Tak się już w naszej, growej branży utarło, że PC – mimo swoich licznych ograniczeń i kiepskich portów hitów z konsoli – postrzegany jest jako mekka dla „wolnomyślicieli”, którzy bez żadnych ograniczeń mogą realizować swoje marzenia, oryginalne pomysły i zakręcone idee. Rzeczywiście – dzięki dostępności narzędzi, elastyczności platformy PC, dostępowi do Internetu i braku konieczności płacenia producentowi konsoli, niemal codziennie powstają szalone, oryginalne i niesztampowe mini-gierki, mody, totalne konwersje i projekty niezależne.

Z drugiej strony mamy świat konsol – zdominowany przez wielkich wydawców, budżety reklamowe i ciasne plany biznesowe. Żeby stworzyć własny projekt na konsolę, potrzeba wyspecjalizowanych narzędzi i drogich jak cholera dev kitów, a potem jeszcze wsparcia dużego koncernu wydawniczego, żeby w ogóle gra zaistniała w jakiejkolwiek świadomości graczy. Wydawać by się mogło, że takie warunki są skrajnie niesprzyjające oryginalności i wolności, co zresztą często podejmowane jest przez console-haterów.

A jednak wystarczy odrobina dobrej woli, żeby zauważyć, że to właśnie na konsolach powstają najbardziej zakręcone, a czasem wręcz totalnie odpalone gry w naszej branży. Viva Pinata? No oczywiście – przecież to całkowicie normalne, żeby stworzyć grę o prowadzeniu przydomowego ogródka z udziałem papierowych postaci, wypełnionych cukierkami. Beautiful Katamari? A co dziwnego w grze, w której jesteśmy wielką kupą złomu, a naszym zadaniem jest zbieranie kolejnych, coraz większych przedmiotów? Echochrome? Kto w ogóle pomyślał, że w dzisiejszych czasach może się sprzedać gra z czarno-białą grafiką i dziwnymi, geometrycznymi kształtami? A to przecież tylko trzy przykłady – gier, które zresztą cieszą się bardzo dużym powodzeniem wśród konsolowych graczy.

Co więcej – dzięki wspomnianym przeze mnie wcześniej marketingowcom i księgowym, te gry nie pokutują gdzieś w folderze „freeware”, jak na pecetach. Są doszlifowane, mają świetną grafikę, a nawet – o zgrozo! – reklamy w czasopismach branżowych. Paradoksalnie fakt, że są pełnowartościowymi (i pełnopłatnymi) produktami działa na ich korzyść. Darmowa gra z manekinem w roli głównej na PC? Pfff, nie chce mi się w to grać. 250 zeta za przełomowe, oryginalne i frapujące echochrome? Kupuję!

Jak na ironię, aktualna nagonka na „nieopłacalność tworzenia gier na PC” powoduje, że takich perełek jak wyżej prawdopodobnie nigdy na komputery osobiste nie zobaczymy. Niezwykle popularną na konsolach Viva Piniatę pecetowcy przyjęli chłodno, choć tak się szczycą umiłowaniem oryginalności. A tak chętnie ganią kolejne sequele i sztampowe produkty, które – w ich świadomości – pochodzą ze „złego świata konsol”. No cóż, oby nie okazało się, że pewnego dnia pecetowcom zostaną właśnie tylko konwersje wysokobudżetowych produkcji (bo te na pewno się sprzedadzą) oraz freewarowe zabawki niedoświadczonych programistów.

