Tym razem jest nią piąta odsłona Call of Duty. Jeszcze miesiąc czy dwa miesiące temu wielu graczy twierdziło, że studio Treyarch odpowiedzialne za World at War miało niewielkie szanse powtórzyć olbrzymi sukces dzieła Infinity Ward – Call of Duty: Modern Warfare. Z każdym kolejnym klipem, porcją grafik czy nowymi informacjami na temat gry coraz większa liczba fanów elektronicznej rozrywki oznajmiała, że może jednak będzie to dobra produkcja. Już niebawem dowiemy się czy rzeczywiście piąta odsłona serii powalczy z legendą swojej poprzedniczki. Teraz najważniejszy jest nowy materiał filmowy z gry. Starym zwyczajem umieściliśmy go pod tekstem. Wielbiciele zabawy w trybie co-op nie powinni go przegapić.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

7 KOMENTARZE

  1. No Price to taka wąsata maskotka serii więc pewnie gdzieś się pojawi chociaż na chwile. Sama gra zaczyna wyglądać coraz lepiej, tylko mam nadzieje że zrezygnują z respawnowania przeciwników, w CoD 4 to było dobijające gdy ostrzeliwałeś budynek 3 minuty wpadałeś do środka tylko po to żeby oberwać z kolby od przeciwnika który przed chwila się pojawił

    • w CoD 4 to było dobijające gdy ostrzeliwałeś budynek 3 minuty wpadałeś do środka tylko po to żeby oberwać z kolby od przeciwnika który przed chwila się pojawił

      No chyba dużo w COD4 nie grałeś, bo zauważył byś poza pierwszą podstawową opcją gry w multi są także inne. Jest tam między innymi taka możliwość że grasz tylko do pierwszego zastrzelenia, a potem czekasz – dokładnie tak jak w Counter Strike. . W sumie jest kilkanaście opcji do wyboru. . No a sam filmik spowodował u mnie opad szczęki. Kolejna gra typu – „muszę mieć” 😉

  2. kloc: „w CoD 4 to było dobijające gdy ostrzeliwałeś budynek 3 minuty wpadałeś do środka tylko po to żeby oberwać z kolby od przeciwnika który przed chwila się pojawił”No chyba dużo w COD4 nie grałeś, bo zauważył byś poza pierwszą podstawową opcją gry w multi także inne. Jest tam między innymi taka opcja że grasz tylko do pierwszego zastrzelenia, a potem czekasz – dokładnie tak jak w Counter Strike. .

Skomentuj Mateusz Kozłowski Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here