Sierra Gold, this is Sierra leader, explosives set. czszsz...Tango 4, take cover!

Robiąc niedawno porządki wygrzebałem z szafki zakurzone pudełka i olbrzymią reklamówkę torów. Z nabożnością wyjąłem lokomotywy i wagony. Wróciły wspomnienia. Żona patrzyła na mnie jak na jakiegoś dziwaka, który wygrzebawszy swoje pudełeczko ze skarbami zaraz zacznie się ślinić i niezrozumiale bełkotać…

Duch „kolejarza” nie umiera

Engine Cywlizacji 4 zastosowany w nietypowy sposób

Poza pasją związaną z kolejką były jeszcze „wyprawy na pociągi”. Kilkuletni Bartoszek przesiadujący godzinami z babcią na stacji kolejowej w Nowym Sączu, obserwujący przyjeżdżające i odjeżdżające parowozy (wtedy jeszcze stacja N. Sącz nie była zelektryzowana!). Do dziś podziwiam cierpliwość mojej babci. Ja natomiast byłem w siódmym niebie…

Dlatego też z wymienionych wyżej powodów kiedy Krzysiek Marcinkiewicz zapytał mnie, czy nie napisałbym tekstu o Sid Meier’s Railroads, nie musiał pytać dwa razy…

Model jest niezwykle intuicyjny, co sprawia, że budowa naszej sieci kolejowej jest czystą zabawą

Kolejny Tycoon?

Sid Meier’s Railroads traktuje o kolei. Jak w typowych tycoonach stajemy na czele (przyszłego) imperium. Tylko od naszego sprytu i zaradności zależy czy po kilku latach będziemy przewodzili kolejowemu imperium z nowoczesnym taborem, czy raczej podrzędnej, podkupywanej przez konkurentów firemce [Jak PKP – przyp. red.]. To my zdecydujemy czy odjedziemy konkurencji z prędkością TGV czy może to raczej konkurencja odjedzie zostawiając nas na opustoszałej, rozpadającej się prowincjonalnej stacyjce [Jak np. stacja PKP w Mikołajkach – przyp.red.]. Zatem kolejny Tycoon? Nie! Sid Meier’s Railroads od Railroad Tycoona 3 różni to przede wszystkim prostota. O ile RT3 wymaga od człowieka zaangażowania, o tyle SMR pozwala usiąść do komputera każdemu i w kilka minut rozpocząć walkę z konkurencją.

Prostota – klucz do sukcesu

Prostota SMR nie jest bynajmniej jego wadą, wręcz przeciwnie. Prosty model ekonomiczny pozwala nie martwić się o pieniądze. Po prostu nie da się zbankrutować. Inną kwestią jest oczywiście efektywne gromadzenie odpowiedniej ilość środków na szybki rozwój naszego przedsiębiorstwa. Bo co nam z tego, że nie zbankrutujemy i cały czas zarabiamy skoro konkurencja zarabia 2x więcej i 2x szybciej? Dlatego wbrew pozorom trzeba grać rozważnie i przemyśleć każdy położony tor. Każde z miast ma jakieś potrzeby, trzeba tylko umiejętnie to wykorzystać. Cały mechanizm gry opiera się na modelu: połącz miasto A z miastem B w celu przewozu pasażerów/towarów lub połącz miasto A ze źródłem surowców C (np. hutą stali), czego skutkiem będzie np. produkcja samochodów w mieście (które ma się rozumieć też możemy gdzieś przewieźć). Każdy transport to oczywiście zarobione pieniądze. Dostarczając pasażerów do miast pobudzamy ich rozwój, a wraz z ich wzrostem rosną ich potrzeby. Możemy też doprowadzić do rozwoju przemysłu w niektórych miastach dostarczając odpowiednie surowce. Prawda, że proste? Dodam jeszcze, że kładzenie torów jest banalne – komputer właściwie robi to za nas. My tylko klikamy skąd i dokąd chcemy poprowadzić nitkę. Model jest niezwykle intuicyjny, co sprawia, że budowa naszej sieci kolejowej jest czystą zabawą.

Zbudujmy kolejowy świat

Budować swoje kolejowe imperium możemy w różnych częściach świata. Twórcy zaproponowali nam kilka scenariuszy. Są to m.in. różne regiony USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy obszary południowo-wschodniej Europy (wszystko w przedziałach czasowych od ok. połowy XIX w. do końca XX). Są też mapy wirtualne, nieodzwierciedlające żadnego konkretnego miejsca na Ziemi. Scenariusze to jednak nie tylko mapa, ale też wyzwania, które przed nami stawiają autorzy gry. Jakie? – zbudowanie pierwszej linii kolejowej łączącej Liverpool z Manchesterem, przejęcie określonej liczby udziałów w firmie przeciwnika, zbudowanie imperium wartego 20 mln $ czy też rozwój przemysłu we wskazanym ośrodku (np. Detroit). Na każde z zadań mamy oczywiście określoną ilość lat. Poza głównymi celami scenariusza w trakcie rozgrywki pojawiają się drobne zadania – np. burmistrz miasta obiecuje nagrodę za połączenie jego miasta z tartakiem i transport 10-ciu wagonów drewna. Wszystko to ożywia rozgrywkę i sprawia, że nie jest ona nużąca.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

4 KOMENTARZE

  1. Ja tam kiedyś wolałem się pobawić na prawdziwe bez grafiki komputerowej. P. S. Stoi na stacji lokomotywa i z pod z niej spływa tusta! oliwa a w trzecim wagonie siedzą same grubasy i żreją[że aż się uszy trzęsą :D] tuste! kiełbasy[modyfikowane genetycznie :D]. ————————————-Specj alnie napisałem „tuste” a nie „tłuste” bo tak fajniej brzmi.

Skomentuj Andrzej Gryka Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here