Firma Looking Glass Studios istniała krótko na rynku – raptem 10 lat, ale niektóre z ich gier do dnia dzisiejszego uznawane są za kultowe. Wystarczy wspomnieć Thief, który pozwalał wcielić się w postać złodzieja Garretta, grasującego po steampunkowym mieście, gdzie magia i elektryczność przeplatały się ze średniowiecznym budownictwem i postaciami. Rok później, przy współpracy z Irrational Games na rynek trafił System Shock 2.

Mamy dla czytelników Valhalli prawdziwą gratkę. Tydzień temu obiecaliśmy Wam niespodziankę. Oto ona – gorący wywiad z twórcami enigmatycznej gry THEY. Do tej pory mogliśmy podziwiać jedynie screeny. Dziś dowiecie się kilku ciekawych informacji o nowej grze CD Projektu i Metropolis.

Valhalla: Jak zaczęła się Wasza współpraca z Nvidią. Co trzeba zrobić aby uczestniczyć w tym programie?

Paweł Miechowski: Nasza współpraca z Nvidią miała już miejsce przy wcześniejszych grach. Mając nawiązane kontakty umówiliśmy się na spotkanie z ludźmi z Nvidia na targach GC w Lipsku. Rozmach wizualny, czyli po prostu mocna strona graficzna gry spowodowała, że z miejsca zainteresowali się tym tytułem. Przy bliższym poznaniu okazało się, że nie tylko grafika im się podoba, ale że THEY ma wciągającą fabułę. I wtedy ktoś na szczycie Nvidii uznał, że warto tę grę wciągnąć do programu „The way it’s meant to be played”. Podstawowym warunkiem jest jednak, żeby gra wyciskała siódme poty z kart graficznych Nvidii – lub inaczej mówiąc miała kapitalną grafikę. Chciałbym podkreślić, że to wyjątkowa sytuacja, że Nvidia zdecydowała się włączyć grę do swojego programu już na tak wczesnym etapie developmentu – oznacza to ni mniej ni więcej, że już na wczesnym etapie gra zrobiła na nich świetne wrażenie, to rzadko spotykane.

Valhalla: Co Wam – jako deweloperom – daje możliwość uczestnictwa w The way it’s meant to be played i jaki to ma wpływ na Waszą pracę?

Devil May Cry?

PM: Uczestnictwo w tym programie to dodatkowa promocja tytułu, czyli pokazanie, że największy producent kart graficznych jest pod wrażeniem tego jak gra może wykorzystać ich sprzęt. Jest to w pewien sposób wyróżnienie gry, podkreślenie jej walorów. Przede wszystkim jednak największym plusem jest pomoc techniczna. Np. podpowiadają jakie rozwiązania zastosować, żeby gra nic nie tracąc ze swojego wyglądu działała szybciej. Jest to naprawdę przydatne przykładowo przy scenach pełnych shaderów – a takie mamy w THEY. Bycie częścią programu „The way it’s meant to be played” to gwarancja, że wsparcie zespołu Nvidii zaowocuje najwyższą jakością finałowego produktu. Poza tym Nvidia dostarcza nam narzędzia bardzo przydatne w analizowaniu procesu renderowania grafiki.

Valhalla: Spotkałem się z intrygującym określeniem, że THEY to nextgen mystery first person shooter. Czy możecie przybliżyć czytelnikom Valhalli co kryje się za tym terminem? Czy świadczy on, że gra będzie czymś więcej niż zwykłym FPS’em?

Inwazja Obcych!

PM:Dokładnie, to nie będzie zwyczajny FPS. THEY to dynamiczna gra akcji, w której opowiadana fabuła wciąga gracza w poszukiwanie wytłumaczenia na otaczające go niezwykłe zdarzenia. To ważne. Poznajesz zaledwie rąbek tajemnicy, jak w serialu „Zagubieni”, a potem chcesz poznać więcej i więcej, a i tak wcale nie jesteś pewien czy to co odkryłeś jest prawdą. THEY daje obietnicę na wejście do świata intrygujących tajemnic. Zaś przymiotnik nextgen odnosi się do faktu, że tworzymy grę kreującą takie trendy – tredny nowej generacji, a dodatkowo tworzoną na konsole nowej generacji.

Valhalla: Kim są ONI? Z czym przyjdzie zmierzyć się graczowi? W jakim środowisku będzie toczyć się rozgrywka? Na większości screenów widzimy postapokaliptyczny klimat, zrujnowaną metropolię…

PM:Mogę jedynie zdradzić krótkie wprowadzenie do świata gry. Wyobraźmy sobie globalną wielką wojnę, a po tej wojnie zniszczony świat. I wtedy nagle ma miejsce inwazja robotów. Całe armie agresywnych maszyn. Nikt nie wie skąd… W takich realiach zostanie osadzony bohater.

PM:Strona fabularna gry jest jednym z kluczowych elementów, wkładamy ogrom prac w ten aspekt THEY. Niedawno Wasz serwis pisał o połączeniu Metropolis i CD Projektu. Pierwszą z wielu korzyści tego połączenia jest korzystanie ze wspólnych doświadczeń w pracach nad stroną fabularną gry. Wierzymy, że pomysłowość i doświadczenie obu zespołów zaowocują w stworzeniu niesamowitej, pasjonującej historii i że damy graczom coś naprawdę niezwykłego.

