World of Goo to gra stworzona przez niezależne studio 2D Boy, która szturmem zdobyła serca i umysły graczy na całym świecie. Tytuł ten odbił swój ślad również na naszym drakkarze – niedawno swój zachwyt nad WoG wyrażał na swoim blogu Bartosz Kotarba. Ta niewielka produkcja wywarła ogromne wrażenie również na samym Peterze Moore, od kilku miesięcy pełniącym funkcję prezesa EA Sports.

Jakby na to nie patrzeć jestem raczej sportowym gościem i nie jest to moja para kaloszy, ale jest mnóstwo rzeczy do uwielbiania w czymś tak prostym, a jednocześnie pełnym imponującej fizyki, dającej eleganckie i cokolwiek uzależniające doświadczenie. Szef EA Sports dosłownie nie mógł nachwalić się produkcji 2D Boy. Wiele można się nauczyć od byłych pracowników EA, którzy założyli 2D Boy i zbudowali coś tak kreatywnego i wyjątkowego jak World of Goo z tak niewielkim zespołem i mając tak mało pieniędzy. To jest ten typ kreatywności i przedsiębiorczego ducha, który naprawdę może prowadzić ku innowacjom i chciałbym myśleć, że ustalamy sobie właściwe priorytety i czynimy właściwe kroki, by dostarczyć więcej doświadczeń w tym stylu od EA Sports. opowiadał Moore z entuzjazmem.

Wygląda na to, że Electronic Arts faktycznie ma zamiar przekuć w czyny słowa jednej ze swoich ważniejszych postaci. Już niedługo na Xbox Live Arcade i PlayStation Network trafi 3 on 3 NHL Arcade, prezentujące bardzo uproszczoną i przystępną wersję hokeja. Na Wii z kolei ma pojawić się NASCAR Kart Racing i jeszcze przynajmniej dwie inne, póki co nie zapowiedziane oficjalnie produkcje tworzone ekskluzywnie dla tej konsoli lub głównie z myślą o niej. To coś dla tych, którzy narzekają na ciągłe odcinanie kuponów przez firmę z siedzibą w Redwood.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

15 KOMENTARZE

  1. Przerost formy nad treścią- tak można ocenić większość produktów gigantów. W grze World off Goo pokazali ,że to jednak pomysł jest najważniejszy. Mnie cieszy fakt ,że w roku 2008 doświadczyliśmy wysypu czarnych koni, że gry takie jak Little Big Planet , World of Goo, są doceniane i ,że kiedyś nadejdzie czas gdy kolejny NFS nie będzie się sprzedawać. Mile się zaskoczyłem ,że zachwyciły mnie te gry na które nie czekałem. Bo w roku 2008 najwięcej spędziłem przy GRID, Dead Space, Kings Bounty, Sins of solar empire. Mam nadzieje ,że twórcy zrozumieją ,że gracz nie jest maszyną która ślepo pójdzie do sklepu bo kolejnego NFS albo Fife tylko będzie chciał zapłacić za grę która ma dobry pomysł i świetne wykonanie.

  2. zgadzam sie z Toba matad2k tylko to jest rowniez tak ze Moore moze i sie zachwyca i podziwia tworcow World of Goo ale nie wiem czy to przelozy sie az tak na zmiane polityczki EA. . . co do gier z tzn alternatywnego rynku gier Crayon Physics Deluxe i Dyson to bardzo ciekawe pozycje 😉

  3. matad2k, mowisz o przereklamowanych pozycjach, a sam ciales duzo w takie wlasnie gry. Bo czym sie rozni Grid od NFS, albo innej popularnej sciganki? Niczym. Kings Bounty to tez gra powielajaca oklepane schematy i nic nadzwyczajnego. Bardzo przereklamowana pozycja. A gry pokroju Goo czy Overlorda to zwyczajnie powrot do korzeni i czasow Amigi. Moze dla 15-latka jest to cos odkrywczego, jednak dla starszych graczy kolejna gra. Lepsza badz gorsza, zaleznie od gustu. Czasy sie zmienily i grafika na PC jest tak zaawansowana, ze tylko megaprodukcje sa w stanie wykorzystac caly ten potencjal. Mimo milionowych nakladow i tak ciezko o pozycje, ktore pokazuja prawdziwa potege blaszakow. Obecnie mozna stworzyc juz bardzo realistyczne swiaty.

  4. boro666. . . wole grywalnosc na poziomie tym z Amigi niz mega ultra PeCetowe produkcje. Place za to w co bede mogl z przyjemnoscia pograc, a nie za to na co moge popatrzec i odlozyc z nudow za 4-5 godzin.