Wychodzi na to, że ci księgowi, których często tak przeklinamy, potrafią czasem dostrzec potencjał w zabawie piniatami czy toczeniu śmieciowej kulki. Oryginalność zawsze znajdzie swoich klientów, niezależnie od platformy i bynajmniej nie jest domeną komputerów osobistych. Oczywiście, zapewne sporo trzeba się nachodzić, naprzekonywać i napłakać, żeby przepchnąć swój projekt do realizacji na konsolę. Ale opłaca się – dzięki temu nasza prosta gierka logiczna może otrzymać doskonałą oprawę, szlif i błysk, których promujący underground PC raczej nie zapewni.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. Szkoda tylko, że te „nowe” oryginalne produkcje są trochę. . . hm. . . ograniczone?O co mi chodzi? Wystarczy się pobawić trochę kamerkę, dodać grafikę 2D i tadam! Mamy grę którą wszyscy oceniają jako „Geniusz”. Pamiętam jak pierwszy raz zapowiedziany został EchoChrome. Wszyscy byli zachwyceni. Moja reakcja? No fajnie, można pobawić się kamerką – ale czy to naprawdę taki świetny pomysł? Bajer, nic więcej. Teraz mamy ogromną modę na remake’i i właśnie małe indie-games które starają się za wszelką cenę zdobyć plakietkę „oryginalna gra”. Nie mówię, że takie gry są złe – ale trzeba pamiętać, że proste nie zawsze = dobre. A co do wyższości „oryginalnych” gier na konsolach. . . No cóż, takie jest życie :D. Żywy przykład tego, jak w łatwy sposób można kontrolować potrzeby określonej grupy społecznej 😀

  2. Faktycznie ostatnio nastała moda na dziwne i inne gry. W większości dlatego, że coraz więcej mamy graczy niedzielnych, którym takie gry do gustu przypadają najbardziej. Takowe produkcje nie powstają na PieCe ponieważ na wielu rynkach pojęcie „gry na komputer” właściwie nie istnieje. Najlepszym przykładem jest japonia, gdzie takie gry na konsole sprzedają się rewelacyjnie, a gry PCtowe leżą na pułkach (jak są:) razem z programami komputerowymi. Co to będzie za pare lat, babcia będzie do nas dzwoniła i „wnuczku mógłbyś przyjechać i pomóc mi w moim ogrodzie na Xboxie?”. Oby jak najszybciej. . .

  3. Niebezpieczeństwo klapy grozi zarówno zbyt oryginalnej grze jak i zbyt mało oryginalnej. Nie lubię takich gier jak Viva Pinata, Spore, śmieciokulka i coś-tam-jeszcze. Czekam na dodatek do Gothic 3 no i na 4 część. Mam nadzieję, że będą „stare dobre” i mało oryginalne jak poprzednie częsci, dlatego je kupię 🙂

    • NNie lubię takich gier jak Viva Pinata, Spore, śmieciokulka i coś-tam-jeszcze. Czekam na dodatek do Gothic 3 no i na 4 część. Mam nadzieję, że będą „stare dobre” i mało oryginalne jak poprzednie częsci, dlatego je kupię :)[note][/note]

      Hmm czasami warto jednak zagrać w coś rewolucyjnego. Może akurat? Pozatym kolejne częscie znannych gier mimo, iż są dobre robią się z czasem monotonne. Dlatego uważam , że mały powiew świeżości nie zaszkodzi.

      Większość pozycji z PC? Jakie? Mi się wydawało, że konsole (jako ogół) mają większe zaplecze gier niż PC. To raczej na PC pojawiają się hity z konsol jak to ma miejsce z hitami z Xbox’a 360, bo taka jest polityka MS.

      Konsole maja zazwyczaj wieksze zaplecze gier niż PC,to akurat cały czas sie zmienia bo coraz to wieksze ilosci gier produkowane sa z mysla na kosnole,odchodzac od piecy. Mimo wszytsko to zawsze na konsole sprzedawalo sie wiecej kopii (danej gry) niż na Pc,dlatego devom lepiej jest wydawać giere na maszynki niż na skrzynki.

      Kiedys powstawaly na konsole fajne i oryginalne gry, ale z nadejsciem nex-genow wszystko sie zmienilo. Teraz konsola to po prostu okrojony z funkcjonalnosci PC w innej obudowie. Zatrwazajaca wiekszosc pozycji na X360 i PS3 to gry i serie dobrze znane ze swiata PC, przeniesione tylko na nowa platforme.

