Pogromca World of Wacraft? Gwarant nowej jakości na rynku MMO? Nasz redaktor wybrał się na podróż po świecie Aiona. Zapraszamy do lektury recenzji autorstwa Fetta.
W zasadzie tego się spodziewałem. Kolejna część Lineage II, czyli głupiego hack&slash bez krzty polotu. Szkoda, bo mogło być to coś więcej. Brakuje czegoś na kształt Neverwinter Nights w nowym ujęciu.
quatrix – na wowa mozna narzekac, ale tak naprawde dla gracza takiego jak ja nie sam fakt wowa jest zly ale to jacy w niego ludzie graja. blizzard tworzac go pewno nie stawial na taki target, ale co sie stalo to sie nie odstanie. good for blizzard. ale tak w glebi wow zla gra nie jest, a takie potworki jak aion zjada na sniadanie. aion ktory jest typowym klikaczem dla skosnookich grinderow i farmerow. tak naprawde jesli nie mieszkasz w chinach, japonii albo korei nie powinienes grac w aiona. koniec kropka.
no to rzeczywiscie sick ;p ja osobiscie wowa tez nie lubie, niebo wyzej stawiam eq2, ale bawic sie w grindhouse i jednoczesnie mowic ze bogaty badz co badz wow jest. . . bezcelowy zalatuje hipokryzja 😉
Mi też brakuje czegoś na wzór Everquesta w nowym wydaniu. Szkoda, że Vanguard nie odniósł sukcesu. Co do Aiona, to dobiegam powoli 25lvl i w zasadzie jeszcze gra mnie cieszy. Podobno zabawa rozpoczyna sie dopiero w Abbys.
Jedyny mmorpg który przyciagnał mnie na dłużej do monitora to 2worlds. Sam nie mam pojęcia czemu,w końcu niczym specjalnym się nie wyróżnia na tle innych. Drażni nie lekko informacja o przebudowie gry na styl bardziej przyjazny zachodniej publice,śmierdzi mi to amerykańskimi przeróbkami np. Ringa i Rec(takie dwa fajne horrory). Dlaczego nie mogę dostać gry taka jaka została stworzona? Nie potrzebuje żadnych przeróbek. Niedługo dostaniemy rapujcacego Mario z złotym zębem bo taki bardziej przypadnie do gustu zachodniemu graczowi 🙂
Uwagi do autora tej mini-recenzji : 1. Chanter POSIADA umiejętność wskrzeszania2. Gladiator może kupić zwój Herb traitement, dzieki któremu będzie mógł się leczyć, jeżeli tylko będzie miał przy sobie potrzebny do tego składnikPozdrawiam i czekam na rozłożenie gry na czynniki pierwsze, moje wrażenia są na razie b. pozytywne.
a ja jak mantra bede tu powtarzał: EvE Online 😉 wiem, trudne, skomplikowane, nieliniowe, po angielsku. . . a jednak. . . tak powinny być budowane MMO (Z premedytacją pomijam człon RPG, bo ten termin został już wystarczająco wyświechtany i wypaczony).
Jakiekolwiek opisywanie gry MMO bez dotarcia do contentu z endgame, IMHO nie ma sensu. Autor bardzo „po łebkach” zapoznaje się z różnymi klasami, na szybko, bez możlwiość dojścia każdą z nich do 31 levelu, od którego tak naprawdę gra się dopiero zaczyna. Wychodzą z tego takie babole jak brak resurrecta u Chantera i nazywanie Gladiatora „tankiem”. . . I choć można zgodzić się z zarzutami co do linearności, wtórności i monotonności jeśli chodzi o questowanie, to już sama walka (szczególnie PvP) jest bardziej emocjonująca, bo trudniejsza niż w WoW-ie. Nie da się walczyć AFK. Recenzja to takie typowe lanie wody o niczym, nie mając wiekszego pojęcia o tym, co w grze jest najważniejsze i o czym właściwie się pisze. Niech autor najpierw główną klasą osiągnie 40-45 level oraz przynajmniej 25 level kilkoma innymi klasami, wtedy będzie można pokusić się o w miarę rzetelny opis niskolevelowego świata Aion.
Gra może i fajna, ale dosyć droga jak na taką, która nowości raczej nie wnosi, oczywiście mam na myśli kwotę po przeliczeniu na złotówki(ok. 120zł za 60 dni)zakup samej gry ok 160zł.