    • boro666. . . wole grywalnosc na poziomie tym z Amigi niz mega ultra PeCetowe produkcje. Place za to w co bede mogl z przyjemnoscia pograc, a nie za to na co moge popatrzec i odlozyc z nudow za 4-5 godzin.

      Amiga to bylo szalenstwo i sam wspominam ja z lezka w oku. Problem w tym, ze wszystko ma swoje granice. To ze gralem w Superfroga czy Turricana za zapalem maniaka nie oznacza, ze dzis mialbym ochote do tego wracac. Apetyt rosnie w trakcie jedzenia i jak dla mnie gra musi miec realistyczny i zaawansowany swiat. Mimo ze nie gram duzo, to jednak chce by taka pozycja byla czyms niezwyklym. Przykladowo bardzo fajnego DMC4 zabila dla mnie jego hardcoreowo zrecznosciowa forma. Bardzo mi sie ta gra podobala, ale zabraklo mi checi by ja przejsc wlasnie dlatego, ze nie jestem malpa i nie chce mi sie klikac z dokladnoscia co do milisekundy w 10 klawiszy by wykonac glupiego combosa. Obecnie juz chyba wszystko bylo, dlatego tworcy nie maja wyjscia. Musza inwestowac kase w tworzenie zaawansowanego srodowiska, dazac do fotorealizmu. Zreszta idea gier wideo jest imitacja swiata badz jego kreacja. Na tym polu jest wiele do zrobienia. Super swiat + przyzwoity scenariusz i gra na pewno chwyci. Casual jest dochodowy ale nie mam pewnosci, czy im to nie wyjdzie bokiem, bo odchodza tysiace graczy wlasnie z tego powodu, ze gry sa banalne i do popukania z ciocia, lub jakis hardcore pokroju WoW.

  5. [quote]Super swiat + przyzwoity scenariusz i gra na pewno chwyci. [/quote] Powiedz to Team ICO, Michelowi Ancelowi, ekipie Clover Studio (dzis Platinum Games) i Szwedom z DICE. Nie jestem pewien, czy się z Tobą zgodzą. W jednym miejscu narzekasz, ze DMC 4 było dla Ciebie zbyt hardkorowe, a chwile potem piszesz, ze tysiace graczy odchodzi, bo dzisiejsze gry sa banalne. Czegoś tu nie rozumiem. A swoją drogą, ze narzekanie na zręcznościowość DMC to chyba jakiś żart. Przecież ta gra to slahser, w dodatku słynący z poziomu trudności, czego w w czwórce za bardzo nie uświadczyliśmy (gra na Devil Hunterze jest łatwiejsza niż Ninja Gaiden 2 na Akolicie. . . ). Naprawdę, kupić DMC 4 i narzekać na hardkorowo zręcznościową formę to jak pójść do kina na film na podstawie komiksu Marvela i twierdzić, że jest za mało realistyczny.

  6. No tak, ale w DMC wprowadzili wiele combosow, ktore bardzo niewygodnie sie wykonuje. A zdobywane umiejetnosci sprowadzaja sie do dostepnosci kolejnych combo, jeszcze bardziej niewygodnych. Gralem w DMC1 i tam czegos takiego sobie nie przypominam. Poza tym historia jest fajna i design takze. DMC4 o tyle jest porazka, ze wymaga trenowania kombinacji. Na dobra sprawe przy takim podejsciu mogli zrobic po prostu bijatyke, bo na co historia, jesli trzeba gre przejsc 20 razy, zeby wyuczyc sie wszystkich chwytow do perfekcji. Oczywiscie ze da sie ja przejsc, ale to jest zwyczajna meczarnia, bo nie wykorzystujesz 90% ciosow, ktore sa dosc istotne, szczegolnie jak mlocisz jakiegos bosa 😛

  7. DMC, zarówno część pierwsza jak i czwarta, to po prostu zręcznościówki ze sterowaniem umożliwiającym nieco więcej manewrów niż większość gier. Bo to już jest, powiedzmy, seria raczej dla hardkorowców. Ciężko więc oczekiwać, byś został kosmicznym wymiatacze po dziesięciu minutach ;)Z resztą, system walki Ninja Gaiden 2 > system walki DMC 4