      Myśle,że w tym przypadku jest własciwie odwrotnie. Czego pan sie spodziewał po konsolach. ? Przecież jest jedna rewolucja „wii” Pozatym x360,ps3 to jednak maszyny stworzone z myśla o grach wiec nie można im zarzucic ze sa okrojona wersja pieca,przeciez glowym celem odbiorcy kupujacego konsole jest możliwość grywania,na drogim miejscu stawia się kino domowe jak to jest w przypadku ps3. rzeczywiscie jest pare gier ktore zostaly przeniesione z pieca na konsole, ale o czym to może świadczyć? Raczej o coraz węższym gronie graczy pc-towych,dlatego dev postanowili przeniesc je na konsole w celach czysto marketingowych. Oczywiscie chciałem tutaj też nadmienic ,że wszystkie gry produkowane ze stajni Nintendo wogole nie trafily na piece. Wiele produkcji Sony Computer Entertainment,Square enix,Konami,Namco,Atari,Segi,Capcom nie trafia praktycznie wogolena PC(oczywiscie nie wszytstkie) Dzisaj rynek i tak zmierza w kierunku konsol,a pc,zostawia gry typu MMORPG,pozatym pozyjemy zobaczymy.

  4. Teraz to średnio jest z tą oryginalnością. Ale te 10 lat temu, za czasów 32-bitowców konsole były postrzegane właśnie jako urządzenia, na których pojawiały się gry wówczas oryginalne, niedostepne na PC (bo wręcz sprzeczne z pecetową grową myślą przewodnią!). Szkoda, że dziś królują głównie gry kierowane dla mainstreamu (no jeszcze nigdy na konsolach nie było tyle FPSów i inych tego typu strzelanek!), przez co obecna generacja konsol straciła wiele z tej charakterystycznej niepowtarzalności konsolowych produktów. Chociaż miło, że wciąż powstają jakieś ciekawe pomysły na dobre, ambitne, oryginalne gry. Tylko jakoś jest ich mniej, niż te kilka lat temu.

  5. Hehe Jako fan boy peceta muszę powiedzieć że czytanie artykułów fan boya konsoli razi mnie ale cóż . 🙂 A jeżeli mówimy już o oryginalności to nie zapomnij o Portalu 🙂

  6. Cóż, co prawda różnie to bywa z tą oryginalnością, jednak to, co zauważył w tekście autor jest bardzo ważne – większość nowatorskich gier na PC to darmowe zabawki tworzone przez amatorów, które, nie oszukujmy się, nigdy nie osiągną tej popularności, co produkty ‚prawdziwych twórców’. Natomiast na konsolach, mimo, iż swoiście oryginalnych gier nie jest zbyt wiele, to osiągają one (zazwyczaj) bardzo duży sukces i wpisują się w ‚kanony’ – być może dlatego już po jakimś czasie nie są uważane za oryginalne, ponieważ stają się całkiem naturalne, jakby były w konsolowym świecie od zawsze. Nowatorskie gry konsolowe często redefiniują dany gatunek, co cieszy, bowiem to jest prawdziwa, nieskrempowana i, co najważniejsze, doceniona twórczość. Dziękuje 😉

  7. Nie jestem fanbojem konsoli :)Wiele razy pisałem arty pro-PC. I wiem, że na PC jest bardzo wiele ŚWIETNYCH i oryginalnych gier. Podważam tylko twierdzenie, że na konsolach ich nie ma.

  8. Kiedys powstawaly na konsole fajne i oryginalne gry, ale z nadejsciem nex-genow wszystko sie zmienilo. Teraz konsola to po prostu okrojony z funkcjonalnosci PC w innej obudowie. Zatrwazajaca wiekszosc pozycji na X360 i PS3 to gry i serie dobrze znane ze swiata PC, przeniesione tylko na nowa platforme.

  9. Większość pozycji z PC? Jakie? Mi się wydawało, że konsole (jako ogół) mają większe zaplecze gier niż PC. To raczej na PC pojawiają się hity z konsol jak to ma miejsce z hitami z Xbox’a 360, bo taka jest polityka MS.

    • Większość pozycji z PC? Jakie? Mi się wydawało, że konsole (jako ogół) mają większe zaplecze gier niż PC. To raczej na PC pojawiają się hity z konsol jak to ma miejsce z hitami z Xbox’a 360, bo taka jest polityka MS.

      Wszystkie Battlefieldy, Call of Duty, Medale, Fify itd. to gry z PC. Mozna by tak wymieniac w nieskonczonosc.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here