Intensywna strzelanka Devil May Cry: 4 coraz bliżej, ale gra jak na złość, nie chce wyładnieć. Dziwne, wszak Capcom to mistrzowie w kwestii oprawy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułNa dobre i na złe
Następny artykułUtrzymać Xboxa

1 KOMENTARZ

  1. wszystko pięknie i fajnie tylko w całej serii jest jedna bzdura , dlaczego miecz ALASTOR zniknął z bądź co badź dupnej drugiej części i dlaczego nadal jest ten syfiasty miecz Rebelion ( nie podoba mi się ) jest w 4 ????

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here