SEGA powiadomiła graczy, iż ich całkiem dobrze zapowiadająca się platformówka NiGHTS na Nintendo Wii będzie połączona z Weather Channel. Dzięki temu pogoda, którą widzimy za oknem zostanie przeniesiona do wirtualnego świata gry. Współczujemy mieszkańcom Zjednoczonego Królestwa. Ci w tym tytule zobaczą zapewne jedynie mgłę i deszcz.

Warto jednak zauważyć, że pracownicy SEGI postarali się, dzięki czemu nowa funkcja nie ograniczy się do pobierania danych na temat pogody. NiGHTS rozpozna nawet, która jest godzina oraz porę roku w miejscu, w którym przebywamy. Co więcej, przeciwnicy naszego bohatera zmienią swoje zachowanie w zależności od przed chwilą wymienionych zmiennych. Posiadacze Wii mogą więc dodać do swojej listy zakupów kolejny ciekawy (i na swój sposób innowacyjny) tytuł.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

  1. Genialny wynalazek. :> Z niecierpliwością czekam, kiedy kolejna część GTA będzie się łączyć ze stronami ZDMu i ZTMu, żeby odwzorować wiernie remonty dróg, korki i kursowanie autobusów. :] Nie od rzeczy byłby też streaming bieżących kanałów TV wyświetlany na telewizorach w grze, żebym mógł popatrzeć na oblicze prezydenta Kaczyńskiego podczas Hot Coffee doggie style. :> Kurna, co za światły umysł to wymyślił?! Nie po to przyłażę do domu i odpalam grę, żeby na ekranie mieć ten sam deszcz z syfu z listopada. :/

  2. e bebe, przesadzasz – deszcz moze byc pieknie przedstawiony w grze – nie w wersji „indkucja-samobojstw-szara-polska-jesien” :PA sam pomysl genialny. Powoli gry zmierzaja do plynnego scalenia sie z nasza offline rzeczywistoscią. . Jak to sie zwalo – „augmented reality” . . . Podoba mi sie. Kudos dla SEGI. Starzy mistrzowie, mam nadzieję nie raz nas jeszcze zaskoczą.

  3. > Współczujemy mieszkańcom Zjednoczonego Królestwa. > Ci w tym tytule zobaczą zapewne jedynie mgłę i deszcz. Eee nie przesadzaj, na wyspach (no, przynajmniej w Londynie) od dluzszego czasu jest naprawde piekna pogoda – ciepla, sloneczna jesien :). Jak popada to chwilke, a zaraz pozniej znowu swieci slonce .

Skomentuj Bartek Brzeziński Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here