Kojarzycie może Wanted? Tak to ten pretensjonalny, kinowy obraz z efektami specjalnymi balansującymi na granicy kiczu stworzony przez Timura Bekmamentova, reżysera Straży nocnej. W filmie tym mogliśmy podziwiać Angelinę Jolie i chyba to jeden z najważniejszych plusów tej produkcji. W Wanted zagrał też Morgan Freeman i Terrence Stamp (pamiętacie jeszcze generała Zoda z drugiej części Supermana?). Jakiś czas temu wspominaliśmy, że studio filmowe Universal zamierza przenieść film na ekrany naszych monitorów. Za grę odpowiedzialne ma być studio GRIN, które jest już na finiszu z Bionic Commando. Szwedzi wsparci pieniędzmi grupy medialnej NBC do której należy Universal ochoczo wzięli się do pracy. Co dostaniemy? Napakowaną akcją produkcję na hollywoodzkiej licencji. Poniżej możecie delektować się pierwszym zwiastunem z gry Wanted. Tylko gdzie ta Angelina?

Wanted to pierwsza z zapowiedzianych przez Universal gier, które powstawać mają według nowego „modelu finansowego”. Filmowe tuzy po wielu latach stwierdzili, że udzielanie licencji na ich kinowe hity gigantom branży gier często kończy się fiaskiem. Receptą na taką sytuację ma być wynajęcie mniejszych, zdolnych deweloperów, którym Universal udzieli pełnego wsparcia finansowego i logistycznego.

W Wanted zagramy już w przyszłym roku na konsolach Xbox 360 i Playstation 3 oraz komputerach PC.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

6 KOMENTARZE

  1. Autorowi chyba film Wanted nie przypadł do gustu, a to przecież było BARDZO dobre kino akcji z efektami na poziomie nie kiczu, a Matrixa. Zresztą, oceny ok 7/10 w portalach filmowych potwierdzają, że film się podobał. Tyle że trzeba pamiętać, że filmy akcji nie mogą być czymś wybitnie ambitnym, bo nie trafią do swej grupy docelowej.

  2. thinker teraz każdą durnotę się tłumaczy targetem lub grupą docelową. Filmy mają być głupie bo ludzie chcą. Gry mają być krótkie bo ludzie chcą. To wygodne. Ludzie to nie barany idące na filmową rzeź czego najlepszym przykładem ostatni film o Batmanie. Zwiastun nudny nadal mam o filmowych grach zdanie że są nic nie warte

  3. Ostatni to był Dark Knight? Jeśli tak, to IMO może też nie szczyt artyzmu itd, ale i tak to najlepszy Batman jakikiedykolwiek wyszedł szczególnie w konfrontacji do tych niewiarygodnie kiczowatych głupot, które były wcześniej, ale ja się nie znam i nie jestem zwolennikiem amerykańskiego komiksu. Porażała i w dalszym ciągu poraża mnie w nich „głębia przekazu”:). ps. a ludzie to barany (nie obrażając zwierząt)-wiadomo to od tysięcy lat.

  4. Film był nastawiony od samego początku na zakręcone klimaty i czysta akcję, więc nie wiem skąd to oburzenie. Swoja rolę spełnił idealnie. Co do gry jednak to mam bardzo poważne zastrzeżenia. To dopiero śmierdzi kiczem. Jak dla mnie to nie tykać nawet kijem.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here