  8. Bo czym sie rozni Grid od NFS, albo innej popularnej sciganki? Niczym

    hmmm Grafiką, systemem uszkodzeń, mechaniką gry,grywalnością, klimatem, realizmem Tyle myśle, że wystarczy,bo widzisz NFS jest juz nudny i graficznie juz średni, natomiast GRID wprowadza małe zmiany i to właśnie takie głupie małe zmiany poprawiaja grywalnoś. Wiadomo, że czegoś nowego juz raczej nikt nie wymyśli bo czego? może ostatnio Mirror’s Edge jest jakąś nowością ale w wiekszości produkcji chodzi własnie o wprowadzanie ciekawych rozwiazań, bo ja moge grać w nowe NFS-y do śmierci, ale nie jak seria zamiast ewoluować się cofa, małe zmiany, z pomysłem sprawdzone i już sprzedaż będzie inna. A co do world of goo to jest w niej pełno takich małych innowacji i udanych co czyni tą grę piekną, grywalną i wciągająca jezeli przepada się za grami logicznymi. A jeśli o DMC4 chodzi mi się podobała i wcale nie sprawiła mi większych trudności używałem tylko kilku kombosów na klawie, zresztą później jak odblokowałem trudniejszy poziom postanowiłem sobie kupić pada. . . . niby szmelc za 20zł ale grało się na piecyku o wiele lepiej a kombosy to z zamknietymi oczyma można pykać:)

  9. Grid i realizm? No bez przesady. . . Ta gra to jest SF jesli chodzi o fizyke jazdy. Klimatem? A jaki tam masz klimat? Gra sklada sie ze sklecionych wyscigow, ktore nie maja ze soba praktycznie nic wspolnego. Nieustannie zmieniasz samochody i konkurencje. Grafika jest ladna, ale nie rzuca na kolana w porownaniu z NFS czy innymi podobnymi scigankami. Naprawde nie wiem o jakich „malych zmianach” piszesz, bo dla mnie ta gra zwyczajnie powiela juz istniejace rozwiazania. NFS mialo 100 razy lepiej rozwiazany tuning i bylo przynajmniej gra spojna. Nie twierdze, ze jakas super, ale przynajmniej tworcy trzymali sie jednego postanowienia. A w Grid masz wrazenie, ze chcieli wszystkiego sprobowac i polaczyc 10 roznych gier w jedno. Oczywiscie kolejne odslony NFS to juz lekka kicha, no ale coz, kasa. . .

  10. Ekhem o gustach sie nie dyskutuje ale i tak powiem swoje, a niechciałbym cie wyzywać od slepców bo powiedzieć,że w NFSie grafika jest lepsza niż ta w Gridzie?? No nie bardzo poczytaj moze recki dwóch gier i zagraj a fizyka jazdy jest wlasnie realistyczna, na klawie owszem ciezko sie jezdzi ale na padzie juz gladko. Jezeli chodzi o tuning to może bardziej rozwiniety jest on w NFS-ie, bo przeciez takie jest zalozenie gry, tuningowanie i odpicowywanie fur na nielegalne wyscigi w GRIDzie jest inne zalozenie wiec porównywanie tego zupełnie nietrafne. I co z tego ze jak wspomniales wedlug ciebie gra nie jest spójna, spójna jest bo nie mozesz zaczac od razu od najtrudniejszego wyscigu tylko przechodzisz etapami, a to ze masz roznej masy pojazdy tylko jest plusem dla gry ktora przeciez swietnie sie sprzedaje. Myśle, że jesteś fanem NFSów i dla tego bronisz wybacz ale absurdalnymi argumentam seriii, ja nie mowie. . . bardzo lubie ta serie jednak od most wanted nie widze nic lepszego, natomiast GRID mnie urzekł i uznaje go za lepszego chociaż też gry są niby z tego samego gatunku ale jednak w innych załozeniach z czego wynika ze raczej nie powinno sie ich porownywac bo GRID jest bardziej symulatorem a NFS zrecznosciawa scigałka więc nasza dyskusja jest raczej bez sensu

  11. Zarówno ty jak i ja nie jezdzilismy sportowymi samochodami przystosowanymi do takich wyscigow wiec zadajesz glupie pytanie. owszem samochodem jezdzilem i jezdze bo mam prawo jazdy i powiem Ci ze samochod bardziej realistycznie zachowuje sie w Gridzie niz w NFSie a co do samego realizmu to w NFSie jadac 200-300 na godzine uderzając w cokolwiek samochod sie tylko zadrapie w GRIDzie wjechanie niefortunne w przeszkode przy 100 lub wiecej czesto konczy wyscig i nie twierdze tu ze GRID jest bardzo realistyczny bo wiadomo ma pełno uproszczeń zeby sie lepiej grało ale na pewno realistyczniejszy jest od NFSa

  12. Naprawdę, porównywanie NFS i Grida pod względem realizmu jest jak dyskutowanie nad wyższością Wisły nad Legią lub odwrotnie, przez pryzmat zdobytych europejskich trofeów 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here