Saints Row, czego nie ukrywali nawet sami twórcy z Volition był rozwinięciem idei GTA. Można także powiedzieć brutalniej – SR był niemalże plagiatem. Nie zmienia to faktu, że gra była całkiem udana i wypełniła na Xboksie 360 pewną lukę. Brak Grand Theft Auto na nową konsolę Microsoftu nie był już tak dotkliwy. Niedawno zapowiedziano drugą odsłonę Saints Row. Autorzy obiecują, że wzięli sobie do serca uwagi graczy, dodano możliwość zakupu własnego mieszkania, poprawiono grafikę i tak dalej. Miasto Stilwater również przeszło lifting – ma być znacznie większe od oryginału.

Saints Row 2 pojawi się na sklepowych półkach już w sierpniu tego roku. Zagrają w niego posiadacze konsol Xbox 360 oraz Playstation 3. Czy Nowa gra od Volition ma szansę w starciu z prawdziwym behemotem zatytułowanym Grand Theft Auto IV? Być może! Twórcy są dobrej myśli. Tymczasem zapraszamy do najnowszych materiałów wideo. THQ jak widać nie szczędzi pieniędzy. Gospodarzem i prowadzącym nas po świecie SR2 jest sam Gary Busey. Jak pamiętamy gwiazdor użyczył głosu Philowi Cassidy w Grand Theft Auto Vice City i Vice City Stories. Jego pojawienie się przy promocji Saints Row jest doprawdy bardzo znamienne.
Zapraszamy także do naszej zapowiedzi gry Saints Row 2

[Głosów:0    Średnia:0/5]

9 KOMENTARZE

  1. Saints Row był cholernie udanym klonem GTA, ale tylko klonem. Nie ma odrębnej marki, żeby się sprzedał, dlatego sukcesu musiałby się upatrywać raczej w słabości GTA4 niż swojej miodności.

  2. Rozwaliły mnie gesty, któe wykonywały postacie. . . . i nic poza tym. Nie oszukujmy się, to wszystko gdzieś już było. Wydaje mi się Saint’s Row chcę raczej pokazać jak „głupi” dzieciak staje się Ojcem Chrzestnym. GTA zaś rzuca nas w ustawioną sytuację „masz przesrane u tych i tamtych” i pokazuje całą miodność bycia gangsterem.

  3. Nie wydaje wam się, że te postacie biegają jakoś tak dziwnie :/?A co do tego czy podskoczy GTA. . . no raczej nie bardzo. Ale jak prawi barwik93 dobrych gier nigdy za dużo.

  4. Pierwsze Saints Row przebiło GTA pod względem technicznym, i nie chodzi mi tylko o grafikę i fizykę z prawdziwego zdarzenia ale o całą masę świetnych „ficzersów” których w serii GTA nigdy nie było. Począwszy od tego że każdy samochód na ulicy różnił się jakimś detalem, od dodatkowego spoilera, po bagażnik z rowerami na dachu, przez nieograniczone możliwości kustomizacji postaci jak i posiadanego samochodu, do możliwość obrabowanie każdego sklepu czy punktu obsługowego w grze. Co prawda scenariusz nie był tak dobry jak w GTA, ale też umiał zaskoczyć, chociażby świetnym zakończeniem. Saints Row to bardzo udana produkcja i w moich oczach jako całość prezentuje się o wiele lepiej niż ostatnia gra z serii GTA.

  5. niestety, wielu już próbowało choćby poprażyć sie w blasku GTA i nic. Każda kolejna część GTA stawiała poprzeczkę tak wysoko, że konkurencja mogła tylko popatrzeć. . .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here