Biorąc pod uwagę niechęć naszego rządu do jakiekolwiek współpracy, odpowiedź odmowna nie powinna nikogo specjalnie dziwić. Mieszane uczucia wywołało jednak sformułowanie będące uzasadnieniem tej decyzji, mianowicie fragment:

„Jednym z podstawowych zadań systemu oświaty jest edukacja czytelnicza i rozwijanie zainteresowania szeroko rozumianym czytelnictwem, w celu przeciwdziałania wpływom „cywilizacji obrazkowej”, na którą składa się wiele programów telewizyjnych, komiksów i gry komputerowe.”

Postawa Departamentu Kształcenia Ogólnego i Specjalnego jest zaskakująca. Poproszony przez nas o komentarz przedstawiciel strony rządowej stwierdził jednak, iż nic nie stoi na przeszkodzie, by Mandragora na własną rękę propagowała historię, nawet za pomocą komiksu.

„Nikt nie ma zamiaru ograniczać prawa do popularyzacji wiedzy historycznej. Nie ma więc obawy, iż MEN będzie przeszkadzać w tym działaniu. To tylko forma, której Ministerstwo nie popiera” – powiedział nam Piotr Unger, główny specjalista departamentu.

Tymczasem wystarczy spojrzeć do elementarzy i podręczników dla młodszych klas, szczególnie zaś w książkach do nauki języków obcych, by odnaleźć w nich liczne elementy „cywilizacji obrazkowej”, którą Ministerstwo chce przecież zwalczać.

„Jeżeli komiks to jedyna forma poznawania historii przez najmłodszych, to wtedy może być groźna” – dodaje Unger.

Zjadliwy komentarz skierowany w stronę rządową na stronie Mandragory wskazuje na to, że sprawa została zakończona i kolejne próby dialogu nie będą już miały miejsca.

Dla Valhalli sytuację skomentował członek Polskiego Towarzystwa Badania Gier, Dr Augustyn Surdyk, który jako badacz oraz nauczyciel akademicki doskonale wie czym jest „cywilizacja obrazkowa” oraz jakie niesie ze sobą korzyści i zagrożenia. „Obie strony postąpiły nierozważnie – zarówno Ministerstwo Edukacji Narodowej, jak i wydawnictwo Mandragora.” – powiedział Surdyk. „Ministerstwo pochopnie odrzuciło propozycję wydawnictwa, Mandragora zaś zbyt szybko straciła cierpliwość, zamiast dalej próbować” – stwierdził.

Obaj eksperci zgodzili się jednak, że jeśli materiał zostanie dobrze dobrany pod względem merytorycznym i pozostanie zgodny z historią, może stanowić on wartościowy element kształcenia.

„Z doświadczenia wiem, że odpowiednio przygotowane komiksy sprawdzają się i, wręcz przeciwnie, nie są źródłem zagrożenia, ale przekazują dużo wartości” – mówi Surdyk o pomyśle nauczania poprzez komiksy w Polsce.

Na pytanie, czy MEN widzi w przyszłości możliwość zainteresowania dzieci historią właśnie poprzez komiks, Piotr Unger odpowiedział: „nie jestem w stanie przesądzić na tak ani na nie. To byłaby dosyć istotna zmiana i musimy się zastanowić, na ile „cywilizacji obrazkowej” możemy się poddać, na ile ją wykorzystać, a na ile się jej przeciwstawić”.

Na dzień dzisiejszy jesteśmy jedynie świadkami prób tego ostatniego.

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMorderca znad konsoli
Następny artykułTrzydzieści minut w puszczy

12 KOMENTARZE

  1. W tym MEN to jednak półmózgi pracują – nawet nie zdają sobie sprawy jak popularne są komiksy wśród młodzieży. Ja sam, chociaż już stary koń jestem od dziecka byłem faenm tej sztuki i kolekcjonowałem prawie wszystkie serie, jakie były na polskim rynku. Pozdrawiam wszystkich fanów dobrego komiksu!

  2. Ciekawa forma to jedno – ale zainteresowanie tym to drugie. Sama z siebie Mandragora nie odniesie sukcesu wypuszczając komiksy historyczne, mając na rynku w obecnym czasie coraz większy wybór mało kto sięgnąłby po perypetie Króla Mieszka zamiast Spawna, Wolverina, Batmana czy choćby Sin City ;)Btw. Thorgal ownz!

  3. niby gry też ogłupiają ale przeciętny gracz np wie 3x więcej na temat WWII niż by go nauczyli na lekcjach historii, MEN bardzo źle postąpiło (chociaż czego można sie było spodziewać??), przecież nie liczy się forma tylko treść i czy ta treść jest przyswajana. . .

  4. Hehe, a ja i tak uwarzam ze jest duzo komiksow ktore lepiej rozwijają człowieka niż jakaś nudna lektura. A to ze rzad sie nie zgadza na cos, a niech se idzie gdzie ten rzad kaczogordu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here