Nigdy nie zainwestuję już w peceta. Kupię konsolę next-gen i będę miał spokój. Raz, że kosztuje mniej niż najnowsza karta graficzna. Dwa, że to jedyny potrzebny zakup a nie początek długiej listy części, które wymienię. Takie myśli przeszły przez głowę niejednemu z nas. Nadchodzący Crisis najprawdopodobniej po raz kolejny udowodni, że oszukujemy samych siebie.

Jest ich dwóch. Twardzi gliniarze. Biją przestępców bez ostrzeżenia. Są bezwzględni. Nie, to nie Crockett i Tubs. Jeden z nich jest psem, a drugi królikiem. Zabijają śmiechem i właśnie powracają na ekrany komputerów po długiej przerwie.

Studio Telltale Games zdecydowało się zatem na dość ryzykowny krok – ekipa tworzy bowiem nie jedną, a cały cykl gier przygodowych. Wszystkie one będą poświęcone przygodom jednego z najbardziej legendarnych duetów komputerowej rozrywki – Samowi i Maxowi. Sam & Max Episode 1: Culture Shock przetestujemy jeszcze w tym roku i to właśnie tej grze przyjrzymy się bliżej w naszym artykule – bo z pewnością wielu z was zastanawia się, czego spodziewać się po tylu latach od premiery ostatniej gry z serii.

Spis treści

Sezon pierwszy!

Sympatyczny królik i jego wspaniały kompan – tej dwójki chyba nie sposób nie lubić!Z pewnością zorientowaliście się już, że gry nie robi – jak dotąd – legendarna ekipa LucasArts (jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, twórca przygodówek w historii!), lecz studio o dość ubogim dorobku. Nie znaczy to jednak, że w jego szeregach nie znajdą się osoby, dzięki którym mogliście zagrać w świetne Grim Fandango czy Escape from Monkey Island! Brak doświadczenia jest mimo wszystko zauważalny, choćby przy próbach pozyskiwania wydawcy, przez co ich poprzednia gra (Bone) nie mogła trafić do specjalnie szerokiego grona graczy.

Przed premierą odczucia jak najbardziej pozytywne (…)Stylowo i klimatyczne, jak na historię detektywistyczną przystało!!

Panowie z Telltale jednak i na to znaleźli sposób. W tym miejscu przechodzimy do sedna – producent będzie rozprowadzać swoje gry przez internet (między innymi przez serwis GameTap) oferując miłośnikom przygodówek regularne ściąganie kolejnych, mniej lub bardziej powiązanych ze sobą “epizodów” Sam & Max ze strony WWW producenta.

Obecność “Episode 1” w tytule powoli się więc wyjaśnia, a i wszelkie skojarzenia z popularnymi ostatnio serialami telewizyjnymi jak najbardziej prawidłowe! Uspokajam jednak posiadaczy wolniejszych łącz – wersja płytowa ponoć również ma być dostępna, choć na nią trzeba będzie poczekać nieco dłużej. Rozwiązanie “odcinkowe” ma także jeszcze jedną niewątpliwą zaletę – kolejne epizody będą przygotowane z uwzględnieniem opinii graczy; to od nas będzie zależeć czego chcemy więcej, a co jest totalną porażką!

Są przyjaciele!

Przyjaciele nie od parady

Max oraz Sam to prywatnie sympatyczny królik i pies, zawodowo bezwzględni detektywi, których gracze poznali już na kartkach popularnych niegdyś komiksów, a także dwóch gier z serii. Zwierzaki prowadzą swoją ciężką pracę węsząc to tu, to tam, zbierając dowody, przesłuchując świadków, badając najdrobniejsze szczegóły i przyglądając się malutkim przedmiotom znalezionym w najciemniejszych miejscach planszy. Do tego dojdzie także element zręcznościowy, bo przecież praca ta wymaga także umiejętności strzelania z pistoletu, pogoni za uciekinierami – pieszo, kicając czy w samochodzie. Tradycyjnie pojawi się typ spod ciemnej gwiazdy, który w gruncie rzeczy nakręca cały detektywistyczny interes, będą także zawsze przydatni przyjaciele i profesjonalne biuro detektywistyczne stanowiące swoisty ośrodek wszystkich naszych działań.

Ale zabawnie też będzie!

Autorom dobry humor najwyraźniej dopisuje. Już przy przeglądaniu ich strony internetowej oraz presspacków (zrealizowanych zresztą w formie zabawnego FAQ) można się nieźle uśmiać, więc jeśli gra będzie utrzymana w podobnych klimatach, to ja się na to piszę! A z tego, co na razie widać i słychać – tak właśnie będzie. Królik Max nadal jest przekomicznie zwariowany, na dodatek pełen swojego króliczego ekshibicjonizmu, znakomicie kontrastuje się z nim w miarę poważny Sam. Chociaż akurat na tle Maxa poważnie wygląda nawet Czarek Pazura.

Telltale Games nie kryje się wcale z tym, że ich najnowsze dzieło jest realizowane w konwencji trójwymiarowej, bo… tak jest po prostu łatwiej. Jeden z głównych designerów gry wkłada zresztą w projekt sporo doświadczenia wyniesionego z pracy dla wytwórni filmowej Pixar. Oprawa graficzna tym samym jest całkiem przyjemna dla oka, bohaterowie i lokacje wyglądają nawet bardziej, niż przyzwoicie, a i sporo ma zyskać ich animacja. Chociaż ja uważam, że ładna rysunkowa kreska – jak choćby w robionym wciąż Runaway 2 – bije na głowę 3D pojawiające się w Culture Shock.

Stara gwardia

Przed premierą odczucia jak najbardziej pozytywne – czeka na nas w końcu jedna z tak bardzo nielicznych ostatnio gier przygodowych, ponadto robi ją kilku członków starej dobrej gwardii LucasArts, aż wreszcie bardzo ciekawie zapowiada się system sprzedawania gry na odcinki. Czy gracze są w stanie zaakceptować taki sposób dystrybucji? Odpowiedź jeszcze w tym roku!

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPoranny oddech wikinga
Następny artykułMicrosoft w Barcelonie

3 KOMENTARZE

  1. Nie podoba mi się wydawanie gry w częściach, coraz więcej zespołów programistów tak robi, jak tak dalej będzie to w krótce kupię sobie konsolę. A w Sama i Maxa(jak będzie spolszczony) to zagram

Skomentuj Andrzej Gryka Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here