W zasadzie tego się spodziewałem. Kolejna część Lineage II, czyli głupiego hack&slash bez krzty polotu. Szkoda, bo mogło być to coś więcej. Brakuje czegoś na kształt Neverwinter Nights w nowym ujęciu.
10 razy lepsze to niż bezcelowy wow 😉
quatrix – na wowa mozna narzekac, ale tak naprawde dla gracza takiego jak ja nie sam fakt wowa jest zly ale to jacy w niego ludzie graja. blizzard tworzac go pewno nie stawial na taki target, ale co sie stalo to sie nie odstanie. good for blizzard. ale tak w glebi wow zla gra nie jest, a takie potworki jak aion zjada na sniadanie. aion ktory jest typowym klikaczem dla skosnookich grinderow i farmerow. tak naprawde jesli nie mieszkasz w chinach, japonii albo korei nie powinienes grac w aiona. koniec kropka.
Ja od mmo uwolniłem się dawno – Wowa sprawdzałem u kolegi z 3h pograłem i więcej nie miałem ochoty wracać – sory 😉 Zato w l2 grałem 2 lata [sick!]
no to rzeczywiscie sick ;p ja osobiscie wowa tez nie lubie, niebo wyzej stawiam eq2, ale bawic sie w grindhouse i jednoczesnie mowic ze bogaty badz co badz wow jest. . . bezcelowy zalatuje hipokryzja 😉
Ja tam czekam na Db online i to bedzie jedyNNe mmo w które mam zamiar zagrac;)
Mi też brakuje czegoś na wzór Everquesta w nowym wydaniu. Szkoda, że Vanguard nie odniósł sukcesu. Co do Aiona, to dobiegam powoli 25lvl i w zasadzie jeszcze gra mnie cieszy. Podobno zabawa rozpoczyna sie dopiero w Abbys.
Jedyny mmorpg który przyciagnał mnie na dłużej do monitora to 2worlds. Sam nie mam pojęcia czemu,w końcu niczym specjalnym się nie wyróżnia na tle innych. Drażni nie lekko informacja o przebudowie gry na styl bardziej przyjazny zachodniej publice,śmierdzi mi to amerykańskimi przeróbkami np. Ringa i Rec(takie dwa fajne horrory). Dlaczego nie mogę dostać gry taka jaka została stworzona? Nie potrzebuje żadnych przeróbek. Niedługo dostaniemy rapujcacego Mario z złotym zębem bo taki bardziej przypadnie do gustu zachodniemu graczowi 🙂
he, two worlds to mmorpg ? 😮
Uwagi do autora tej mini-recenzji : 1. Chanter POSIADA umiejętność wskrzeszania2. Gladiator może kupić zwój Herb traitement, dzieki któremu będzie mógł się leczyć, jeżeli tylko będzie miał przy sobie potrzebny do tego składnikPozdrawiam i czekam na rozłożenie gry na czynniki pierwsze, moje wrażenia są na razie b. pozytywne.
chodziło mi o 2moons
a ja jak mantra bede tu powtarzał: EvE Online 😉 wiem, trudne, skomplikowane, nieliniowe, po angielsku. . . a jednak. . . tak powinny być budowane MMO (Z premedytacją pomijam człon RPG, bo ten termin został już wystarczająco wyświechtany i wypaczony).
Jakiekolwiek opisywanie gry MMO bez dotarcia do contentu z endgame, IMHO nie ma sensu. Autor bardzo „po łebkach” zapoznaje się z różnymi klasami, na szybko, bez możlwiość dojścia każdą z nich do 31 levelu, od którego tak naprawdę gra się dopiero zaczyna. Wychodzą z tego takie babole jak brak resurrecta u Chantera i nazywanie Gladiatora „tankiem”. . . I choć można zgodzić się z zarzutami co do linearności, wtórności i monotonności jeśli chodzi o questowanie, to już sama walka (szczególnie PvP) jest bardziej emocjonująca, bo trudniejsza niż w WoW-ie. Nie da się walczyć AFK. Recenzja to takie typowe lanie wody o niczym, nie mając wiekszego pojęcia o tym, co w grze jest najważniejsze i o czym właściwie się pisze. Niech autor najpierw główną klasą osiągnie 40-45 level oraz przynajmniej 25 level kilkoma innymi klasami, wtedy będzie można pokusić się o w miarę rzetelny opis niskolevelowego świata Aion.
Gra może i fajna, ale dosyć droga jak na taką, która nowości raczej nie wnosi, oczywiście mam na myśli kwotę po przeliczeniu na złotówki(ok. 120zł za 60 dni)zakup samej gry ok 160zł.