Mowa o Interlink Electronics. Kalifornijska korporacja właśnie zgłosiła naruszenie praw autorskich, którego dopuścić miałoby się Nintendo.

Zdaniem poszkodowanych, to Intelink, a nie Nintendo, jako pierwsza firma opatentowała unikalne możliwości jakie wykorzystuje nowy pad do Nintendo Wii. W treści oskarżenia dowiedzieć się możemy, że na skutek działania Nintendo, Interlink poniósł straty finansowe i domaga się wycofania Nintendo Wii z rynku.

Faktycznie, po zapoznaniu się z opatentowanym w lutym 2005 przez Interlink Electronics „Trigger Operated Electronic Device” można odnieść wrażenie, że oba urządzenia są do siebie bardzo podobne. Wynalazek Interlinka, prócz tego, ze stworzony został z myślą o komputerach, funkcjonalnością od Wiilote’a niewiele się różni.

Wygląda więc na to, że Nintendo jest w opałach. Interlink domaga się zaprzestania przez Nintendo naruszania praw autorskich – najlepiej właśnie poprzez wycofanie konsoli z rynku oraz zapłacenia odszkodowania o wartości potrójnie wyższej od poniesionych strat. Nintendo na pewno się nie podda bez walki – tym bardziej, że Wii zdaje się być jedną z najlepiej sprzedających się konsol Nintendo od czasów Nintendo 64. Możliwe też, że Intelink chce po prostu zarobić na sukcesie Nintendo Wii i po otrzymaniu odszkodowania firma da japońskiej korporacji spokój. Jak zakończy się sprawa czas pokaże.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

12 KOMENTARZE

  1. A przed premierą Wii, kiedy były już dostępne informacje i zdjęcia Wiimot’a to nie byli łaskawi poinformować o patencie? Kontroler przez tyle czasu nie był wprowadzony na rynek? Jakie zyski z „martwego” projektu? Chyba tylko to co wyduszą z Nintendo.

  2. No cóż. . . wprawdzie wygląd kontrolera i opis tego, jak ma działać był dostępny kiedy? W jakimś 2005 roku? Coś w tym stylu? A teraz jak nagle okazało się, że Wii się świetnie sprzedaje, to panowie z Interlinka akurat zdążyli się zorientować, że ktoś korzysta z ich pomysłów. . No ciekawe. .

  3. jak to mowia „kazdy orze jak moze” wiec czemu nie zbic fortuny (bo tutaj takie kwoty wchodza w gre) na produkcie innej firmy – proste, teraz ugoda i np. 1USD od kazdego Wiimotka dla Interlink i w przyszlym roku na kwiecien Panowie beda obracac kasa w milionachtak czy inaczej fakt, ze patent zostal zdecydowanie naruszony (Wiimote po prostu idealnie pasuje do opisu ideii Panow z Interlink) i cos z tym fantem 3ba zrobiczalozyc 3ba przeciez ze firma naprawde miala taki pomysl i planowala wprowadzic to na rynek. . w tym momencie to oni sa poszkodowaniciekaw jestem jaki bedzie final. . . choc osobiscie obstawiam szybka ugode i kupe kasy dla Interlink

  4. No szlak, to co ma powiedziec Toshiba, ktora do swojego projektora dolacza taki wlasnie pilot? Tez narusza prawa patentowe? A moze to oni maja na to patent? 🙂

  5. Bez sensu !!! A tak wogule to ja rządam odszkodowania bo ja sobie w głowie tak wymysliłem i to mój pomysł !. Żenada ! Nintendo powinno oskarżyć Interlink za pazerstwo ! :D:D:D:D

  6. halo halo. . . . idziemy za daleko, kto ma przepraszam patent na urzadzenie? Intelink i projekt jest ich wlasnoscia, kropka. Tutaj nie ma co sie doszukiwac „dobrze”, „zle” czy „pazernie” – w tej chwili to juz tylko kwestie prawnenie bronie Intelinka jednak kazdy kij ma dwa konce, skoro patent na takie rozwiazanie jest to tylko jego wlasciciel moze go zrealizowac badz wyrazic zgode na jego wykorzystanieNintendo opracowujac produkt na taka miare powinno zreszta zadbac o to by taka sytuacja nigdy nie powstala (wycieczka do biura patentowego sie klania i juz) – wykorzystali, bezprawnie. . co do tego nie ma watpliwosci, tym bardziej imo sprawa jest interesujaca 😉

  7. Zastanawia mnie gdzie sa granice takiego patentowania. Czy mozna opatentowac ‚urzadzenie posiadajace przyciski do przyciskania palcami i nie tylko’, co pociagnie za soba, ze nic nowego juz w tym miejscu nie powstanie. Czy tez rozwiazanie triggera pod palec wskazujacy jest tak odrebne i wizjonerskie, ze mozna to opatentowac. Jesli tak, to wszelakie bronie tez maja ten sam patent, takze wspomniany wczesniej przez mnie pilot do projektora posiada podobne rozwiazanie, przyznam – wygodne. Choc w przypadku Nintendo zadbalbym o to, by ich konsola, ktorej glowna sila jest wlasnie kontroler, byla raczej wolna od zarzutow patentowych. Mozna sie bylo dogadac.

  8. . . . ale co to za głupoty. . . a gdzie byli jak nintendo patentowało swojego wimota?!przeciez Wimote jest opatentowany zeby sony go nie skopiowalo. . Pamiętam jak jakiś rok temu czytałem w internecie ze nintendo wlasnie opatentowało swoj kontroler i to wlasnie z urzedu patentowego czerpaliśmy informacje jak moze wygladac „rewolucja” . . . a urzad patentowy to nie zauwazyl ze taki patent juz jest?Smierdzi mi to bardzo. . . nie zdziwił bym sie gdyby ta pseudo firma miala powiazania z sony

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here