Wygląda na to, że tak, choć naszym zdaniem Awatary są i będą „podróbką” Mii podobnie jak Trofea to jedynie kopia Osiągnięć. Tych ostatnich do tej pory nie można było zresztą zdobyć zbyt dużo. Spora część twórców gier nie chciała przeznaczać zasobów ludzkich na dodawanie ich do już wydanych produkcji.

To wszystko zmieni się jednak już na początku przyszłego roku. Sony, podobnie jak Microsoft wraz z premierą Xboxa 360 ogłosiło, że do sklepów nie trafi ani jedna pozycja w której nie znajdziemy Trofeów. Albo deweloperzy będą je dokładali do swoich gier, albo nie będą ich wydawali na Playstation 3. Z reguły nie lubimy kiedy duży dyktuje mniejszemu warunki na których będzie przebiegała współpraca, ale tym razem posunięcie japońskiej firmy wydaje nam się mieć sens. Choć „prawdziwi twardziele” twierdzą, że zdobywanie Osiągnięć, Trofeów to zabawa dla dzieci, to naszym zdaniem jest to świetny sposób na przedłużanie żywotności piekielnie drogich gier konsolowych. Poza tym kto się martwi słabeuszami, którzy braki w umiejętnościach nadrabiają złośliwymi komentarzami. Valhalla mówi – polujcie na Trofea i chwalcie się nimi przed znajomymi!

[Głosów:0    Średnia:0/5]

10 KOMENTARZE

  1. Nie Ty jeden Verbatim, żałuję jednak, że Sony bierze się za duperele zamiast przycisnąć wydawców gier, które na PS3 są ostatnio „niedopracowane”. Czyt. taki np. fallout na wszystkich innych platformach wygląda lepiej, nowy NFS ma momentami ostry spadek klatek, czego ponoć nie ma w innych wersjach, pomijając już to, że sama gra jest cienka. Takich gier można wymienić całkiem sporo, a raczej ciężko mi uwierzyć, że sprzęt niedomaga. Trofea. . . dobre i to, choć ja dalej będę sobie wmawiał (z coraz mniejszym przekonaniem), że postąpiłem słusznie kupując PS3. . . Może nadchodzące „hity” i exclusivy podratują sytuację. . . Swoją drogą, te trofea i punkty powinny coś dawać, bo samo zbieractwo jest raczej mało poważne jeśli jedyne co możemy zrobić to pochwalić się znajomym. „Patrz mam 50 złotych i 3 platynowe, kozak”.

  2. Dla mnie to nie jest dobrzeidzie se taki wydawca z gierka do sony(przedstawiając obrazowo)pokazuje wszystko tego i pan od sony sie pyta- a gdzie trofea? – nie ma! -to nie ma gry!to ten wraca na stoje stanowisko pracy wpiernicza pare debilnych osiągnieć(byle żeby były) i idzie jeszcze razrozumiecie?więc jak dla mnie:Jak nie chcą to niech nie robia, a jeżeli sony będzie ich zmuszać to beda je pchać na siłe. tak jak te czujniki wychylenia w niektórych grach

  3. Choć „prawdziwi twardziele” twierdzą, że zdobywanie Osiągnięć, Trofeów to zabawa dla dzieci,

    Raczej normalni ludzie którym nie staje kij od szczotki za zdobycie 50 Aczików za zaszczelenie stuczydziestu szalonych kórlików jednym pierdnieciem 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here