Mam ciągle nieodparte wrażenie, że świat gier nie do końca docenia to, co proponuje nam Mirror’s Edge. W zapowiedziach widzę co prawda napomknięcia o „nowej jakości FPP” ale wydaje mi się, że to za mało. Dla mnie osobiście jest to prawdziwa rewolucja. Dlaczego? Dlatego, że pozwoli bardziej wczuć się w postać.

Widok z pierwszej osoby zawsze uważałem za ten najbardziej sugestywny. TPP wydawało mi się separować gracza od kierowanej postaci i stawiać go bardziej na pozycji widza zamiast jasno i klarownie upakować go w skórę protagonisty, co nie pozwalało tak dokładnie wczuć się w przedstawiony świat. Niestety dzisiejszy FPP również nie jest pozbawiony wad, z których główną jest fakt, iż patrząc w dół widzimy podłogę, ewentualnie cień, ale cielska ni widu. To trochę psuje obraz „sugestywnej” perspektywy, bo wygląda trochę jak kierowanie duchem.

Do tej pory sposobem na uniknięcie efektu „nigdy się nie widzę w grze” było stosowanie luster. W Mirror’s Edge również będą odgrywały ważną rolę, co mnie niezmiernie cieszy. Niestety, w większości FPP’ów luster nie ma wcale albo prawie wcale. Przykładem „wcale” może być Stalker, choć tu jestem w stanie to zrozumieć – jakieś mogłyby się pojawić ewentualnie tylko w Prypeci, bo na pustkowiach Zony, wśród anomalii i zmutowanych czworonogów raczej bym się takich luksusów nie spodziewał. Przeciwieństwem Stalkera jest w tej materii z pewnością mój ukochany Deus Ex. W sumie jest to chyba jedyna gra FPP, z tych, które dane mi było przejść, a na pewno jedyna która przychodzi mi teraz na myśl, w której luster było tak dużo. Liczę tu również występującą bardzo często, lustrzaną podłogę – z punktu widzenia efektu wywieranego na mnie, jako na gracza oraz z punktu widzenia kodu nie ma różnicy między nią a lustrem łazienkowym widzącym nad umywalką w mieszkaniu Paula.

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale bardzo silnie działa na mnie sytuacja, kiedy w grze mogę się (czyli postać) przejrzeć i zobaczyć twarz bohatera, którym kieruję tam, gdzie w rzeczywistości widzę swoją. Dlatego też wszelkiej maści zwierciadła stanowiły dla mnie jeden z ważniejszych elementów Deus Ex, choć nie wiem nawet, czy twórcy brali pod uwagę ten, że tak to nazwę, efekt psychologiczny. Niemniej szlag mnie trafił, kiedy zabrakło ich w Invisible War. Momentalnie poziom mojego zespolenia z postacią poleciał na łeb na szyję.

Teraz, wraz z Mirror’s Edge, wejście w skórę postaci powinno być jeszcze łatwiejsze. Oczywiście niebagatelna jest w tym zawsze rola jakości samego bohatera lub bohaterki – trudno jest wczuć się w marnie wykreowaną postać niezależnie od ilości luster czy używanej w grze perspektywy. Niemniej cieszy mnie kiedy widzę, że ktoś wreszcie naprawił tę gigantyczną skazę na FPP, co powinno pomóc mi bezproblemowo zapaść się w świat gry. Dodatkowo interakcja z lustrami jako takimi również powinna pójść o krok dalej. Obecnie, jeśli już pojawiają się one w grze, to najczęściej obraz jaki w nich widzimy nie jest do końca zsynchronizowany z tym co widać w oknie gry. To znaczy postać w zwierciadle trzyma na przykład nóż w nieco inny sposób, niż byśmy się tego spodziewali patrząc na broń i rękę w prawym dolnym rogu ekranu. Wynika to z konstrukcji typowego FPP i z tego, że broń w oknie gry nie jest tą samą, która jest przyczepiona do modelu postaci. W produkcji DICE ten efekt nie powinien się pojawić.

Dodatkowo nie mogę nie wspomnieć, iż moim zdaniem fabuła gry również zapowiada się ciekawie – bardzo lubię wszelkie Orwellowskie klimaty. Mam więc nadzieję, że przygody Faith mnie nie zawiodą bo od czasu Portala chyba żadna gra mnie tak nie interesowała i nie przyciągała jak ta. No, może poza DX3, ale to niejako z urzędu, a i premiera dopiero za rok.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

11 KOMENTARZE

  1. A mi się zdaje, że ta gra zostanie zabita przez jej liniowość. Gdyby tak nie było, to zniknąłby kolor czerwony pokazujący optymalną ścieżkę. Co to za parkour bez wolności?BTW taki efekt widziałem w wieeelu grach.

