To nie pomyłka. Dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Electronic Arts. Piszemy o nich, a w zasadzie o ich grach już po raz czwarty. Mamy jednak o czym wspomnieć. Amerykańska firma po opublikowaniu swoich wyników finansowych za trzeci kwartał roku fiskalnego, poinformowała prasę, że śliczny Crysis trafił już w ręce miliona graczy. Ktoś coś mówił o słabo sprzedających się grach pecetowych i słabowitych maszynach, stojących w naszych domach? Najwyraźniej przynajmniej kilku fanów elektronicznej rozrywki bez problemu uruchomiło produkcję studia CryTek. Twórcom gry i jej wydawcy gratulujemy a was odsyłamy do naszej recenzji tego tytułu. Jeśli jeszcze w niego nie graliście to już teraz informujemy, że naprawdę warto. Chyba, że czekacie na konsolową wersję. Szef CryTek wspominał, że stworzy ją z kolegami jeśli na pececie Crysis sprzeda się dobrze. Panie Yerli milion to dobrze czy ciągle słabo?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

9 KOMENTARZE

  1. gra sama w sobie jest nudna, ale wciąga, bo ma tak piękną grafikę, że przesz dalej, aby rozkoszować się pięknymi widokami. Ale tak jak napisałem wcześneij – fabularnie to porażka. . .

    • gra nie ma dużych wymagań, czy radeon hd3850 512mb to tak duzo? i podstawowy dwurdzeniowy proc i 2gb ramu?

      Nawet to nie ejst konieczne. U mnie na SanDiego 4000+, 2GB RAM, HD3850 256MB chodzi w 720p na medium bardzo plynnie. No ale wtedy gra nie jest juz az tak efekciarska. Mozna obnizyc do 1024×768 i wtedy podnosic detale. Inna kwestia jest to, ze gra jest po prostu bardzo przecietna. Mozna pograc, ale nie zeby jakos zachwycala.

Skomentuj Łukasz Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here