MK– Nie, zamierzamy dostarczyć grę nawet lepszą od oczekiwań graczy, a tak naprawdę to zrobimy wszystko aby powstała gra zasługująca na uznanie. To czego możemy się obawiać to przesadny krytycyzm rodaków, którzy mają bardzo dużą tendencję do narzekania. Widać było to przy komentarzach do niektórych materiałów filmowych udostępnianych internautom. To co zachodnim/niemieckim graczom się bardzo podobało, dla Polaków było “dobre, ale…”. Podobnie działo się z częścią polskich dziennikarzy odwiedzających targi. Ale taka już nasza narodowa mentalność. Będziemy z tym walczyć udowadniając i pokazując jak grę widzą też poza granicami.

Artur: – Czy myślicie o “Wiedziminie” w wersji MMORPG? Jeśli tak to jakie warunki musiałyby zostać spełnione aby taka wersja miała szansę być wdrożona (np. liczba egzemplarzy sprzedanej gry, reakcje prasy i recenzje graczy?)

MK – Nie myślimy takich pomysłów i nie ma na razie ich nawet na horyzoncie.

Artur: – Czy Andrzej Sapkowski po sprzedaży praw mial wpływ na scenariusz? Jestem ciekaw jak się odnosi do swojego ‘dziecka’ osoba twórcy kiedy widzi co z jego światem i bohaterami robią inni twórcy (Komuda i Jurewicz)?

MK – Andrzej Sapkowski jest włączany na tyle ile pozwala mu czas w sprawy tworzenia gry. Na ostatniej rocznicy entuzjastycznie bił brawo podczas prezentacji gry, co było bardzo miłe:)

Dziękuje Michałowi za znalezienie chwili czasu na opisanie mi i Wam szerzej sytuacji. Wiedźmin jednego fana już ma, może dzięki tej notce znajdzie kilku innych.

May the Force be with you!

Tekst dostępny jest na blogu Artura AK 74

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. Czego wam brakuje:”Doświadczonych ludzi, którzy mają na koncie wiele zamkniętych projektów. „Czyli „poszukujemy pracownika – wiek do 25 lat z wieloletnim doświadczeniem”. Chyba nie tędy droga. Każdy musi jakoś zacząć, a tu od razu szukają kogoś z doświadczeniem. Błędne koło – skoro w Polsce nie produkuje się prawie gier, to jak znaleźć kogoś, kto takie gry pisał? Może lepiej zainwestować w młodych, zdolnych i za pare lat zaskoczyć wszystkich, niż szukać Graal’a.

  2. @ lovelypl – masz rację, ale spójrz ze strony firmy, która robi grę i szuka kadry na JUŻ. Miałbyś czas, ochotę i finanse i kilkuletnie szkolenie? Wątpię. Niestety jest to czysty ‚paragraf 22’ – nie ma osób, które mają doświadczenie bo nikt nie zaryzykuje pracy ze ‚świeżakami’. .

  3. > dla polaków było “dobre, ale…”. Co to są „polacy”? Wydawało mi się, że nazwy ras i narodowości piszemy z wielkiej litery. Szkoda, że autor powyższego tekstu ma poważne braki w znajomości języka polskiego.

  4. Lovely -> mocno nadinterpretujesz moją wypowiedź. To, że brakuje nam doświadczonych osób, NIE oznacza, że nie zatrudniamy ludzi młodych i niedoświadczonych. Napisałem czego nam brakuje i bynajmniej nie oznacza to, że szukamy pracowniczego św. Graal’a, ani że nie potrafilibyśmy dostrzec błędnego koła opisanego przez Ciebie. Znamy polską branżę gier dość dobrze, jej ograniczenia, możliwości, szasne i zagrożenia. I nasze już ponad 12 letnie doświadczenie pozwala nam poruszać się po niej ze sporą biegłością i dostrzegać i starać się przezywciężać nie tylko takie problemy. dygnitarz -> bardzo przepraszam, proszę redaktora o poprawką:) Wypiedź była wyjęta z bardzo szybkiej korespondencji emailowej, nie przeznaczonej początkowo do publikacji. . .

  5. mike_cdpr -> Może naditerpretuję, ale trochę znam to z autopsji. Musisz jednak przyznać, że skoro ludzi piszących gry w PL jest niewielu, to ciężko znaleźć kogoś z doświadczeniem. Może jednak lepiej wyszukiwać młode talenty i proponować im takie warunki zatrudnienia, żeby za kilka lat mieć ekipę starych wyjadaczy, którzy świat zaskoczą? Rozumiem problemy firm, które po pierwsze muszą coś wydać, żeby o nich pamiętano, po drugie mają jakiś tam budżet na projekt i przeciąganie go powoduje przekroczenie wydatków, po trzecie jeśli jeszcze są tylko developerami, a wydawcą jest ktoś inny. . . masakra 😉 wiem coś o tym, bo sam popełniłem animacje i grafikę do jednego projektu, na który pieniądze dawał wydawca. Osobiście trzymam kciuki i inne palce za wszystkie polskie firmy, które piszą gry. Ten rynek rządzi się specyficznymi prawami, można powiedzieć, normalnymi, bo tu nie ma przetargu na dostarczanie rozrywki ludziom przez najbliższe lata (patrz: Płatnik ;)).

  6. Chyba w Polsce nie sposób jest znaleźć osoby z doświadczeniem, bo do tej pory Polacy zrobili tylko jedną grę na wysokim poziomie. Z Wiedźminem wiążę ogromne nadzieje. Mam nadzieję, że gra nie będzie roiła się od wszelkiego rodzaju bugów, które znacząco zmniejszą satysfakcję z gry. Red Studio ma ogromną szansę i mam nadzieję, że ją wykorzysta.

  7. zaraz, a skad w platformach, ze na xboxa 360 wyjdzie? skad ta wiadomosc? z tego co wiem, to nie planowali na nic innego niz na PCty.

  8. Lovely_PL -> jakos nie mozemy sie zrozumiec;) . . nie napisalem nigdzie, ze nie zatrudniamy mlodych ludzi i inwestujemy w nich, aby w przyszlosci miec ekipe weteranow. Tak wlasnie robimy (zgodnie z Twoja rada;) Jednak, to czego nam brakuje to osob z doswiadczeniem. Te dwie sprawy sa dosc rozdzielne: 1. Mlodych i zdolnych osob u nas nie brakuje 2. Przydaloby sie wiecej osob z doswiadczniem. Witcher -> thnx! zrobimy co w naszej mocy!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here