Francuski Ubisoft pokazał światu tzw. „zwiastun premierowy” z najnowszych przygód Sama Fishera. Klip składa się ze zmontowanych fragmentów gameplayu i towarzyszy mu całkiem niezła muzyka. Sam zwiastun też nam się spodobał w przeciwieństwie do odrobinę przekombinowanego materiału z Ghost Recon: Future Soldier. Zerknijcie zresztą sami na ten plik i powiedzcie co o nim myślicie.
My do naszej wiadomości możemy jeszcze dodać kilka słów, które powiedział dyrektor kreatywny stojący za Conviction. Max Beland, bo o nim mowa, stwierdził, że deweloperzy powinni tworzyć bardziej przystępne produkcje, jeśli chcą osiągnąć sukces.
„Myślę, że to w chwili obecnej bardzo delikatny temat, ponieważ jako branża chcemy rosnąć. Musimy jednak skończyć z tworzeniem gier typu super hardcore, ale jednocześnie boimy się, ponieważ nie chcemy stracić hardkorowców. Jest to jednak poważne wyzwanie ponieważ dziennikarze – ludzie, którzy nas oceniają – zazwyczaj są hardkorowcami. Jest to więc poważne wyzwanie – musimy znaleźć złoty środek, a jednocześnie sprawić, by gra była atrakcyjna” – mówił Beland na łamach serwisu Industry Games.
Faktycznie facet ma sporo racji w tym, co mówi. Nikt jednak nie mówił, że życie twórcy gier jest lekkie i przyjemne. Mamy jednak nadzieję, że deweloperom z całego świata uda się znaleźć ten złoty środek, o którym wspominał przedstawiciel Ubisoftu.
Gra wyglada okropnie. Zero klimatu Splinter Cella. Ewidentnie nastawiona jest na mlodocianych graczy lubujacych sie w pozycjach typu GTA.