Japoński serwis poświęcony nowinkom technologicznym wygrzebał spod ziemi intrygujący patent Sony. Rewolucja w graniu może być bliżej niż nam się zdaje.

To już ostatnie spotkanie z redakcyjnymi listami przebojów. Obok tego tekstu zobaczycie jeszcze inne podsumowania, ale temat osobistych Topek właśnie kończymy. Sprawdźcie więc tytuły kolejnych dziesięciu gier, w które naszym zdaniem powinniście zagrać.

Ktoś być może powie, że jesteśmy mało odkrywczy, bo wciąż powtarzamy w swoich listach kilka znanych tytułów. Warto jednak zastanowić się dlaczego tak jest. Czy ten rok zdominowało parę rewelacyjnych gier, od których ciężko się oderwać? A może tych niepowtarzalnych hitów było pro prostu niezbyt dużo? Niezależnie od tego jaka odpowiedź jest waszym zdaniem prawidłowa, ja już teraz życzę wszystkim by przyszły rok okazał się jeszcze lepszy dla naszej branży od tego, który właśnie się kończy. Jednocześnie zachęcam was byście rzucili okiem na pierwsze pozycje, które wskoczyły na naszą listę najgorętszych gier roku 2009.

Zamiast wakacji

10. Crysis Warhead – Moi redakcyjni koledzy nie uwzględnili w swoich listach TOP 10 żadnych dodatków. Ja jednym z nich otwieram zestawienie. Wydany w przyzwoitej cenie (co jest dla mnie ważne) Crysis Warhead dał mi to, czego się po nim spodziewałem. Więcej konkretnej akcji na wyspie, znanej z poprzedniego dzieła Crytek. Może nie był specjalnie długi, ale zaskoczyła mnie ciekawie narysowana postać głównego bohatera gry – Psychola. Podobno jeśli Warhead nie sprzeda dobrze, to nie będzie Crysis 2. Zainteresujcie się tym tytułem jeśli podobał się wam Crysis.

Nauka tańca na motorach

9. Burnout Paradise – Każda nowa część tej serii jest w moim odczuciu odrobinę słabsza, a w zasadzie bardziej przekombinowana od swojej poprzedniczki. Mimo to Burnout Paradise dość długo przetrzymał mnie przed konsolą. Niesamowite poczucie prędkości połączone z przerażająco dobrze zrealizowanymi kraksami były i są znakiem firmowym studia Criterion. Do tego wszystkiego dochodzi bardzo duże Paradise City i jego okolice oraz całe mnóstwo darmowych dodatków. Inni deweloperzy powinni patrzeć na twórców BP i się uczyć. Już niebawem wersja pecetowa – warto się jej przyglądać w oczekiwaniu na oficjalną zapowiedź Black 2, której mam nadzieję doczekamy się na początku przyszłego roku.

Czekam na dodatek!

8. King’s Bounty: The Legend – największe zaskoczenie ostatnich kilku miesięcy. Gra, której specjalnie nie wypatrywałem dała mi mnóstwo frajdy. Podróżowanie po kolorowym świecie fantasy, gromadzenie armii, rozwijanie bohatera, zdobywanie skarbów i gromienie bestii wszelakich kojarzy się z Heroes of Might and Magic. King’s Bounty moim zdaniem wnosi to wszystko na nowy, wyższy poziom. Kolejnym atutem tej produkcji jest liczba godzin, które możemy przy niej spędzić. Graliście już we wszystko ze swojej listy życzeń i jeszcze rozglądacie się za czymś nowym? Spójrzcie na ten tytuł. Ja go polecam.

Coś mi się do buta przykleiło

7. Dead Space – Electronic Arts walczy o przeżycie w kosmosie. Miało być przerażająco, ale z większym strachem wypatruje rachunków za prąd. Mimo to tytuł ten był bardzo dobrze zrealizowaną grą akcji. Bardzo ciekawe rodzaje broni i monstra do odstrzału, dość wysoki poziom trudności. Wszystko to sprawiło, że amerykański gigant bardzo udanie zadebiutował w świecie survival-horrorów. Zakończenie rozczarowywało, ale mam nadzieję, że z tym tytułem spotkamy się przynajmniej jeszcze raz w najbliższej przyszłości.

Szary jest ten świat

6. Gears of War 2 – Dzieło Epic Games miało być większe, lepsze i bardziej kozackie. W sumie taka właśnie była ta produkcja. W trakcie zabawy czułem jednak jakbym grał w Gearsy 1.5. O dziwo podobała mi się historia opowiedziana w tej produkcji. Zaskoczyło mnie nawet zakończenie. Nie zabrakło także naprawdę dobrej grafiki i smakowitych dodatków takich jak zabawa w trybie Hordy. Spodziewałem się jednak trochę mocniejszego uderzenia. Tytuł ten polecam jednak fanom totalnej rozwałki – smażona szarańcza prześlicznie pachnie o trzeciej w nocy.

