Jakiś czas temu w naszym weekendowym, „luźnym” bloku informacyjnym pisaliśmy o filmie z Rosomakiem w roli głównej. Dziś możemy obejrzeć aż trzy nowej zwiastuny tego filmu. Muszę przyznać, że wygląda to wszystko bardzo interesująco. Chociaż z drugiej strony początek pierwszego filmu z X-Menami – czyli fragment z małym Magneto w Obozie Zagłady, też sugerował, że tym razem film z „superbohaterami” nie będzie obrażał inteligencji oglądającego i jest w stanie poruszyć trudne tematy. Jak było dalej wiedzą Ci co oglądali.

No, ale co tam! Grunt, że będzie Rosomak i te jego pazury z adamantium czy jak to się tam nazywa. Poniżej trzy nowe zwiastuny z filmu. Mamy też dla was nową galerię gry, która pojawić się ma wraz z filmem.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. Jezu, osio, ja rozumiem, że medium przewodzącym w tym serwisie są gry, ale nie obrażaj tych, którzy cokolwiek się filmem interesują, dobrze? Jutro rozdają Oscary. Nie lepiej się podpiąc i umieścić trailery całkiem niezłych nominacji, zamiast idiotycznej rozwałki za miliony dolców? A z tego co widziałem, to na „Frost/Nixon” warto się wybrać, podobnie „Slumdog- milioner z ulicy”. „Lektor” i „Obywatel Milk” też ponoć zbytnio nie odstają, i ze względu na słaby rok, wygra ktoś z tej wyrównanej, ale góra bardzo dobrej stawki. O „Ciekawym przypadku Benjamina Buttona” nie wspominam. . . Powiedzmy delikatnie, że „odstaje” od reszty.

  2. Jak sam napisałeś „medium przewodzącym są. . . ” i generalnie o „filmach” piszemy tylko jeśli mają cokolwiek, choćby tyci-tyci wspólnego z grami. A i tak nie byłem przekonany czy w ogóle w weekendach robić cokolwiek „filmowego” – przekonały mnie dopiero wyniki ogladalności dwóch ostatnich takich newsów – tego z G. I Joe i z Yattamanem – szczególnie ten ostatni miał masę wejść. „Obywatel Milk” – naprawdę sądzisz, że po tym co było kilka miesięcy pod newsem ” jest gejowo w Xbox Live” wezmę to na tapetę?Jak powstanie kultura. valhalla.pl to chętnię Wam przynudzimy o psychoanalizie Junga i innych fantastycznych rzeczach przy których kinowa adaptacja książki Fitzgeralda to pryszcz. Ale na razie Rosomak robi rachu-ciachu!

  3. Ekhem. . aż sobie sprawdziłem datę premiery. Maj 2009. „Na co do kina?” „Na Wolwerine’a!” Poczekamy pod drzwiami do maja. . . Oglądalność tego z Yattamanem nie było zasługą filmu, ale sentymentu. . .

    „Obywatel Milk” – naprawdę sądzisz, że po tym co było kilka miesięcy pod newsem ” jest gejowo w Xbox Live” wezmę to na tapetę?

    Nawet nie pamiętam co było. Czując pismo nosem, omijałem chyba temat 😀 Jesli ktoś nie akceptuje homoseksualistów, to naprawdę nie mój, a jego problem. Zresztą, nie chodzi o to, żeby Valhalla wrzucała na tapetę Freuda, i innych mądrali, tylko żeby nie reklamowała totalnych crapów. A Wolvie zapowiada się tak, że tylko zakopać na pustyni, i zakazać dystrybucji. Nie jestem przeciwny kinu superbohaterskiemu, „Iron Man” był naprawdę fajny, ale tekst:

    Kto wie? Może X-Men Origins: Wolverine będzie naprawdę dobrą produkcją.

    to kiepski dowcip. Zresztą, jak bardzo się mylisz, dowodzi fragment:

    Chociaż z drugiej strony początek pierwszego filmu z X-Menami – czyli fragment z małym Magneto w Obozie Zagłady, też sugerował, że tym razem film z „superbohaterami” nie będzie obrażał inteligencji oglądającego i jest w stanie poruszyć trudne tematy. Jak było dalej wiedzą Ci co oglądali.

    Nie wiem kto tam się tym sugerował, tymniemniej akurat trylogia X-men uchodzi za jeden z lepszych w swoim typie. O co nietrudno, bo wystarczy mieć sensowny skrypt i kumatych aktorów, i to wystarczy by wśród szmelcowatych adaptacji komiksów się wybić. Nie przeginajmy ani w jedną, ani w drugą – kino inteligentne, ale nadal pozostające rozrywką. Ani poziom akademicki, ani poziom bruku. Wyśrodkowany.

    Ale na razie Rosomak robi rachu-ciachu!

    Rachu-ciachu z mózgów odbiorców. Z takimi tekstami to do dzieciarni, stali bywalcy V liczą na coś więcej, niż tak żenujące teksty.

  4. To zaczyna być męczące

    Ekhem. . aż sobie sprawdziłem datę premiery. Maj 2009. „Na co do kina?” „Na Wolwerine’a!” Poczekamy pod drzwiami do maja. . .

    „Na co do kina” to tak jak inne stałe newsy w weekend tytuł cyklu newsów. W weekend, który miał być „luźny” który jak przypomnę sami chcieliście.

    Nawet nie pamiętam co było. Czując pismo nosem, omijałem chyba temat 😀 Jesli ktoś nie akceptuje homoseksualistów, to naprawdę nie mój, a jego problem.

    Toś szczęśliwy, że nie pamiętasz, nawet nie polecam odszukania tego tematu nawet z czystej ciekawości. Naprawdę nie warto.

    Nie wiem kto tam się tym sugerował, tymniemniej akurat trylogia X-men uchodzi za jeden z lepszych w swoim typie. O co nietrudno

    Nigdzie nie napisalem, że X był totalnym krapem ;). Powiem więcej nawet sam komiks, który powstał w latach 60 jako jedyny poruszał, choć w zawoalowany sposób temat rasizmu i nietolerancji, czyli aspektów, które w tamtym okresie były w w USA bardzo ważkimi tematami tak natury społecznej jak i politycznej (zresztą Stan Lee zrobił to celowo). Ale to nie serwis o komiksach więc już skończę na ten temat bo mi za to nikt nie płaci

    Rachu-ciachu z mózgów odbiorców. Z takimi tekstami to do dzieciarni, stali bywalcy V liczą na coś więcej, niż tak żenujące teksty.

    Wiesz co ci powiedziałbym Ci szczerze coś o stałych bywalcach obserwacjach jakie mam każdego dnia itd, ale się wstrzymam. Ostatnio też jeden stały bywalec pokazał się z pięknej strony, aż się „Siła spokoju”, czyli digital-cormac zdenerwował w komentarzu.

  5. Wzmianka o filmie X-Men Origins: Wolverine jak najbardziej na miejscu, w koncu powstaje tez gra o takim samym tytule. Aha i jeszcze jedno:

    Rachu-ciachu z mózgów odbiorców. Z takimi tekstami to do dzieciarni, stali bywalcy V liczą na coś więcej, niż tak żenujące teksty.

    A mnie ten teskt rozbawil, wiec prosze wujo, nie wypowiadaj sie za ogol stalych bywalcow valhalli.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here