie wiecej) kroki w tyl. A ze Microsoft? terminy? mnie to kompletnie nie interesuje. Jako klient kupuje produkt i choc skonczylem ME z przyjemnoscia to zakonczenie naprawde mnie zawiodlo.

    • @gooraleskoNo wlasnie te gry sa od Bioware. . . ekipy, ktora dala nam serie Baldur’s gate – legende.

      Chłopie tamte czasy juz odeszły. Ja też lubię oldschoolowe erpegi ale przy tych „nowoczesnych” bawię się równie dobrze (Fallout 3), jeśli nie lepiej (Mass Effect). W związku z tym, nie ma co rozpamiętywać starych czasów bo i tak w niczym to nie pomoże. Podobno Dragon Age ma być duchowym nastepcą BG ale wątpię by takich gier w przyszłości było więcej.

  7. no hola ale w kotora grałem dłużej niż w Massa

    Ja w KotORa grałem dwa razy i zawsze zajmowało mi to ok 25h (no może za pierwszym razem podciągnąłem do 28). Może się właśnie śpieszyłem? : )

  8. Ehhh, a skrycie liczyłem na premierę w tym roku, ba. . . w pierwszym jego półroczu 😉 cóż, cierpliwość cnotą 😉

  9. Mass Effect wcale nie był krótki, tylko sam główny wątek (zresztą i tak chyba dłuższy od tego z F3). Poza tym nie wymagajcie drugiej Sagi Baldur’s Gate pod względem długości – ME to po pierwsze action-cRPG, więc logiczne, że powinno się oczekiwać czegoś na miarę Jade Empire. Wręcz przeciwnie – jak na mieszaninkę gatunkową to ME jest dość długi (mi zajął niecałe 30h z praktycznie wszystkimi wykonanymi questami), bo prawie tak samo jak zdecydowanie dużo bardziej „erpegowy” KotOR (chociaż w tego można grać znacznie dłużej, jeśli chce sie wycisnąć wszystko co sie da, szczególnie – z pozoru krótsza – „dwójeczka”). Na drugiego Mass Effekta czekam, liczę, że autorzy wywiążą się z obietnic i poprawią to, co „kulało”, i to mocno, w „jedyneczce”, czyli poboczne planety, denne questy poboczne. Chciałbym jednak dostać ilość planet na miarę KotOR-ów, ale z takim samym rozbudowaniem, bo to, co BioWare odwaliło w przypadku ME to chałtura i tyle. . . Oldschoolowe cRPG-i nadal powstają, choćby nie tak dawno wydany w Polsce Drakensang (choć bez rewelacji) i na horyzoncie Dragon Age. . .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here