I ty odwiedź Liberty City

5. Grand Theft Auto IV – Uwielbiam w Grand Theft Auto to, że mogę skraść jakąś bryczkę i w strugach deszczu przemierzać olbrzymie miasto. Nie wykonywać żadnych zadań, po prostu sobie jeździć i się rozglądać. Mimo to po przejściu tej produkcji odstawiłem ją na półkę i nigdy do niej nie wróciłem. Czegoś w moim odczuciu tu zabrakło. Jest genialna ścieżka dźwiękowa, kilka świetnie nakreślonych postaci, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że te wszystkie ochy, achy i dziesiątki w recenzjach były odrobinę przesadzone. Potwierdziła to mocno średniawa wersja pecetowa. GTA IV na piątej pozycji czeka na nadejście lepszych czasów i pierwszego mikrododatku, którego klimat zupełnie mi nie odpowiada, ale to już zupełnie inna historia.

Jaszczurkę karmiliśmy sterydami

4. Lost Odyssey – Nie gram w gry jRPG. Po prostu za nimi nie przepadam. Dałem jednak szansę Lost Odyssey i zupełnie „odleciałem”. Znalazłem w tej produkcji scenę, która podziałał na mnie z równie wielką mocą co zakończenie Planescape: Torment. Kto wie o czym mówię, ten zrozumie dlaczego ta produkcja jest tak wysoko na mojej liście. Przebolejcie oldskulową mechanikę, by usłyszeć chwytającą za serce muzykę. Zapoznajcie się ze świetnymi opowiadaniami – wspomnieniami – protagonisty i ukończcie przygodę trwającą blisko sto godzin. Tylko nie denerwujcie się kiedy patrząc na 4 płyty DVD zaczniecie marzyć o napędzie Blu-ray dla 360tki.

Rzućcie też okiem na listę najgorętszych gier przyszłego rokuFrancuzi są wszędzie

3. Fable 2 – Lubimy czasem na Valhalli uśmiechnąć się pod nosem kiedy Peter Molyneux opowiada o swoich planach. Jedno trzeba mu jednak przyznać. W tym roku udało mu się stworzyć kapitalną, elektroniczną bajkę. Nie słuchajcie hardkorowców. Fable 2 to naprawdę świetna, choć krótka gra. Jeśli chcecie przeżyć radosną, lekką przygodę w doprawioną kolorową grafiką i świetną muzyką, to ten tytuł jest dla was. Kilku rzeczy twórcom Fable 2 nie udało się zrobić, ale mimo to jest to gra na długie zimowe wieczory dla każdego mężczyzny, w którego sercu kryje się chociaż odrobina dziecka.

Się skacze…

2. Mirror’s Edge – Łączą mi się kolejne pozycje w śliczne pary. Były dwie gry RPG, teraz są dwie króciutkie produkcje. Lubię jednak kiedy ich twórcy mają na tyle duże cojones, by spróbować czegoś nowego. Ostatnie dzieło DiCE było właśnie czymś takim (w przeciwieństwie do przeciętnego Bad Company). Świetnie zrealizowano esencję gry czyli bieganie po futurystycznej metropolii. Pozytywnie zaskakiwała muzyka, komiksowe przerywniki i chłodna, „korporacyjna” oprawa graficzna. W ten tytuł powinien zagrać każdy o ile potrafi przeżyć kilka minut bez strzelania do potworów.

Zdecydowanie nie dla dzieci

1. Ninja Gaiden 2 – Dla pierwszej części tej produkcji kupiłem Xboxa. Druga w kilku miejscach mocno wystawiała zadek na celne ciosy recenzentów i fanów elektronicznej rozrywki. Mimo to na pierwszym miejscu mojej listy znalazły się przygody Ryu Hayabusy. Cholernie trudne, ale nagradzające wysiłek włożony w mistrzowskie opanowanie sztuki walki. To, co dzieje się na ekranie w trakcie zabawy, moc którą czujemy kiedy dekapitujemy kolejnych przeciwników sprawia, że dla mnie jest to absolutny killer tego roku. Na pewno nie jest to gra dla każdego, ale ręce załamują przy niej tylko małe dziewczynki. Szybka, wciągająca, odstresowująca i ostra jak krawędź katany. Taka moim zdaniem powinna być zabawa na konsolach. Taki jest Ninja Gaiden 2 – mój osobisty nr. 1 tego roku.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

1 KOMENTARZ

  1. Ajjj te Fable 2, fajnie będzie jak wyjdzie na PC bo jedynka była super. Największe wrażenie wśród gier w minionym roku wywarł na mnie Half life 2 z dodatkiem od fake factory. Nie ma to jak sprawdzony hit który Bezapelacyjnie otrzymuje 2 młodość. Gra jest teraz niesamowita : http://img395. imageshack. us/img395/8246/ep2out. . . 000nx6. jpg http://img390. imageshack. us/img390/3831/cm95promo6qv9. jpg http://img381. imageshack. us/img381/2623/ep2out. . . 011nu3. jpg http://img395. imageshack. us/img395/7880/ep2out. . . 000ng1. jpg http://img390. imageshack. us/img390/2474/cm95promo8oy0. jpg http://img390. imageshack. us/img390/200/cm95promo9as2. jpg http://img171. imageshack. us/img171/4945/18yq3. jpg http://img171. imageshack. us/img171/2589/12il6. jpg

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here