Parę miesięcy temu sprawdzaliśmy ile zarabiają twórcy gier w Zjednoczonym Królestwie. Do tego zestawienia nie chcemy za bardzo wracać bo opisywaliśmy w nim również pensje brytyjskich dziennikarzy branżowych. Spójrzmy zatem czy praca w wielkiej korporacji sprawi, że staniecie się milionerami. Zarobkom u branżowych gigantów przyglądał się nowy serwis Glasdoor.com. Radzimy dodać go do zakładek w waszej przeglądarce internetowej jeśli myślicie o zmianie pracy. Redakcja „Szklanych Drzwi” zbiera dane dotyczące wypłat w różnych firmach, kontaktując się z ich pracownikami, czy też przeglądając ich wyniki finansowe. Baza danych serwisu ma rosnąć z miesiąca na miesiąc, by w przyszłości objąć większość stanowisk w dużych firmach. Już teraz możecie np.sprawdzić ile „martwych prezydentów” wpada do kieszeni osoby zatrudnionej na stanowisku Software Engineer. Brano tu pod uwagę zarobki u takich gigantów jak Google, Microsoft, Yahoo! i Apple.

Pierwsze miejsce (najwyższe pensje) nie powinno nikogo zaskoczyć. Google swoim Software Engineers płaci rocznie między 80 a 150 tys. dolarów. Do tego dochodzą jeszcze bonusy, których wysokość uzależniona jest od generowanych wyników. „Dorobić” możemy od dwudziestu do czterdziestu pięciu tysięcy „zielonych” rocznie. Średnia pensja na tym stanowisku pozwoli wam zarobić około 112 tys. dolarów w ciągu dwunastu wypełnionych pracą miesięcy.

Trochę słabiej na tle Google wypada Microsoft i Yahoo! W obu firmach Software Engineer zarabia mniej więcej tyle samo – 105 tysięcy „martwych prezydentów” już po doliczeniu wszystkich dodatków. O dziwo najsłabiej z wszystkich czterech korporacji płaci Apple, którego produkty z reguły kojarzą się ze zbójnickimi cenami. Kupując gadżety z charakterystycznym nadgryzionym jabłkiem musicie się liczyć z tym, że wasze pieniądze trafiają na konto jednego z wielu dyrektorów czy prezesów. Zwykły „szaraczek” może w firmie Apple liczyć jedynie na zarobienie 89 tysięcy dolarów rocznie. Odradzamy więc pracę w firmie osobom, które chcą się szybko wzbogacić. Nowy iPhone będzie sprzedawany za „grosze”. Pracownicy korporacji raczej nie powinni więc liczyć na otrzymanie konkretnych podwyżek. Może chociaż mogą pobrać kilka darmowych plików z iTunes?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

4 KOMENTARZE

  1. Już to widzę: żegnam się z rodzinką na lotnisku sprawdzając, czy wszystko jest, dolatuję do Doliny Krzemowej (siedziba google’a). 5 lat później już znam prezesów Apple, Google i Micro$oft. Marzenia. . . .

  2. Na szczęście nie trzeba pracować w googlu żeby tyle zarabiać, wystarczy być dobrym informatykiem nawet w polskiej firmie 🙂

  3. Kurcze cały czas słyszę legendy o wielkich pieniądzach w Polsce ale jakoś w praktyce to wygląda zupełnie inaczej :). Bycie dobrym informatykiem wcale nie wiąże sie z dużymi pieniędzmi (moi kumple po studiach nie wychodzą poza 1800zl tylko jeden we Wrocławiu załapał sie na stawkę powyżej 2800zl). Specjalistów jest wielu i trzeba mieć niestety dużo szczęścia i trochę znajomości.

  4. thinker średnia pensja programisty w kraju to pewnie 4 tys. złotych czyli 48tys rocznie, moze 60 z bonusami, czyli $30 tys rocznie. Wyzsze stawki to wyjatki. . .

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here