Wiele nocy spędziłem zagrywając się w Operation Flashpoint. Zrozumiałe jest zatem, że od momentu ukończenia tej świetnej gry, czyli od 2001 roku, czekałem na część kolejną. Perypetie producenta i wydawcy sprawiły jednak, że ta w moje ręce trafiła dopiero teraz. Co prawda pod inną nazwą, ale wreszcie jest…

Nawet nie patrząc na zapowiedzi można przewidzieć, co zawiera dodatek. Nowe jednostki i nacje. Zgadza się. Warlords wprowadza do podstawowej rozgrywki sześć państw. Teraz będziemy mogli dodatkowo pokierować rozwojem Wikingów, Koreańczyków czy Imperium Osmańskiego. Każda z tych narodowości przynosi także unikatowe, właściwe tylko jej, rodzaje wojska. Otrzymujemy sześć nacji oraz sześć jednostek. Jednak to nie wszystkie zmiany, które zobaczymy.

Rozszerzenie wprowadza także postacie czterech nowych przywódców państwowych. Między innymi tej, której mi najbardziej brakowało – Stalina. Pozmieniano także w pewnym stopniu cechy istniejących wodzów. Do puli charakterów dodano trzy nowe – imperialistyczny, protekcjonalny oraz charyzmatyczny.

Zmiany, zmiany, zmiany

W nowym dodatku wszystkiego jest po prostu więcej

Warlords wprowadza nowe elementy rozgrywki, które dotyczą wszystkich narodowości. Odtąd każda nacja będzie mogła tworzyć jednostki trebeuszy oraz triremy, a także stawiać w swoich miastach stajnie i monumenty (które zastąpią obeliski). Postanowiono także zwiększyć o trzy liczbę możliwych do wybudowania cudów świata. Kolejną zmianą, jaką wnosi rozszerzenie jest to, że oprócz unikatowej jednostki każda narodowość będzie posiadała sobie tylko właściwą budowlę.

Każdy naród będzie miał też możliwość „wyprodukowania” postaci Wielkiego Wodza, który pomoże rozbudowywać kraj militarnie bądź przyłączy się jako Palatyn do wybranej jednostki, dając jej zastrzyk doświadczenia. W przeciwieństwie do pozostałych wielkich ludzi, jego tworzenie zależne jest tylko od ilości wygranych bitew i zdobytego doświadczenia.

Najważniejszą nowością (…) jest wprowadzenie systemu państw wasalnych

Ja i moi poddani

Jednak najważniejszą nowościa według mnie jest wprowadzenie systemu państw wasalnych oraz kapitualcji. Ten pierwszy polega na dobrowolnej zgodzie jednego z państw na bycie poddanym w zamian za „ochronę”. Ma to swoje zalety. Suzeren ma prawo korzystać z zasobów podległego mu narodu nawet wtedy, gdy są to jedyne źródła w posiadaniu podległej nacji. Może także bez przeszkód przemieszczać sie po terenie wasala. Jednak wzrost liczby wasali powoduje przyrost kosztów utrzymania własnych miast, przez co nie możemy mieć zbyt wielkiej ilosci poddanych. Wasal nie może także samodzielnie wypowiadać wojen czy podpisywać traktatów. Kapitulacja jest bardzo podobna do systemu wasalnego, jednak nie może ona być zerwana po dziesięciu turach od podpisania. Trwa ona dopóki wasal nie utraci połowy swoich ziem.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

5 KOMENTARZE

  1. „protekcjonalny” – oni naprawdę tak to przetłumaczyli? o matko, szczyt głupoty, powinno być defensywny ew. obronny. Poza tym nie zgadzam się jakoby system wasalny był jakimś znaczącym dodatkiem – o wiele większe znaczenie mają budynki specjalne. Poza tym dodatek faktycznie drogi ździebko.

  2. Tak, „oni” naprawdę tak to przetłumaczyli :)Co do budynków to mamy typowy przykład na to, że każda recenzja to subiektywne odczucie autora. Ja do tego podszedłem do tego w ten sposób: jeżeli są specjalne jednostki to specjalne budynki to po prostu rzecz, która też powinna być, taki standard. A system wasalny. . . to coś nowego. Ale to moje subiektywne zdanie.

  3. no, ale specjalnie jednostki były już w trzeciej części. Poza tym te budynki mają większy wpływ na grę niż same jednostki nawet. Wasalizacja to po prostu tylko dodatkowa opcja dyplomatyczna, z której rzadko się korzysta – jeżeli się zostawi przeciwnikowi jakieś miasta, to nie można porządnie rozwinąć tych zdobytych, bo granice kulturowe tamtych przeszkadzają. Lepiej jest więc zdobyć wszystko, albo w ostateczności zrównać z ziemią 🙂 A w multi już wasalizacja nie ma najmniejszego sensu – koleś i tak nie będzie dalej grał i odejdzie z gry, jak mu się spuści taki łomot.

  4. Czemu tak niska ocena? Za dużym fanem Civilization jestem, by przejść nad tym obojętnie ;)Recenzja dodatku ma długość recenzji samej podstawki? Dziwne. Ale ogólnie dobrze się czyta i można się mniej-więcej dowiedzieć co nowego wprowadzili. Tylko jedna uwaga: stanowczo za mało o tytułowych Warlords, którzy bardzo, ale to bardzo mogą zmienić schemat rozgrywki. Pozdrawiam.

  5. ocena obniżona przeze mnie została ze względu na literówki w intrukcji i cenę. Gdbyby nie to miałaby taką samą wartość jak podstawka

Skomentuj Sławomir Serafin Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here