Valhalla: Nie da się ukryć, że prezentowane dotychczas screeny przywodzą na myśl „Final Fantasy: The Spirits Within”. Czy możecie zdradzić skąd czerpaliście inspirację i pomysły?

Final Fantasy?

PM: Tak, jedną z graficznych inspiracji był „Final Fantasy: The Spirits Within”. Ten film to świetna wizja, ale nasza historia jest osadzona w tak odmiennych realiach, że poza inspiracjami graficznymi ciężko doszukać się jakichś podobieństw. Natomiast co do sposobu budowania narracji szukaliśmy inspiracji w „Half life 2”.

Wierzę, że podbijemy świat FPS-ów tak jak „Wiedźmin” podbił świat RPG-ów.

Valhalla: Chcielibyśmy zapytać o silnik graficzny. THEY wygląda obłędnie…

PM: A dziękuję, to nasz własny silnik graficzny stworzony na potrzeby THEY. Nazywa się Next-Nitrous. Silnik wykorzystuje wszystkie najnowsze technologie, które zresztą są dla nas absolutnym wymogiem przy produkcji tej klasy gry. A więc mamy masę shaderów, pełną dynamikę świateł i cieni. Można by jeszcze długo wymieniać. Co ciekawe stworzyliśmy technologię, która pozwala nam na jednoczesne tworzenie gry na różne platformy – czyli PC i next-genowe konsole, co było naszym zamiarem od dawna.

Valhalla: Na jakich platformach sprzętowych i kiedy ujrzymy Waszą grę? Czy pierwsza pojawi się wersja na PC czy konsole?

PM:Już w tym momencie trwają prace nad konsolami nowej generacji. Teraz jednak nie mogę wyjawić nic więcej… 🙂 Przed nami jeszcze z półtora roku prac nad grą.

Valhalla: Ile będzie rodzajów broni i czy będzie możliwość obsługi na przykład pojazdów? Przewidujecie rozbudowany tryb multiplayer?

Ogromne giwery

PM:Tak, tryb multi już działa, ale na szczegóły za wcześnie. Rodzaje broni? Tu dotykamy sedna. W grze THEY gracz sam w prosty sposób buduje swoją broń. Zaczynając od malowania poprzez swobodne łączenie elementów aż po efekt końcowy zależny tylko od wyobraźni gracza. THEY daje szansę na kreatywność w tym, co w grach akcji lubiane jest najbardziej – w arsenale. Istotne jest, że w tworzeniu broni jedynym ograniczeniem dla gracza jest jego fantazja, bo dowolność kreowania jest bardzo szeroka – można nawet w czasie malowania importować grafiki z zewnątrz np. własne zdjęcie. Z drugiej strony zwolennikom klasycznego arsenału w grach akcji, THEY oferuje zestaw popularnych broni takich jak karabin, shotgun itd.

Valhalla: Czy skupiacie się teraz wyłącznie na THEY? Czy może macie jeszcze jakiegoś Asa w rękawie? Mówiąc wprost – czy będzie Infernal 2?

wizualny majstersztyk

PM: Aktualnie pełna moc produkcyjna zaangażowana jest w THEY. Zaś jednym z naszych Asów z rękawa jest połączenie naszych sił, czyli Metropolis i CD Projektu. To epokowe wydarzenie dla nas i generalnie dla rynku gier. Zyskaliśmy partnera, z którym możemy tworzyć gry z tak wielkim rozmachem, z jakim zrobiony został „Wiedźmin”. Zyskujemy możliwość wymieniania doświadczeń, technologii, wiedzy i wielu innych aspektów produkcji gier. A wiedza i umiejętności ludzi z CD Projektu w dziedzinie marketingu i promocji gier to mistrzostwo świata, coś co było dla nas nieosiągalne a teraz stajemy się tego częścią. Wierzę, że podbijemy świat FPS-ów tak jak „Wiedźmin” podbił świat RPG-ów.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

9 KOMENTARZE

  1. Skriny i concepty rzeczywiście robią wrażenie. Polak potrafi ;)Jeśli gra będzie tak samo grywalna jak Wiedźmin to sukces na rynku murowany. Czekam niecierpliwie na kolejne informacje z frontu.

  2. Bardzo dobrze, że panowie wiedzą o tym, że dziś nie wystarczy zrobić już tylko fps-a kopiując Quake’a czy inne unreale. Obecnie trzeba, fabuły i inwencji. Fajnie, że CDP nie chce wypuszczać gier na potęgę, ale za to naprawdę ciekawe i dopracowane tytuły.

  3. Lubisz naparzać w gry akcji do upadłego, aż wszystkie statystyki masz na 100% ? W takim razie dla Ciebie jest to ogłoszenie – GRAJ DLA NAS!Metropolis Software, firma z grupy CD Projekt poszukuje testerów gier. Wymagamy znajomości gier akcji i umiejętności ich analizowania oraz otwartości i łatwości przekazywania własnych opinii. Praca w siedzibie firmy w Warszawie. Chętnych prosimy o kontakt pod adresem:jobs@metropolis-software. com

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here