  2. Lustra w sumie sa dosc czesto jak mi sie przypomina. Juz starenki Duke Nukem pokazywal nam nasze wlasne oblicze (i to jakie!). Ostatnio prey tez z tego co pamietam mial lustra (przynajmniej na poczatku bo dalej jakos nie zaszedlem). Co do samej postaci to ten element zwrocil moja uwage w swietnym The Chronicles of Riddick: Escape From Butcher Bay, gdzie mozna bylo ogladac swoje nogi do woli. Swoja droga swego czasu pojawila sie plotka o remakeu na „next-geny”. Wie ktos moze czy rzeczywiscie cos sie w tym temacie dzieje, czy moze jednak to tylko plotka byla?

  3. Lustra są świetne, zwłaszcza jeżeli cała akcja jest prowadzona w 1szej osobie. Wtedy możemy zobaczyć „jak wyglądamy”. To pomaga się torchę utożsamić z posatcią, ale również pokazuje, że to nie MY, więc i trochę nas oddala. Trudna sprawa.

  4. Albo odwrotnie, jeśli gra jest dobra i zaczynasz się z bohaterem utożsamiać a tu nagle lustro – „O cholera, przecież to nie ja tam jestem tylko zlepek pikseli”.

  5. W końcu na v jakieś większę info na temat Mirror’s Edge. . . Bolgeras chyba w swoim zyciu za dużo widziałeś ;)Dla mnie ten tytuł to cichy killer tego roku ( o ile się ukażew ’08). . . Bohaterka jest cudna a pierwsze filmiki wgniatają mnie w fotel!Fabuła i cała otoczka jest w miarę strawna (wcielamy się w rolę kurierki dostarczającej informację w świecie tzw. „rozmowy kontrolowanej” 😉 )Trzymam kciuki za Szwedów oby gra im się udała.

  6. Ja mam dokładnie odwrotnie. Dużo łatwiej wczuć mi się w rolę gdy widzę całą postać mojego bohatera. Zakładam daną część garderoby i pojawia sie ona na postaci, mogę śledzić piękne motioncapturowane ruchy (neologizmy rulez) itd. Jeżeli chodzi o FPP, tu jest mi zawsze znacznie ciężej wczuć się w role i nie pomagają mi w tym żadne lustra. W zasadzie, prawdę mówiąc lubię lustra tylko z jednego powodu – fajnie się do nich strzela. Jakoś nigdy nie brałem pod uwagę przeglądanie się w nich, w grach FPP jestem jakoś tak przyzwyczajony, że nie istotny jest dla mnie wygląd bohatera, nie zwracam na to najmniejszej uwagi bo jest mi to do niczego nie potrzebne. Ciekawostką jest fakt, że jak pamiętam pierwsze wywiady z ludzimi z Blizzarda, jeszcze na dłuuuuugo przed pojawieniem się World of Warcraft, zarzekali się oni, iż najlepszym sposobem na zmuszenie gracza do wczucia się w role danej postaci, jest wsadzenie go w jej buty. Jak widać szybko z tego zrezygnowali. (z podejścia do WoW jako RPG również zresztą).

  7. Na to jak bardzo utożsamiam się z kierowaną przez siebie postacią daleko większy wpływ ma nieliniowa fabuła. Co z tego, że mogę się przeglądać w lustrze jeśli cała gra to tylko zlepek kolejnych zadań do wykonania w ustalonej przez twórców kolejności? No i realizm – jeśli świat jest przekonujący, dopracowany to znacznie łatwiej jest się wczuć w postać. Pod tym względem bardzo podobał mi się Dreamweb – wszędzie walało się pełno niepotrzebnych przedmiotów, a to co włożył na siebie bohater (ciemne okulary? czemu nie!) zależało tylko od nas. Taa. . . większość bohaterów przygodówek cierpi na syndrom I have one set of clothes ;-).

  8. Nikt w komentarzach nie napisał o Deusie, tak więc powinność spada na mnie. Lustra, szczególnie w grach FPP tworzą klimat niezwykły. W Deusie często zdarzało mi się nagle, w ferworze walki i gonitwy napatoczyć na lustro i posłać niejedną serię we własną brzydką mordkę. Szczególnie w pamięć zapadł mi moment w samolocie (spotkanie z DC) kiedy po śmierci Navarry zdaje się, że tuż przy wyjściu znajdowało się lustro. Szybo uciekając z samolotu (spodziewałem się, że zauważą moją zdradę) nagle zza rogu zobaczyłem kolesia biegnącego na mnie ze strzelbą szturmową w dłoni. Puściłem 2 kulki, odskoczyłem za róg i czekałem jak głupi, aż wyjdzie. Tu jednak lustra będą pełnić znacznie inną rolę. Być może właśnie tak dostrzeżemy zbliżającego się wroga, bieg, szyba i nagły przebłysk, odbicie. Mam teraz dylemat. Na PieCa tego nie zobaczymy 🙁

  9. Na PieCa tego nie zobaczymy 🙁

    Czego znowu nie zobaczymy na PC???Przecież Mirror’s Edge będzie na PeCeta, tak samo jak na XBoxa i PS3.

  10. Wyczytałem, że w tej grze jest spowolnienie czasu, które spowalnia tak samo przeciwników i bohaterkę. Podoba mi się ten pomysł!!

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here